Wczoraj miałem wieczorem ciekawą przygodę . Byłem ze znajomymi na kawie w poznańskim M1, tak ok. 21. Wychodzimy po wszystkim na parking i widzę z daleka że koło mojego fabstera stoją 3 prosiaki: czarne "zwykłe" 911, czarna carrera i białe 911 gt3. Podchodząc bliżej zdawało mi się że obok nich widzę Leszka Kuzaja gadającego z jakimiś dwoma innymi facetami . Jak go minąłem już byłem pewien, że to on we własnej osobie , w dodatku ubrany prawie jak na reklamie castrol edge . Podszedłem, zagadałem coś o tym jego gt3, po czym Kuzi okazał się bardzo miłym i kontaktowym facetem. Spytałem potem o ostatni rajd Nikona, stwierdził że wpadka straszna ale że da ostro czadu w jutrzejszym rajdzie Orlenu . Dostałem autograf a na odchodnym rzucił "bardzo fajne autko" pokazując na fabkę . Pewnie, że może chciał być miły ale zawsze mógł tego nie powiedzieć .
Ogólnie bardzo miły epizod .

po prostu chciał być miły

cosmos ladne zdjatka Fabiusi

Owszem, miły epizod.

Niewielu się zdarza takie spotkanie.


ps. ja też mogę nabazgrać Ci taki autograf

wiesz, jakby co mam 4 znajomych świadków + sam kuzi a tak na poważnie to nie chciałem wyciągać aparatu żeby się nie poczuł jak "biały miś" na krupówkach , chociaż pewnie fotka byłaby przyjemniejszą pamiątka niż bazgroł na papierowej okładce od płyty cd . chociaż z drugiej strony nie każdy autograf jest pisany na tylnym spojlerze porsche 911 gt3 . i tak byłem w szoku, że mnie nie spławił albo nie uciekł do auta .

No tak, z tym mógłbym mieć mały problem




Przecież jaja sobie robię

ja też

brzydal .....

Witam,
Z Kuzajem to można się zdziwić bo jak ma się szczęście i trafi się na Kuzaja w dobrym humorze to można z nim naprawdę fajnie pogadać
Ale jak Kuzi ma akurat zły nastrój to nie polecam wchodzić mu w drogę
Tak czy inaczej fajnie, że sobie miło pogawędziliście
Pozdrawiam,