Sprzedawał ktoś auto takiej firmie? Jak to wygląda, czy rzeczywiscie tak dobrze płacą jak sie reklamują na swoich stronach ?

Nie łudź się że zrobisz na tym dobry interes. Był u mnie gość z takiej firmy i zaproponował cenę grubo poniżej oczekiwań i wartości rynkowej. Jeśli nie potrzebujesz sprzedać na już to wybierz inny sposób.

proste taka firma skoro działa musi zarabiać , więc w kosztach musi mieć dojazd po samochód , później trochę na picowanie, no i oczywiście musi zarabiać.
co do reklam jak napiszą :
-rzetelna wycena (w domyśle tak żebyśmy dali radę zarobić) pewnie bardziej się skusisz a do tego dobra kasa(ale nie dopiszą dla kogo)
niż na hasło
-chcesz szybko sprzedać my kupimy ... ale w cenę wkalkulujemy ryzyko (żeby szybko sprzedać -musimy dać niższą cenę w odsprzedaży, do tego oczywiście za darmo umarło dla nas też prowizja , i oczywiście wspomniane koszty picowania , dojazdu ... a to wszystko musi być z ceny którą są w stanie realnie wziąść za twój samochód więc ... jak kolega wcześniej napisał ... chcesz sprzedać szybko , próbuj , ale myślę że jak w allegro wpiszesz rocznik , wyposażenie zrób średnią i podziel przez dwa... myślę że to będzie w okolicach realnej kwoty jaką ci zaproponują

Sąsiad kiedyś próbował sprzedać takiej firmie Seicento .średnia cena jego samochody wynosiła wtedy ok 3300 zł = > dostał propozycję od ręki 1800 zł. Na Tablicy poszedł wtedy za 2900 zł.

Sprzedawałem poprzednią poszła w 4 dni na olx.1,9 tdi combi 2004 rok,handlarz dawał z bólem 8 tyś.a poszła za 11 też zależało mi na czasie.

No to ich odpuszczam. Sprzedawał będę pod koniec maja. Zobaczymy ile zaproponuje diler w rozliczeniu za nowy. Słyszałem, że proponują ok. 2 tys. poniżej ceny giełdowej.

MarkPol dealer w rozliczeniu za nowy to najgorsza możliwość oczywiście oprócz tych wynalazków "skupimy każde auto". 2 tysie poniżej ceny giełdowej to oni oferują, ale jak wartość giełdowa auta to 4000zł. I jedni i drudzy to zdziercy. W salonie Fiata parę lat temu nieogarnięty sąsiad oddał Pandę wartą min. 12 tys. za.... 3 tysiące, by kupić Grande Punto. Znów z opcją "skupimy każde auto" spotkałem się ja po rozbiciu Fabii, gdzie oferty wahały się w przedziale 500-800 zł. Najlepsza opcja, jeśli chcesz szybko sprzedać auto, to "machajki" pod giełdami. Handlarze wyłapują interesujące ich auta i oczywiście wezmą za 3 tysiące mniej niż byś chciał, ale cię nie oszwabią jak wcześniej wymienione instytucje.

"Machajki" przed giełdą też dają nisko. Sprzedawałem felicję, to dawali max. 3- 3,5 tys. Zatrzymywałem się chyba z pięć razy. Po wjechaniu na giełdę w ciągu pół godziny kupiec dał 6,5 tys. Najlepszym zatem rozwiązaniem jest puszczenie wiadomości wśród znajomych. A pytanie zadałem, myśląc naiwnie, że to dobre propozycje.

Machajki przed giełdą są czasami naprawdę śmieszni. Jak kiedyś sprzedawałem skodę Favorit zaoferowali mi 1500 zł , przed wjazdem na giełdę 1900 , a na giełdzie poszla za 3000. Teraz jak byłem ostatnio na giełdzie w Poznaniu to samochodów naprawdę mało i machajek tez też nieiwele

Ja, jak teraz chciałem sprzedaż swoją Astrę, to wyceniałem ją na 16000 zł, olałem panów "skupujemy wszystko", w jednym salonie, o którym z litości nie wspomnę oferowali 5 tysięcy przy zakupie nowego samochodu, machajki na giełdzie dawały 11000 zł, więc w miarę rozsądnie. Jakieś 5 lat temu jak sprzedawałem E36, to wyceniałem je na 7000, machajki dawały 4500, więc zależy może od giełdy, ale ja mam zdanie, że w porównaniu do wymienionych wcześniej tu opcji, to jedyna rozsądna alternatywa
PS: giełda w Sandomierzu, jakby ktoś pytał