A niepotrzebnie. Bo szkoda energii na żal, można nią na coś zarobić i uzyskać w ten sposób kolejną porcję materialnej wygody.

Fakt może to i lepsze wykorzystanie energii niz na kogoś tak sfrustrowanego otaczającym światem jak ty...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

weuku czasem to sie zastanawiam czy ty nie jestes wkurzony swoim polozeniem i przez to negujesz to czego sam nie masz . nie chodzi mi tu o twoj status finansowy ani posiadania . a raczej o to jakbys spiewal jakbys sam pracowal w korpo albo chocbys miał mozliwosc w takiej instytucji pracowac.
czy majac mozliosc zarabiania np 10k zl w korpo tak honorowo bys odmówił

Oczywiście! Tłumaczeń dla handlującym mięsem regularnie odmawiam (prowadzenia zajęć w takich zakładach też, a miałem okazję skorzystać z takiej oferty), nawet gdy nic innego nie mam w zamian. Wielokrotnie pisałem, że prawdziwe poglądy kosztują, a nie jak "człowiek-chorągiewka". No i mam świadomość jak niezrozumiałe to jest dla tychże.

najsmieszniejsze ze taka ascezą nic nikomu nie udowadniasz . moze tylko sobie.

Myśli ze dzięki temu jest lepszy...
Niech tak myśli ma do tego prawo, a ja będę żył dalej swoim życiem i cieszył się z niego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gdybym chciał komuś coś udowadniać, to moja postawa byłaby siusiaka warta. Przecież nie jestem na wystawie do oglądania. Nawet nie mam na zbuku zdjęcia z imienin cioci. I to nie dlatego, że nie stac mnie na ajfona czy "wypasiony sprzęt fotograficzny".

tylko to jest słabe . bo nie widze komu by było tą jego lepszosc ocenic . nagrodzic.

to tak jakby miec dwie drogi do tego samego celu . prosta i kreta . (tak jak w tych wszystkich przyslowiach)
tylko niestety w zyciu nie dostaje sie bonusa ze pójście kretą, szlachetną droga i zawsze dochodzi sie do tego samego celu.

No widzisz, zewsząd pachnie ci ten "bonus" czy coś, co można jakkolwiek skonsumować.

weuku bo jak niema bonusa to tylko glupi wybierze kretą .

bo jesli jestes wierzący ( i liczysz na ocene na górze) to "bonusem" jest skakanie po chmurkach po smierci .

Mówi to ktoś kto nie jest konsumentem produktów tego obrzydliwego świata...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nad "bonus" przedkładam spokój własnego sumienia. Takiego niezwiązanego z kontekstem religijnym.

Oddycham, więc konsumuję powietrze - produkt tego świata. Moja bardzo wielka wina.

czyli spokój sumienia jest bonusem. przyczynowosc weuku . zawsze da sie do tego dotrzec.
cos racjonalnego kieruje twoim postepowaniem i jest powodem ze zachowujesz sie w zyciu tak nie inaczej. chcesz miec spokoj sumienia.

inni chca miec auto a inni zycie wieczne. z zasady nie robimy rzeczy bez przyczyny

Xs miałeś racje jednak to asceta. Weuek zmień nick na św. Franciszek (z Asyżu dla jasności)
A zaczęło się od rozmowy o światłach buehehe

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

uwazam ze kazdy chce cos miec materialnego badz nie. slabe sa natomiast dwie rzeczy

1.udawanie ze tak nie jest

2. pociskanie innym ze ktoś ma takie zachcianki i koncept na życie.


pociska strona korporacyjna [co logicznie rzecz biorac bylo by zrozumiałe] ale i pociska ciągle weuek czyli bialy rycerz swietej drogi, ze reszta to materialisci i hedonisci itd

wypadali by to zachowac dla siebie. a ile to razy zostalo mi wypomniane redmi note 3 i inne rzeczy

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka