Teraz jest 27.04.2024, 19:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 163 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona
Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19.11.2010, 19:18
Posty: 417
Zdjęcia: 0
Podziękował: 14
Pomógł: 1

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Rok prod.: 2006
Województwo: śląskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
MatCar przecież nie musisz mieć tylnich włączonych... W yeti mam ustawione tak, że gdy świecą się dziennie z tyłu są wyłączone. Druga opcja to ledy w zderzaku.

Cela, zwróć uwagę na to, że nie zawsze jeździsz samemu w aucie.

_________________
Obrazek - https://www.facebook.com/Wojol
Obrazek - https://www.youtube.com/user/Wojol92/videos


16.01.2015, 16:33
Zobacz profil Album osobisty
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16.08.2010, 16:07
Lokalizacja: Jaworzno
Posty: 4711
Zdjęcia: 14
Podziękował: 15
Pomógł: 137

Silnik: CGGB-1.4 16V 86KM
Skrzynia: LVE - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II fl Ambition
Rok prod.: 2012
Województwo: śląskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Cela Nie do końca "Twój wybór" czy umżyesz czy zdrowie stracisz, miało by to sens jak np można nie zapinać pasów, nie chodzićw kamizelkach, ale jak z tej przyczyny będziesz poszkodowany w wypadku, z włąsnych pieniędzy płacisz sobie za leczenie, a nie za Państwowe, państwowa opieka należałą by się wtedy np jak był by wypadek ale spełniłeś warunki bezpieczeństwa itd ;)

_________________
Nim założysz nowy TEMAT użyj funkcji SZUKAJ
Moja Red Corrida
Obrazek


16.01.2015, 17:48
Zobacz profil GG
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08.03.2013, 17:49
Posty: 157
Podziękował: 2
Pomógł: 1

Silnik: CBZA-1.2 TSI 85KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Skoda
Rok prod.: 2012
Województwo: małopolskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Żeby była jasność. Jestem za pasami, ale jeśli ktoś wybiera, że nie zakłada to jego sprawa. Swoją drogą jak płaci składki, to może nawet skorzystać z tej służby zdrowia, chociaż to fakt też problematyczne. Jednak ze światłami i kamizelką to Twoje bezpieczeństwo jest też bezpośrednio bezpieczeństwem moim i innych uczestników ruchu i tutaj nie widzę powodu, żeby dawać wolną wolę. Dobro ogółu ważniejsze moim zdaniem. Jeśli nie zakładasz kamizelki narażasz siebie i mój samochód, moje zdrowie oraz sumienie!

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 16.01.2015, 17:56 przez Cela, łącznie edytowano 1 raz



16.01.2015, 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): 29.12.2014, 11:45
Posty: 10
Podziękował: 0
Pomógł: 0

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: Honda Accord
Rok prod.: 2009
Województwo: wielkopolskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Cela napisał(a):
Wojol napisał(a):
Ta sama sytuacja była gdy wprowadzili nakaz zapinania pasów. Jeżeli ktoś nie potrafi zadbać o siebie to społeczeństwo wymusza to a nim ( co w tych czasach brzmi trochę śmiesznie ale nie mieszajmy polityki w to).



Nie do końca tak jest moim zdaniem. Tzn. to nie sa takie same sytuacje. Nie zapniesz pasów szkodzisz sobie. Twój wybór. Twoje ryzyko. Sam odpowiesz np. życiem/ zdrowiem.

Jeśli nie zapalasz świateł jesteś mniej widoczny. Jesteś zagrożeniem dla siebie, ale też i innych użytkowników. Ja nie chce, żeby ktoś mnie narażał, bo mu się nie chce włączać świateł. Możesz sobie ryzykować z pasami kosztem siebie (i tutaj nakazu zakładania pasów nie do końca rozumiem) , ale nie światłami i kosztem mojego i moich pasażerów(żony/dziecka/psa) bezpieczeństwa.


nie rozumiesz to szybciutko Cię oświecę, rząd "martwi" się o Twoje zdrowie bo jak sobie coś zrobisz to musi płacić za Twoje leczenie, ot cała filozofia. dużo mniejsze ryzyko zrobienia sobie krzywdy jest gdy masz zapięte pasy. gdyby było odwrotnie nikt by Ci takiego obowiązku nie narzucił, bądź pewien.
pomijać koszty samego leczenia, każda akcja ratownicza to również nie małe pieniądze.
dlatego masz tak dużo przeróżnych przepisów poprawiających bezpieczeństwo i nakaz ich stosowania.


16.01.2015, 17:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08.03.2013, 17:49
Posty: 157
Podziękował: 2
Pomógł: 1

Silnik: CBZA-1.2 TSI 85KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Skoda
Rok prod.: 2012
Województwo: małopolskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Państwo za nic nie płaci. Płacę ja i TY i wszyscy legalnie zatrudnieni.

_________________
Obrazek


16.01.2015, 18:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17.09.2011, 20:54
Lokalizacja: SBE
Posty: 3227
Zdjęcia: 0
Podziękował: 17
Pomógł: 143

Silnik: AWY-1.2 6V 54KM
Skrzynia: GSH - 5b.
Rok prod.: 2004
Województwo: śląskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Cela napisał(a):
Wojol napisał(a):
Ta sama sytuacja była gdy wprowadzili nakaz zapinania pasów. Jeżeli ktoś nie potrafi zadbać o siebie to społeczeństwo wymusza to a nim ( co w tych czasach brzmi trochę śmiesznie ale nie mieszajmy polityki w to).



Nie do końca tak jest moim zdaniem. Tzn. to nie sa takie same sytuacje. Nie zapniesz pasów szkodzisz sobie. Twój wybór. Twoje ryzyko. Sam odpowiesz np. życiem/ zdrowiem.

Jeśli nie zapalasz świateł jesteś mniej widoczny. Jesteś zagrożeniem dla siebie, ale też i innych użytkowników. Ja nie chce, żeby ktoś mnie narażał, bo mu się nie chce włączać świateł. Możesz sobie ryzykować z pasami kosztem siebie (i tutaj nakazu zakładania pasów nie do końca rozumiem) , ale nie światłami i kosztem mojego i moich pasażerów(żony/dziecka/psa) bezpieczeństwa.


ok odbiegając trochę od tematu ... ale może zakańczając porównanie...
załóżmy jestem bogatym prawnikiem , mam kancelarię z rzeszą prawników... wyjeżdzasz mi w sposób że ewidentnie wina wypadku jest twoja (działanie pasów/poduszek powietrznych załatwiło by sprawę moich uszkodzeń ciała na kilku dni wizyty w szpitalu... ale wyleciałem przez przednią szybę /dostając po drodze jeszcze poduszką i jestem inwalidą do końca życia ... ale jako prawnik znam przepisy i korzystam z pełnych przywilejów jakie mi przysługują ... (stawiając w sądzie prośbę o zabezpieczenie twojego majątku na poczet ew przyszłych kosztów twojej winy ... (oczywiście nie mając obowiązku posidania pasów pełna wina za mój uszczerbek na zdrowiu jest po twojej stronie)

a co do petycji ... jestem przeciwny, pomimo tego że nie popieram w pełni obowiązku jeżdżenia na światłach , nie szedł bym w drugą stronę całkowicie ... w miastach przy dobrym oświetleniu może ich nie być , ale poza miastem raczej dzienne bym zostawił ... zwłaszcza że część z nas kierowców na problem z określeniem chwili czy już na światłach czy jeszcze nie trzeba ... a jadąc ok 100 km/h jednak przy lekko ograniczonej widoczności dajesz jednak szanse żeby ktoś kto ma zamiar się włączyć cię dostrzegł ...

_________________
zanim założysz temat użyj opcji szukaj
forumowe >>długopisy , smycze z logo F1 i F2 dostępne << więcej informacji w pierwszym poście tematu


16.01.2015, 18:13
Zobacz profil WWW Album osobisty

Dołączył(a): 29.12.2014, 11:45
Posty: 10
Podziękował: 0
Pomógł: 0

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: Honda Accord
Rok prod.: 2009
Województwo: wielkopolskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Cela napisał(a):
Państwo za nic nie płaci. Płacę ja i TY i wszyscy legalnie zatrudnieni.

a komu płacisz Ty? kto Ci zabiera składki?
to może inaczej - im mniej wydadzą na wypadki, leczenie itp. tym więcej zostanie w ich kieszeniach, lepiej?


16.01.2015, 20:07
Zobacz profil
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz

Dołączył(a): 16.11.2005, 22:07
Lokalizacja: Gliwice
Posty: 4656
Zdjęcia: 379
Podziękował: 3
Pomógł: 73

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Rok prod.: 0000
Województwo: śląskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Dla cierpliwych bo lekko mnie poniosło.
patrick napisał(a):
im mniej wydadzą na wypadki, leczenie itp. tym więcej zostanie w ich kieszeniach, lepiej?

im więcej wydadzą na ratowanie poważnie poszkodowanych i rehabilitację osób którym pasy mogłyby oszczędzić zdrowie tym mniejsze szanse masz na to ze POZ obsłuży Cie jak należy, tym mniejsze masz szanse na to że do specjalisty dostaniesz się przed własnym zgonem, tym większe szanse masz że w nocy karetka do Twoich bliskich zdąży zanim będzie za późno. No i do czyjej kieszeni najłatwiej sięgać gdy sakiewka pusta. Do naszej. Ponieważ nasz rząd (każdy) ma nas w dupie więc dla nich żaden problem podnieść wysokość składki tzw. ubezpieczenia zdrowotnego gdyby aktualna okazała się zbyt niska. I tak w służbie zdrowia jest patologia. Po co ją pogłębiać.


weuek napisał(a):
niszowej inicjatywy


Co do niszowej inicjatywy. Jeżdżę od 1995r. po przejechaniu 750 tys km przestałem już zliczać dystans. Na światłach jeżdżę prawie od zawsze. Dlaczego? Było to łatwo zauważalne w czasie gdy nie były obowiązkowe. Częściej byłem spychany do rowu, przez wyprzedzających na trzeciego. Częściej wymuszano no mnie pierwszeństwo, lub zmuszano do hamowania przez włączających się do ruchu niż wtedy gdy jechałem na światłach.

Oczywiście ktoś powie że to nie zasługa świateł tylko wina tych innych (ślepych). Oczywiście, ale skoro jest jak jest i nie wyeliminujemy ich. Nie łudźmy się. Pisanie że prawko to przywilej (owszem tak jest) w czasach gdzie ludzie dostają ten dokument nawet nie spotykając się z lekarzem to farsa i tego nie zmienimy. Owszem ktoś powie że rzucamy ręcznik i zabieramy sie za to od dupy strony, zamiast walczyć z nieuczciwością - owszem, ale to jest walka z wiatrakami, walczmy z nimi, ale oprócz tego zróbmy cos jeszcze bo inaczej skończymy jak ten koleś z La Manchy. Poza tym większość z tych wymuszających nie jest wcale ślepa. Oni to robią z premedytacją, a światła powodują w ich podświadomości refleksję że pojazd jest bliżej i że jedzie szybciej, wiec halo, nie ruszaj bo cię przejdzie, nie wyprzedaj bo się stukniecie. Zwłaszcza że ci ludzie podejmują decyzję o manewrze w ułamkach sekundy, nie mają w tym czasie możliwości przeanalizować jak szybko pojadz jedzie, więc gdzy świeci światłami ich mózg mówi, zaczekajmy! Ja wiem, że punktem wyjścia powinna być ich spokojna i rzeczowa ocena sytuacji oraz prędkości, ale tak nie jest. I dlatego moim zdaniem lepiej światłami załatać ich wiatrakowe wady, bo skoro nie można zwalczyć wszystkich wiatraków światła w tych sytuacjach to możemy je objeść bokiem, światłąmi.
Tak ja to odbieram po reakcjach innych kierowców na moje światła.
Włączone światła to też znak uważaj jestem w ruchu, manewruję i zapomniałem migacza, albo cos kombinuję i sam nie wiem co bo jestem dupa a nie kierowca. Mało mamy takich artystów, nie zabierzesz im wszystkim prawka - wiatraki.

Inna sprawa jadąc pod wschodzące lub zachodzące słońce gdy źrenice są zwężone, światła z przeciwka naprawde pozwalają szybciej dostrzec inne pojazdy. Owszem ktoś powie dostosuj prędkość, ale to mrzonka, jedziesz przez las, 78-80 nie za szybko, las się kończy, albo przez drzewa przeskakują promienie światła w których na przemian toną i wyłaniają się auta. Gdy świecą widzisz je zawsze, zanim oko sie dostosuje.
To jak z jazdą na rowerze, czy spacerowanie pieszo. Im szybciej ktoś cię zauważy tym więcej czasu na reakcję, albo zrezygnowanie z manewru, który mógłby być niebezpieczny. Ja bedę jeździł na światłach(dziennych) do chiwli gdy nie będzie to karalne, bo wiem, że niejeden artysta zrezygnuje z rozjechania mnie widząc mnie wcześniej.

Czytałem te argumenty z pierwszego postu, doszedłem do połowy, bo mnie znudziły. Owszem część z nich jest słuszna, inne są uwypuklone na potrzeby tej kampanii i gdyby je analizować w oderwaniu od rzeczywistości to może ich wartość przekonywująca mnie była by większa, ale biorąc pod uwagę okoliczności towarzyszące jestem za światłami z przodu, oraz za światłami z tyłu przy ograniczonej widoczności(opady, zmierzch, mgła) jetem też za kastrowaniem kierowców jadących na tylnych przeciwmgłowych w nieuzasadnonych przpadkach, za które uwazam również każdą sytuację gdzie jadący z tyłu widzi tylne światła pozycyjne. Innymi słowy jedziesz ostatni we mgle/ulewie/śnieżycy dawaj czerwone, jedzie ktoś za tobą i widzisz obrys jego auta to nie wkurwiaj go przeciwmgłowymi. Przednie przeciwmgłowe mi nie przeszkadzają, choć sam używam TYLKO wtedy gdy są skuteczniejsze niż światłą mijania. Zazwyczaj to sytuacje że mleko jest tak gęste że trzeba jechać 20-30 kmh a włączenie mijania powoduje że przed nami rośnie biały mur, wtedy niskie przeciwmgłowe pozwalają "obniżyć" ten mur i rozluźnić nieco wytrzeszcz oczu.

Zwolennicy krytykują, że nie można indolencji kierowców przykrywać obowiązkiem świateł. Jest też mowa o tym, że wiele samochodów ma źle ustawione światła. I m.in. z tego powodu powinien być zniesiony obowiązek świecenia w dzień bo oślepiają...
Panowie. Właśnie w takim przypadku zasłaniacie indolencję kierowców przepisami o światłach. Też omijacie wiatrak zamiast wyegzekwować prawidłowe ustawienie świateł. Więc dlaczego raz indolencje kierowców chcecie tępić a raz dajecie na nią zgodę, a wszystko w zależności żeby dopasowac argument tak aby pasował do Waszego postulatu?
Poza tym nie przekona mnie argument o oslepiających śiwatłach mijania w dzień nawet gdy sa źle ustawione, a w nocy to co? Przestaje mieć znaczenie, lepiej dla tych pajaców oślepiających w nocy znieśc obowiązek świecenia w dzień? Pokrętna retoryka.

Wykres dot. wzrostu liczby wypadków po wprowadzeniu obowiązku. Jestem przekonany iż zniesienie obowiązku w sytuacji kiedy wszyscy jesteśmy przyzwyczajeniu do tego że auta w ruchu świecą, ponownie spowodowało by wzrost liczby wypadków. Każda zmiana wymaga przystosowana, im bardziej mamy w sobie zakorzenione pewne nawyki tym zmiana bardziej bolesna. Dlatego ten wzrost liczby wypadków nie był (w całości) spowodowany włączeniem świateł sensu stricte, lecz również w dużym stopniu zmianą zasad, zmianą przyzwyczajeń kierowców co do oceny sytacji na drodze. Zmianą w szybkiej ocenie co na drodze jest istotne. Ponadto w okresie po zmianie na drodze jest mix aut z i bez świateł i to również jest większym przynkiem do wypadków, że nie ma jednolitości. Teraz było by podobnie. Owszem pewnie po jakimś czasie trend znów zacząłby spadać, ale po co go podnosić, to nie hobbystyczny eksperyment, skoro teraz krzywa mimo swiateł leci w dół. Jak za często będziemy zmieniać te bazową zasadę to trend zamiast spadać bedzie wyglądał jak sinusoida która niepotrzebnie podnosi linię trendu lub w najlepszym wyapdku powoduje że nie spada tak jakby mogła spadać gdybyśmy nie robili z ludzi idiotów zmieniając co chwilę zasady.

O pomyśle zakazu używania świateł sie nie wypowiadam bo jest idiotyczny. Poza tym im prostsze są zasady tym wszystkim będzie łatwiej. Mniej sklerotyków, mniej indywidualistów którzy maja inne poczucie zmierzchu czy ograniczonej widoczności.
Z dwojga złego lepszy pajac który nie przełączy z dziennych na mijania niż taki który zapomni w ogóle włączyć lampki i sunie po mieście jak statek widmo. A przy dzisejszych ledowych lub sodowych oświetleniach ulic, kierowca może przejechać całe miast zanim się zorientuje że ulicę oświetla nie jego reflektor lecz latarnia.

krd napisał(a):
Bo jak cos sie swieci to wiem, ze hamuje -> cos sie dzieje -> trzeba byc gotowym do manwewru/hamowania itp

Z tyłu przy normalnej widoczności światła moim zdaniem są zbędne, ale nie z podowu o jakim piszesz, bo aktualnie nie ma już samochodów, którym stopy swieciły równie słabo jak pozycyjne, jak świeci sto to widać ze to jest stop, a poza tym większość aut i tak ma 3-cie światło stop. Po prostu uważam że światła z tyłu w dzień niczego nie przynoszą, a informacja ze auto jest w ruchu, no to co i tak się od Ciebie oddala. więc nie ma sytuacji że zła ocena podniesie niebezpieczeństwo, jak w przypadku przednich gdzie dobrze jest wiedzieć dzięki światłom czy auto jest w ruchu czy tez nie.
nie zapominając o zasadzie ograniczonego zaufania i sklerozie innych uczestników.


17.01.2015, 13:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29.10.2009, 21:58
Lokalizacja: prowincja
Posty: 12699
Podziękował: 189
Pomógł: 403

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: 1Z5/K12
Rok prod.: 2012/2005
Województwo: podkarpackie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Dziękuję za dotychczasowe zainteresowanie tym powszechnym problemem i zachęcam do dalszego wspierania tej słusznej inicjatywy. Bo przygarnięcie pod czapę jednego absurdu powoduje skłonność do rychłej akceptacji kolejnego.

Są już u nas wychowane rzesze "oświeconych", to teraz chyba kolej na "obtrąbionych". W Des Moines (Iowa, USA) wielu nie potrafi już skorzystać z przejścia dla pieszych i nie widzi autobusu, gdy ten nie trąbi:

https://cases.justia.com/iowa/court-of- ... -13%29.pdf

Tam to trąbienie jest od 2009 r. Bardzo się dziwię, że jakiś strażnik bezpieczeństwa publicznego w Polsce nie zapragnął się wykazać i nie zasugerował skopiowania i tego wzorca.

A co dalej? Może światła awaryjne? No bo konieczne jest, żeby być widocznym, żeby się wyróżniać. A jak absolutnie każdy się wyróżnia, to nikogo nie widać.

Cytując klasyka: "Może się okazać, że lepiej to już było".

_________________
O ślepych za dnia: http://tinyurl.com/jenvmux
Proste jedzenie: https://prostejedzenieblog.wordpress.com
Skrót od tysiąca to "tys.", a nie "tyś". "Tyś" znaczy "ty jesteś".


17.01.2015, 23:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08.03.2013, 17:49
Posty: 157
Podziękował: 2
Pomógł: 1

Silnik: CBZA-1.2 TSI 85KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Skoda
Rok prod.: 2012
Województwo: małopolskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Swoją drogą ta petycja i tak nie da. Sam podpisałem się pod wieloma i nic z nie nie wynikło. Na szczęście czasem powstają zapisy, z którymi jakaś część społeczeństwa się zgadza. Szkoda, że masz takie podejście jak większość mędrców polskich. "oświeceni", "obtrąbienie","nie rozumiesz to szybciutko Cię oświecę" , a czasem wystarczy zdrowy rozsądek.

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 18.01.2015, 11:04 przez Cela, łącznie edytowano 1 raz



18.01.2015, 10:39
Zobacz profil
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz

Dołączył(a): 16.11.2005, 22:07
Lokalizacja: Gliwice
Posty: 4656
Zdjęcia: 379
Podziękował: 3
Pomógł: 73

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Rok prod.: 0000
Województwo: śląskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
weuek
Oliwa do ognia jako argument, czy jako prowokacja do rozwinięcia dyskusji?

idąc tym torem może w ogóle zakazać używania samochodów, wszak one niebezpieczne takie...
Przecież tak już było, i masz rację było lepiej.
Wtedy w ogóle nie było wypadków. Tak! To jest świetny pomysł!

Mam nowy postulat: zakaz używania samochodów sposobem na zmniejszenie liczby wypadków.


18.01.2015, 10:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29.10.2009, 21:58
Lokalizacja: prowincja
Posty: 12699
Podziękował: 189
Pomógł: 403

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: 1Z5/K12
Rok prod.: 2012/2005
Województwo: podkarpackie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Spokojnie, kolego, wszak nikt nie chce tobie niczego zakazać. Chodzi tylko o to, bym ja sam nie musiał czuć się idiotycznie będąc zmuszonym do używania czegoś wbrew mojemu rozsądkowi. Czyli o zniesienie nakazu, a nie ograniczenie czyjejś wolności. To teraz moja wolność jest ograniczona.

Jak rząd pozwoli, to może za kilka(naście) lat przypomnimy sobie o tej dyskusji podejmując podobną, ale na temat trąbienia :-)

_________________
O ślepych za dnia: http://tinyurl.com/jenvmux
Proste jedzenie: https://prostejedzenieblog.wordpress.com
Skrót od tysiąca to "tys.", a nie "tyś". "Tyś" znaczy "ty jesteś".


18.01.2015, 11:47
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08.03.2013, 17:49
Posty: 157
Podziękował: 2
Pomógł: 1

Silnik: CBZA-1.2 TSI 85KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Skoda
Rok prod.: 2012
Województwo: małopolskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
weuek napisał(a):
Spokojnie, kolego, wszak nikt nie chce tobie niczego zakazać. Chodzi tylko o to, bym ja sam nie musiał czuć się idiotycznie będąc zmuszonym do używania czegoś wbrew mojemu rozsądkowi. Czyli o zniesienie nakazu, a nie ograniczenie czyjejś wolności. To teraz moja wolność jest ograniczona.

Jak rząd pozwoli, to może za kilka(naście) lat przypomnimy sobie o tej dyskusji podejmując podobną, ale na temat trąbienia :-)

Ale ja nie chcę, żebyś był dla mnie zagrożeniem tylko przez Twój zdrowy rozsądek, bo jak już pisałem w tym konkretnym przypadku Twój zdrowy rozsądek zagraża mi i mojemu bezpieczeństwu.

_________________
Obrazek


18.01.2015, 13:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10.08.2010, 21:16
Lokalizacja: EL
Posty: 5136
Podziękował: 39
Pomógł: 106

Silnik: CAYC-1.6 TDI 105KM
Skrzynia: KFK - 5b.
Samochód: Fabia 2 Combi FL
Rok prod.: 02.11.2010
Województwo: łódzkie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
dokladnie. bo to jego nie widac i co z tego ze bedzie moja wina jak mu wyjade. albo nie wyhamuje jak on mi z podporządkowanej wymusi

Wysłane z mojego Lenovo K910 przy użyciu Tapatalka

_________________
- I hope you come back someday
- Someday


18.01.2015, 14:34
Zobacz profil

Dołączył(a): 06.04.2006, 22:56
Lokalizacja: Zabrze
Posty: 2320
Zdjęcia: 8
Podziękował: 10
Pomógł: 102

Silnik: CJZD-1.2 TSI 110KM
Skrzynia: O2U - 6b, OAM - AUT (1.2TSI 110KM)
Samochód: F3 MC
Rok prod.: 2015
Województwo: śląskie
Post Re: Skoro kropla drąży skałę... przywróć drogową normalność
Cela napisał(a):
Ale ja nie chcę, żebyś był dla mnie zagrożeniem tylko przez Twój zdrowy rozsądek, bo jak już pisałem w tym konkretnym przypadku Twój zdrowy rozsądek zagraża mi i mojemu bezpieczeństwu.


xtremesystems napisał(a):
dokladnie. bo to jego nie widac i co z tego ze bedzie moja wina jak mu wyjade. albo nie wyhamuje jak on mi z podporządkowanej wymusi

obserwując dyskusję dochodzę do wniosku, że im więcej km miesięcznie / rocznie robi kierowca, tym bardziej kładzie nacisk na bezpieczeństwo, - chce być widzianym i chce widzieć co się dzieje na drodze.
nie liczy się fakt, że w wakacje przejedzie 3kkm i mówi "ale zrobiłem odcinek" ;) ale jeśli jako np. PH albo inny doradca przemierza Polskę i ciągu miesiąca zrobi ok 5kkm lub więcej ( tak kiedyś robiłem) , wtedy się oczy dopiero otwierają, że niewiele brakuje a było by u nas jak w Rosjii co można pooglądać na filmikach na YT.

wg mnie - jazda na światłach "must be" i nie ważne czy świecą się z tyłu czy nie. :!:

_________________
Sprzedaję : > na allegro < lub > na OLX <
F1 - sprzedana Obrazek
OII - sprzedana Obrazek
F3 - obecnie Obrazek


18.01.2015, 14:51
Zobacz profil GG Album osobisty
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 163 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 11  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL