To nie byłem ja

a u mnie nie migają

kros no właśnie wychodzi na to że mi specjalnie pod ten temat mrugał ...

W sumie to, o czym mówicie od niedawna jest chyba karane niezłym mandatem i pokaźną liczbą punktów.

Ale co? Nie zatrzymanie sie? Zatamowanie ruchu bo inni sie nie zatrzymuja? Czy mruganie dlugimi kazdemu z 10 innych zanim sie zatrzymaja? Stawanie w poprzek aby babeta mogla przejsc?

Sądzę, że mowa była o karaniu mandatem za nie przepuszczenie pieszego na pasach. Jest tylko jedno ALE.
Policjant musiałby akurat być w okolicy konkretnego przejścia i zauważyć zdarzenie a z tym może być problem. Podobnie ma się rzecz z ustępowaniem miejsca na śluzach dla rowerzystów, też raczej trudno się doczekać, że ktoś to zrobi i pozwoli rowerzyście się wyprawić na drugą stronę ulicy.

Mandat mozesz albo za mruganie dostac albo za wymuszenie pierwszenstwa, jezeli pieszy wszedl na jezdnie. A to ze stoi, to jaki mandat? Przeciez pieszy mogl przypomniec sobie ze do kiosku obok moze odbic. Niestety, weuek zaczal gatke o prowincji i niestety zgodze sie z nim co powiada, bo niestety tez taka sytuacje mialem na Rynku kolo manhatanu. Za to grupka ludzi byla, to tez sie zatrzymalem. 2 auta przejechaly i auto z gorki jedzie. Ludzie w polowie pasa a ja po klaksonie dalem. Jeszcze palant mi łapą mi wymachiwal. Wazna jego dupa sie liczy nizeli zycie innych ludzi