Jak tam rowerzyści sezon rozpoczęli?
Ja od początku roku zrobiłem już prawie 910km, wczoraj dzięki pięknej pogodzie 110km
Jak tam u Was?

Czekam na rower. Po trochu na starym jeżdżę, ale max 60km..

12km - od domu na stacje coby wiatry uzupełnić i zdechłem
ale zaczynam biegać

Pierwsza rozgrzewka zrobiona. 15 km. różnica wysokości 150m

sebasuperb szacun

Jak tam, jeździcie coś?
Ja od jakiegoś miesiąca staram się regularnie. Póki co rekord (bez szału) to 40km jednego dnia.. Ogólnie na liczniku niecałe 400km i zaczynam myśleć o nowym sprzęcie. Mój długoletni stalowy potwór z deketlonu, któremu nic nie dolega i mam do niego sentyment, swoje jednak waży.

Ja dziś 120km

Idę się rzucić z mostu
Ładnie, może nabiorę kondycji i pod koniec sezonu też taki 'maraton' zaliczę.
Jakieś foty z wypraw? Sprzętu?

Nie mam ręki do fotografii, mimo że bardzo bym chciał Na razie ćwiczę kondycję, bo od września tak długich dystansów nie robiłem. Docelowo zamierzam wyćwiczyć 200km w czasie około 7 godzin (z przerwami) tak, aby jechać gdzieś, pozwiedzać, pstryknąć conieco i (wrócić)/(przenocować w namiocie i kontynuować) Co do sprzętu to w temacie mojej Fabii wrzuciłem taką fotkę na szybciocha nowego nabytku

Ja systematycznie każda niedziela 80-100km muszę zrobić, wczoraj 100,95km w 4:21h

witam 600 km zrobione ,a 2 tyg temu z rokitnicy jechałem w grupie na Anaberg,4 km przed wjazdem(kto był wie jaki tam podjazd)ulewa i mokry do góry,wracając ciuchy schły na rowerzystach,ale w sumie 130 km zaliczone to cieszy jak i jazda do piekar na pielgrzymkę mężczyzn;PP.Pozdro mój Vaiper chodzi jak zegarek.

Ja jeżdżę regularnie, w ostatni weekend zrobiłem ok 75km z czego w niedzielę zrobiłem 46km jadąc 100% lasem (piach, korzenie - po wycieczce byłem tak zmęczony, że spałem prawie 12 godzin )

Mój rower już ma ponad 1500km przebiegu

Ja w niedzielę 105
Co do przebiegu, nie mam go jeszcze roku a zbliżam się do 4200km

sebasuperb, ale robisz takie przebiegi po asfalcie? Po ostatniej wycieczce po puszczy Kampinowskiej nie wyobrażam sobie nastukać 105km w takim terenie w 4-5 godzin. No chyba, że masz motorek w doopie
Tak czy inaczej 4200km robi wrażenie - czy udaje Ci się np. zajeździć opony w jeden sezon? Albo inne podzespoły (hamulce np?).