Jeszcze odnośnie mundialu - analiza przegranej z Ekwadorem
tak się zastanawiałem, jak doszło do przegranej w pierwszym meczu z Ekwadorem i oto wnioski:
Wina leży po stronie Ekwadoru. Ekwadorczycy nie dostosowali się do
naszych założeń taktycznych, co było kompletnie wbrew zasadom fair play.
szczególnie pierwsza bramka to jakieś kuriozum. padła bo Ekwadorczycy
bezczelnie uparli się, żeby ją zdobyć zamiast uciec od wyrzucającego i
ustawić się tak, zeby piłkę przejęli nasi obrońcy jak to jest
przyjete w
europejskio - polskim futbolu. szczególnie raziło mnie chamstwo jakim
wykazali się ekwadorczycy bezwzględnie przecinając nasze
podania, zamiast
jak nasi stać i patrzeć jak piłka toczy się do adresata
podania.po prostu ci
cali Ekwadorczycy byli moim zdaniem skandalicznie
inteligentni. tacy ludzie
niech idą na studia zamiast grać we piłkę. u nas to jest nie
do pomyślenia,
żeby piłkarz potrafił przewidzieć tor lotu piłki,
inteligentnie zagrać na
wolną pozycję, czy dobrze się ustawić. taki ktoś niech sobie będzie
inżynierem, nie piłkarzem. osobna rzecz to stronniczy japoński sędzia.
niesłusznie uznał dwie strzelone przez nich bramki , które
jak widać na
powtórkach padły w chwilach gdy nasi byli rozkojarzeni, co
jest równorzędne
ze spalonym. nie uznał za to dwóch prawidłowo zdobytych przez
nas słupków .
poza tym nasi zawodnicy nie mieli do kogo podać bo partnerzy
widząc, że
grozi im podanie odwracali sie plecami...to oczywiście wina partnerów
naszych zawodnkików, a nie naszych zawodników. no i jeszcze
błąd w taktyce:
naszych było moim zdaniem za mało na boisku.powinniśmy zagrać
ustawiniem: 6
6 3 plus jeden bramkarz na przedpolu i jeden cofnięty na
linię bramkową.
dalsza analiza:
zasadnicze przyczyny są dwie
1)obecność kulistego przedmiotu na boisku - gdyby nie on, grałoby się
łatwiej
2) obecność przeciwnika na boisku - to też sprawy nie upraszcza poza tym
3)kibiców z Polski było za dużo, byli za głośni, przeszkadzali naszym,
którzy lubią w ciszy i skupieniu konstruować akcje ofensywne
4)nasi nie lubią grać w piątki o 21.00, bardziej wolą
np. w niedzielę ok.18.00
5)sędzia był z Japonii i trudno się było z nim dogadać
6)trawa mogłaby być lepiej przycięta
7)stroje były jakieś takie workowate, krępowały naszym ruchy
bo nasi myśleli ze odbicie piłki głową po kolei przez dwóch
zawodników tej samej drużyny jest zakazane przepisami
9)bo zawodnicy Ekwadoru mieli jaskrawe koszulki, które
męczyły wzrok i
utrudniały prawidłowe krycie
10) bo nasi pamiętali że mamy zapas 3 bramek z meczu z
Ekwadorem sprzed
paru miesięcy i nawet strata dwóch bramek w dalszym ciągu
oznacza nasz awans do kolejnej rundy.