Trochę późno się za to zabieram, ale trza gdzieś na ten weekend majowy wyjechać.
Chciałem wrócić do Szczyrku, ale okazuje się, że połowa mojej firmy tam jedzie więc odpada

Opcja pierwsza, raczej mało realna, to pojechać nad morze. Nie chciałbym się pakować w miejscowości, do której zwali się pół Polski więc szukam czegoś mniej "spektakularnego" - znacie jakieś ciekawe miejscowości z dobrymi, sprawdzonymi noclegami?

Druga opcja, najbardziej realna to góry. Wynalazłem taką miejscowość jak Szczawnica - na necie ludzie bardzo chwalą. Duży wybór jeżeli chodzi o noclegi. Może ktoś z Was był kiedyś w Szczawnicy i może coś polecić?

Podstawowe wymaganie to parking A tak poza tym ma być komfortowo, spokojnie, nie za drogo - 2 osoby.

ja może nie koniecznie w weekend majowy , ale pod koniec maja planuje wyjechać w góry konkretnie Szaflary, baseny termalne tam sa, mam miejscówke nawet że do basenów jest około 300m dom prawie że nowy, byłem w Szczawnicy, fajne miasto, remontowali nawet tam coś, na taki wyjazd kilku dniowy warto

Byłem 18 lat temu Pewnie wiele się zmieniło, ale jest gdzie połazić - i wtedy i teraz moje preferencje co do takich miejsc są te same (oprócz właśnie parkingu i opcji pies w pokoju - od tego drugiego zaczynam rozmowę).

Pojechałbym do Wicia (dokładnie w google Wicie), kompletnie zadupie, spacer na plaży, tanio, blisko do wody (plaża czysta, woda jak w Bałtyku ten lepsiejszy fragment), nie ma kina, są jakieś tam puby, bezpiecznie, odpoczniesz od hałasu i full relaks, nie daleko plaża nudystów Na upartego idąc wzdłuż plaży dojdzie do Jarosławiec (tam życie tętni i kolorowe ale drożej). Dużo osób spoza miast tam dojeżdza ale i tak jako miejscowy jesteś w lepszej sytuacji. Żarcie spoko, typowo lokalne, drożdżówki tamtejsze z piekarni = takich w życiu nie jadłeś, wielkość cena a smak (rewelacja) piwo też tam kupisz swojskie, wędzarnia i tak dalej.

Co prawda większość z Was ma to na co dzień ale mnie niesie do Krakowa w tym roku.Jeszcze tam nie byłem bo szczerze z Poznania Kraków nie jest nigdzie po drodze.

Dzieki za cynk. Moze w wakacje sie wybiore bo majowka juz rozplanowana - tydzien w gorach na rowerach

Tapatalk

i jak po majówce? pogoda dopisała? bo w Górach Opawskich masakra:) mżawka i mega gęste chmury nisko na ziemią:)

Rewelacja, od soboty do wczoraj prawdziwe lato. Dzisiaj pierwszy deszcz, a raczej deszczyk ale to juz ostatni dzien na luzie wiec moze padac. Jutro powrot wiec teoretycznie juz tak slonca nie potrzebuje no i sesja foto prawdziwym aparatem sie udala (chyba) to później wrzuce kilka pocztowek.

Tapatalk

To ją już czekam na foki

Foki to na helu ale podobno sa caly rok a może ktos przebywa w okolicach krynicy morskiej?

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

No i po majówce. Gorąco polecam Szczawnice, rewelacyjna miejscówka bo:
+ masa, ogrom, ścieżek/szlaków do połażenia
+ masa atrakcji: kolejki, ścieżki rowerowe (można wypożyczyć, 4zł/h lub 20zł za cały dzień, rowery dobrej klasy), spływy, wycieczki na Słowację itp. itd.
+ piękne widoki "pofałdowanej zieleni", niczym z reklam Milki
+ typowa miejscowość wypoczynkowo-turystyczna - brak dyskotek, macdonaldów i innego badziewia, które jest w przereklamowanym zakopcu
+ dobra baza do dalszych wypadów - w tatry (do zakopca jedzie się ok 45minut) czy też np. do Krynicy (ponad godzinkę) no i na Słowację (rzut beretem )
+ ogromna baza noclegowa
+ bardzo przyjemne knajpy, bardzo dobre jedzenie i z mojej perspektywy TANIE (momentami bardzo tanie).
+ w sklepach spożywczych większość towaru pochodzi od regionalnych producentów, a nie regionalnych światowych sąsiadów
Warto

Pogoda dopisała idealnie, jedynie ostatniego dnia trochę popadało. Ale powrót.. nigdy tak DŁUGO nie jechałem w takiej ulewie, że przez prawie 2 godziny średnia prędkość wynosiła ok 60km/h. Masakra.

Kilka pocztówek

Pieniny (w tym Szczawnica i okolice) to piękne miejsce - byliśmy tam w zeszłym roku na jesieni z żoną i jest duże prawdopodobieństwo, że w tym roku też tam pojedziemy. Najpierw jednak wybieramy się w Bieszczady na przełomie maja-czerwca, ale to na weekend + dzień, może dwa więcej, a już na pełno prawny urlop planujemy jechać do Żywca (druga połowa lipca), bo w zeszłym roku byliśmy w Karkonoszach (Jagniątków) - też było super i na pewno jeszcze tam wrócimy (może w przyszłym roku).