Tak ten seat to na pewno alfa ale nie czepiajmy się bo to mało istotny szczegół. A co do zaparkowanej fabki to może imasz racie bo aż tak na przepisach to ja się nie znam

Samochód programu "Jedź bezpiecznie" TVP Kraków w którym m in. piętnuje się nieprawidłowo parkujących. Auto zostało zaparkowane w ten sposób że zajmowało 3 miejsca Na parkingu trzeba było jeździć kilkanaście minut żeby znaleźć wolne miejsce





A to codzienność przed blokiem

weuek dokładnie to Alfa, ale jak widać łatwo pomylić

A który tam wjechał ostatni? Nissan czy bmw? Bo chyba kierowcy obu nie chcieliby sobie utrudniać wysiadania...

Nie wiem kto był pierwszy, to jest po prostu codzienność na parkingu osiedlowym .

Na parkingu gdzie może parkować 30 aut parkuje dwadzieścia parę bo ludzie są chyba debilami poza tym blokowanie jak na zdjęciu.

nie nazywaj ludzi debilami ładniej brzmi sprawni inaczej ... takie życie albo tacy kierowcy w naszym kraju co drugiemu pół wsi (bez urazy dla wsi) sprzedało świniaki żeby takiemu było na łapówkę na prawko

Właściwie nie jest to parkowanie, ale jak pierwszeństwo to pierwszeństwo, nawet gdy chodzi o czekanie przed zamkniętym przejazdem (biały a4):



Mieszkam koło tego od czterech lat, przechodzę 2-3 razy dziennie (głównie z psem), ale taki pomysł widziałem tam pierwszy raz dzisiaj.

Pewnie kierowca Audi myślał, że Suzuki podjedzie do malucha, ale nie podjechało i został na środku skrzyżowania i teraz ani w przód, ani w tył.
M

Nie wiem co myślała kierowczyni.

Co Wy tam chcecie? Przecież trzeba pilnować swojego miejsca w szeregu, nie ma tak. Jeszcze by mu wjechał z podporządkowanej Passat, on by stracił na tym milisekundy. To jest niedopuszczalne!! Trzeba stanąć na środku, bo to MOJE miejsce!

Niestety, taki jest tok myślenia...

Swoją drogą kierowca SX4 zachował baaaaardzo bezpieczny odstęp

Nie wiem, co myślała, ale mnie o wiele bardziej denerwuje "bezpieczny odstęp" kierowcy, czy kierowczyni Suzuki, bo to on(-a) spowodował(-a) zagrożenie uniwmożliwiając Audi opuszczenie skrzyżowania. Na miejscu kierowczyni Audi ominąłbym Suzuki i wjechałbym pomiędzy nie, a malucha i dopiero by się mistrz bezpiecznego odstępu zdziwił, a jak by się pewnie pluł, że chamstwo i wciskanie się. Odbiegając od parkowania, to właśnie większość przypadków tzw. "wciskania się" bierze się stąd, że różni "miszczowie prostej i bezpiecznego odstępu" potrafią gnać w terenie zabudowanym i poza nim "ile fabryka dała", ale nie potrafią szybko ruszyć spod świateł (przejazdu kolejowego, itp). "Żółwie myk, myyyk iiii uuucieeeekły" i zamiast 10 samchodów, przez skrzyżowanie przejeżdża 5.
M

Taki obrazek Pani kierowczyni z volvo miejsce to A7 !!
Ma ktoś jakieś pytania

i tak w Polsce mniej kierowcow parkuje tak jak te na tych zdjeciach , mieszkam w niemczech w malej miejscowosci raptem 40 000 mieszkancow.. i pracuje w sklepie z duzym parkingiem... jak czasami widze jak ludzie parkuja to mi sie rece trzesa zeby im zwrocic uwage... ale zawsze rozum wygrywa i milcze^^

Pod praca mam codziennie tak jak z tym volvo i wszystkie te auta są parkowane przez młode kobiety (tylko linie się dawno starły). Drzwi obowiązkowo muszą się otwierać na oścież , a najlepiej z obu aut jednocześnie. Wtedy jest idealnie i bezpiecznie.

Kiedyś ojciec sprzedał mi taką "mądrość" żeby uważać na auta zaparkowane ze skręconymi kołami. Nie wydawało mi się to jakoś specjalnie zasadne, ale moją uwagę przykuł tak postawiony x3 zaparkowany 2m od auta po lewej (skręcone koła dotykały krawężnika, za nim chodnik). Wjechałem obok, w środek namalowanych linii, bez jakiegokolwiek wpychania się itp.Siadłem sobie z książką niedaleko (bo i tak moja tam obecność polegała na godzinnym czekaniu). Po kilkunastu minutach przyszła pani w średnim wieku i zaczęły się problemy i stresy. Najpierw to x3 nie było w stanie pokonać krawężnika (10-12cm) żeby wyprostować koła a potem pani poprosiła mnie o pomoc bo skoda za blisko stała (70-80cm). I wtedy jakoś udało się wyjechać.