po pierwsze nowka po drugie kilka stowek taniej

Panowie, mój staruszek się buntuje, może pomożecie.
Kupiłem w promo grę Cities Skylines (poootworny złodziej czasu, od kilku dni chodzę niewyspany, nie polecam). Nie wiem czy gra jest przyczyną, ale to właśnie podczas grania jest problem.

Co się dzieje: po krótkiej chwili grania z obudowy słychać charakterystyczny dźwięk który trudno opisać, ale z grubsza tak jakby coś się przełączało i jednocześnie wyłączało (komp cichnie, tak jakby wiatraki przestały się kręcić). Kilkadziesiąt sekund później komp się wiesza, a następnie po kilkunastu sekundach wali blue screenem (0xc00007a). Natychmiastowy restart kompa prowadzi do komunikatu o braku systemu operacyjnego.. Natomiast po odczekaniu kilkunastu sekund i ponownym uruchomieniu kompa wszystko działa.

Błąd udało mi się kilka razy powtórzyć więc zaciekawiony tym dźwiękiem i cichnięciem kompa rozkręciłem obudowę i okazuje się, że w momencie tego cyknięcia przestaje się kręcić wiatrak od karty graficznej (a wiatrak tej karty jest podłączony bezpośrednio do zasilacza) oraz mam wrażenie że wiatrak od zasilacza chodzi wolniej... Myślę sobie - może się przegrzewa? Sprawdziłem temperatury i wszystko w normie, nic się nie nagrzewa, temp karty to max 55C (a testowałem wcześniej i działało poprawnie w temp powyżej 60C). Może zasilacz za słaby? Tylko okazuje się, że przy rozkręconej obudowie wszystko działa elegancko - cały weekend siedziałem i budowałem miasto i nic, żadnego błędu. Teraz skręciłem obudowę, pograłem 20min i jeb, znowu cyknęło, blue screen i doopa. Wpisałem w google kod błędu ale wychodzi na to, że to może być wszystko... tylko u mnie dzieje się w określonej sytuacji - komp skręcony, wymagająca gierka, kilka minut grania i lipa. Co ciekawe, raz się zdarzyło, że cyknęło, wiatrak stanął, komp złapał totalną zwiechę, ale po jakiejś minucie znowu cyknęło, wiatrak ruszył, a po kilku sekundach gra również wróciła do życia.
Taka sytuacja. Jakieś pomysły co może być przyczyną?