Ale ja absolutnie tego tak nie odebrałem. Zwykły dialog. Wymiana poglądów, z Którymi z resztą w zupełności się z Tobą zgadzam. Sam pewnie prędzej czy później wymienię auto na lepsze i większe (jeśli $ pozwolą). Jedynie problem ceny Twojej fabki mnie zaskoczył, ale mi to wyjaśniełeś, a o waryjności napisałem już wcześniej że wiemy doskonale że raz sie trafi lepszy, raz gorszy ezgemplarz.


Prawda, to jest bubel, wiązka również. Nie będę tego bronił mimo iż serwis na gwarancji robi drzwi bez szemrania to i tak to nie ma prawa występować.
Z resztą ja wcale nie chcę bronić fabii, ani kwestionować Twojej decyzji. Co innego gdybyś kupił tego wspomnianego malucha.
Pozatym nawet gdybyś był zadowolony z fabii to przecież przychodzi ten moment kiedy zapragniemy awansu. I jeśli tylko chcemy i możemy z niego skorzystać to grzechem jest tego nie zrobić.

Pokusiłem się nawet o pseudo analizę i wygląda na to że wypadłeś już z grupy docelowej



kros@fabiaclub.pl
Dziękuję


mam tak zimno w pracy, że paluchy mam zgrabiałe i nie umiem trafić

Dla mnie rachunek byl prosty. Zaplacilem za swoja 70 tys zl a po skomponowaniu polo czy ibizy z tym samym silnikiem i wyposazeniem wyszlo ponad 100 tys za autko miejskie.
Jestem na razie po przebiegu 22 tys bardzo zadowolony i nastepne auto to tez prawdopodobnie bedzie Skoda. Nie rozumiem przeplacania za VW skoro to to samo co Skoda. Golf 4 130KM mojej mamy kupowany tez w polskim salonie wydaje sie o wiele gorzej wykonany niz Fabia.
Np w Niemczech Skody wyzej sie ceni od VW i ich ceny sa wyzsze od odpowiadajacych VW.
To juz taka mentalnosc zeby chwalic co obce.
A z twierdzeniem ze Fabia jest zaraz po maluchu czy Matizie to chyba nie jezdziles zadnym koreancem badz amerykancem...

OK, już się bałem, bo ostatnio napisałem na forum Mazdy właśnie (ktoś kupił używaną i wszystko mu się sypie - fachowcy z forum wycenili naprawę na 12k zł), że już wiem dlaczego nie kupuję używanych samochodów. W sensie że trzymam się przysłowia, że skąpy dwa razy traci i się parę osób poirytowało, że ich wyzywam od skąpców i żebraków - co oczywiście było nieporozumieniem. Semantycznym nadużyciem i tak dalej i tak dalej, ponieważ pisałem o sobie.


Pojszło.


No tak, ale wyjedź sobie Fabią na trasę i spróbuj dłuższy czas pojechać (niezależnie od silnika) Można jajo znieść, a jazda na autostradzie powyżej 160 to już dla mnie osobiście strach w oczach.

Powiem tak, na jeździe testowej maksymalny bieg jaki wrzuciłem w M6 to była 4 przy 160/h i nawet nie wiem kiedy się do tej prędkości rozpędziłem, jednocześnie zupełnie nie czując prędkości. Szok przeżyłem dopiero jak spojrzałem w zegary że tak zapier@#$%.


No wiesz, już nie raz Matiz załadowany, aż się z niego wysypywało, mnie objechał na światłach... Etam, pewnie mam za lekką stopę, albo zamulony silnik. Ale prawda jest taka, że Matiz ma super silniczek. W środku jakby się jechało bez silnika, nie to co fabia - prawie jak diesel i aż trzęsie samochodem na postoju. W tej kwestii też przeżyłem szok po przesiadce z Astry.

Myjk --autko jest bomba nie jeden z klubu by go kupił no ALE KASA , po lewej widać ile mam lat jakie auto, jechałem z MAKARSKIEJ 15 godzin i jakoś jaja nie zniosłem a tak na marginesie mnie na postoju nic nie trzęsie

[ Dodano: 2008-01-08, 16:52 ]
i jeszcze jedno życzę TOBIE szczęśliwej szybkiej jazdy po polskich autostradach bo ja czekam na nie od 1981 ROKU

Widzisz, ja mam ten komfort że jeszcze nie jestem obciążony "balastem" w postaci dzieci. Staram się, ale nie wychodzi. To se muszę jakoś przedłużyć kutka... Znaczy tak oficjalnie przedstawiam ten zakup żonie.


"Człowiek, proszę pana, do wszystkiego się potrafi przystosować." parafrazując J.Stuhra w roli Maksa z Seksmisji Ja też jechałem, co prawda nie 15h, ale 9 ostatnio i też w miarę normalnie to zniosłem. Z kolei jechałem też w lato Lancerem - to nie jakieś tam dużo bardziej komfortowe auto niż Fabia - i dużo szybciej mi podróż minęła i przyjemniej jakoś.


Być może nie zwracasz uwagi. Ja to w ogóle pedancik straszny jestem i każdy szmer i ruch trawy mi przeszkadza. O ile mogę mieć kulawo zawieszony silnik, zepsutą poduszkę od nowości itp. który mi trzęsie aż całym autem, tak porównując hałas silnika z Opla Astry (1.4 8V) w kabinie to Skoda chodzi jak traktor. Teraz przymierzając się do Mazdy z Dieslem bardzo się o ten element bałem, tym czasem okazuje się że w M6 z Dieslem jest prawie ten sam poziom hałasu. Natomiast przy większych prędkościach jest zdecydowanie ciszej.


Dziękuję, Tobie również życzę szerokich dróg. Tak nawiasem mówiąc, to ten samochód to trochę takie przygotowanie do podróży po EU i nie tylko (głównie moRZe Śródziemne, o którym marzę już od dawna), które mam zamiar rozpocząć w tym roku. Także ta Madzia nie na Polskie drogi tak na prawdę.

Myjk. W te wakacje zrobilem Fabia tylko w trasach ponad 15 tys km w Niemczech, Austrii, Slowenii, Czechach, Polsce, Slowacji, Chorwacji. Trase do Chorwacji pokonalem z najnizsza predkoscia 160 km/h a najczesciej bylo to 180-220 km/h. Po Austryjackich serpentynach zaladowana dawala rade 160 km/h. Wiec albo jezdzic nie umiesz albo twoja Fabia jest spawana z dwoch w jedna.
Dodam ze wczesniej jezdzilem Mercedesem W124 300CE, C klasa 220CDI i Porsche 944 i juz pewniej sie czuje jadac 200 km/h Fabia niz w Mercach. O Porsche nie mowie bo tam na drodze 3 klasy mozna bylo jezdzic 200 i ne robilo to na nim wiekszego wrazenia.
Sadze ze przejechales sie Mazda i juz jestes za dobry do starej Fabki. To w sumie normalne ze przezywasz zachwyt nowym autem ale uwazam ze duzo przesadzasz.
Np Fabia (moze to wynika ze wersja RS ma inny zawias) ma zdecydowanie lepsze zawieszenie niz wiekszy Golf 4.

Panowie, ale czy Myjk musi się tłumaczyć z zakupu. Dojrzał do czegoś lepszego, może sobie na to pozwolić, to niech sobie kupi i niech mu dobrze służy.

A że marudny jakiś się zrobił na stare lata no cóż, nie przekonywujmy go do swoich racji. To jego sprawa, jego kasa i jego trzeszcząca fabia.

Co do opinii Myjka nt. fabii to w znacznej mierze się z nimi nie zgadzam, ale też sam chętnie wymieniłbym wózek, Madzia nie jest zła więc nie ma co się spierać.

Salon mazdy u nas jest juz od paru lat nazywa sie Auto Club ale maja tam same nowe madzie

co do jazdy powyzej 160-170 fabia to strach w oczach, słychac tylko świst wiatru przedzierający się jakby przez uszczelki czy dach (pewnie to od lusterek) i wyjący silnik (zawias przy tym nie ma znaczenia) natomiast przy nierownosciach czy mijaniu samochodow kiwa buda (teraz kiepski zawias przypomina o sobie)

z reszta zawieszenie w fabi jest tak samo zdradzieckie jak hamulce niby twarde a w krytycznych sytuacjach jak jest łajba na morzu.

Tu się nie zgodze, czy to w niemczech czy w Polsce jazda Fabią z prędkością podróżną 180km/h nie stanowi problemu,owszem jest głośno i po jakimś czasie to męczy, ale jedzie się przyjemnie. Ostatnio jechałem O2 od Strykowa do Nowego Tomyśla A2 cały czas jadąc 160km/h i nie ma porównania, Octavia jest bardzo nerwowa i czuła a ruchy kierownicą, w efekcie jedzie się jakby po paru piwach, jak dla mnie wolę Fabie, i żeby nie było 160km/h zamykałem też Fabiami 1.2 54 i 64 KM i żadnego strachu w oczach nie miałem i nie było to na autostradzie, no ale cóż może jestem inny

Salony są, nie ma/było Polskiego przedstawiciela.

Wracajac do tematu dodam tylko ze Mazda 6 ktora kupuje Myjk bardzo mi sie podoba i jest zdecydowanie fajniejsza od tej ktora ma ja zastapic.
Gratuluje zakupu.
Podobno ten model Mazdy wypadl najlepiej w ostatnich testach Dekry i niemcy sie nad nim rozplywaja.

mozna mendzić na ten temat w nieskonczonosc dla jednego bedzie OK dla innego nie, to subiektywne odczucie

moze z tym strachem w oczach przesadzilem ale zamykając obrotomierz (185km/h) czyli celuje w realne 170 i twierdze ze ten samochod nie jest przystosowany do podrozowania z takimi predkosciami ale dla innych może być pełen loooz,

licznikowe 150-160 to max pozniej rozpada się

nie wiem na jakiej zasadzie prowadzaony jest ten AC z mazdami ale są i czekaja na nowych ownerów

Dlatego się tak pośpieszyłem. Szczerze mówiąc miałem jeszcze trochę poczekać z zakupem, ale się przeraziłem, że już nie dostanę "starej" nowej M6 - i będę skazany na nową M6. A ta mi się nie podoba zwłaszcza w środku (zegary w "tubach"), bo z wierzchu jak cię mogę. Nie wiadomo co za podzespoły tam siedzą (podwozie fordowskie z nowego Mondeo - niby całkiem dobre podobno), ale największa zagadka to silnik no i reszta - czyli wyciszenie, elektronika. Tutaj jest wszystko sprawdzone, najmniejsze szczegóły poprawione. Auto sprawne i pomimo swojego wieku (produkcyjnego), w Polsce na prawdę rzadkie.


Dokładnie tak. Ja ogólnie "boję" się jeździć szybko, ale Fabia dodatkowo potęguje ten strach. Jechałem już dużo szybciej (220km/h - BMW 540), adrenalina była przez sam fakt obserwacji prędkościomierza, ale pomimo prędkości jechało się jakby wolniej niż Fabią przy 160. Być może to kwestia silnika. Mój silnik wyje niemiłosiernie już przy 150.

Może PTK ma rację i śmierdzący tchórz ze mnie.

Pojezdzisz Mazda wieksza i pewnie stabilniejsza i sie przyzwyczaisz i bedziesz latal po 200kmh Do predkosci czlowiek bardzo szybko sie przyzwyczaja. Gorzej w druga strone, nauczyc sie zdejmowac noge z gazu czego aktualnie sam staram sie wyuczyc.

pamiętajmy jeszcze o tym, że fabia za 30k PLN i fabia za 70k PLN to dwa różne światy,
nie można generalizować, miałem okazję porównać 1.4 75 KM z seryjnym zawieszeniem do swojej fabki, generalnie kompletnie inne auta inaczej się prowadzące ...
Nie można też zapominać o tym że 6`tka należy do innego segmentu aut, więc porównywanie takie nie ma sensu, pod innego klienta zostały stworzone.


Koledzę należy pogratulować zakupu życzyć szerokiej drogi oraz bezawaryjnej ekploatacji