FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

Ale wtopa
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=7&t=1528
Strona 2 z 6

Autor:  Kamilbanan [ 25.03.2006, 15:21 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nie mówię że jechałeś 185 km/h w terenie zabudowanym, bo to jest możliwe, tylko ciekaw jestem jak to wkońcu z tym mandatem było. Dostałeś 500zl czy dałeś w łape


Dostałem mandat, a w łape dostali za to żeby pktów nie było....o innej opcji nie chcieli słyszeć....

Autor:  Klimek [ 25.03.2006, 15:25 ]
Tytuł: 

No mnie też wczoraj w nocy zwineli. Jeżdziliśmy na dwa auta po Kamieniu Pomorskim i na rynku spakowaliśmy kolesia do Kangoo, oczywiście na faze, ale widać ktoś zadzwonił i zaczęli jeżdzić za nami i najpierw zatrzymali kolege w Kangoo, a że nie miał trójkąta to pod kurtką mu swój przemysiłem o odjechałem, ale jak czekałem na niego przy wylocie z miasta to przyjechali za nim i mnie zatrzymali no i oczywiście nie miałem trójkąta a kolega nie mógł mi oddać bo by przypał był, więc dostałem mandat 50zł, ale i tak kolega płaci więc się nie przejmuje :hurra:

Autor:  darecki [ 25.03.2006, 23:24 ]
Tytuł: 

no jak jestesmy przy wspominkach o przygodach z policja no to moze dodam cos od siebie..
kiedys jak mialem fiaciora 125p vel Vampiros :) to capnela mnie policja..na drodze ktora teoretycznie byla zamknieta...no byl na nia wjazd tylko dla mieszkancow...ale ja stwierdzilem ze nigdy tam nie bylo policji to i tym razem nie bedzie...a jednak byla.
Chcieli 200zl i 4pkt...jakos swiezy kierowca (prawko mialem raptem 3 m-ce) a material byl podatny na negocjacje dalem 100 i pojechalem dalej.. bo cholera 2 stalo akurat przy mnie.
Nastepny mandat byl juz na VW Polo - ograniczenie do 60...przedemna jedzie kopcacy jak smok wawelski transit - no to ja kierunek i buta... nie znajac zwyczajow policji, akurat wpadlem na radar :) 109km/h... policjan malo mi nie wpadl pod auto. zaprosili do radioli, pokazali wynik no i jakiez moje bylo szczescie :) bo dostalem 300zl i 6 pkt a nie 500 i 10 lub 8 pkt...zabraklo mi 2km/h by placic wiecej. Niestety policja byla nieugieta i nie dalo sie negocjowac... zatem z usmiechem przyjalem mandat haha coz za zdziwienie bylo policjantow jak powiedzialem " bogu dzieki ze tylko 49km przekroczenie" :D ehh ale to itak bolalo bo musialem zaplacic...
nastepny to bylo nieszczesliwe 60 w terenie a ja mialem 90km...nie moja wina ze TDI tak szybko przyspiesza :D ...z 300 utargowalem studencki bilet ..200 i 6pkt...
niestety nie mam zdolnosci do negocjacji.. zwykle jak mnie lapia to wiem za co... no i co tu kombinowac:] jeszcze za propozycje negocjacyjne pojde do sadu...no thx :) zatem place i jezdze :)

Autor:  kros [ 26.03.2006, 02:05 ]
Tytuł: 

Ja średnio raz do roku dostaję mandat (i to na szczęście w miarę znośne kwoty, bo tez nie jeżdżę jak kamikadze) i średnio dwa, trzy razy do roku mnie zatrzymują. Jedenaście lat już powożę, więc długo można by opisywać, z resztą i tak większości przypadków już nie pamiętam.
Jak już mnie zatrzymują to też wiem za co, głównie za prędkość (w zasadzie tylko raz zatrzymali mnie za coś innego), też zawsze grzecznie przyznam się do winy, ale zawsze staram się coś poopowiadać co zmiękczy nieco serca panów policjantów i nigdy nie negocjuję w sposób, który mógłby grozić sądem.
Ale ostatnio to już chłopaki przesadzają żebym co 4 dni miał wpadkę...
Chyba muszę pojeździć jakiś czas bardziej przepisowo, zanim wyczerpię tegoroczną pulę szczęścia.

Autor:  rybeusz [ 26.03.2006, 12:40 ]
Tytuł: 

ok. jak się już chwalimy: 5 mandatów otrzymanych w ciągu pięciu dni - wszystkie za parkowanie :blowup: Ale wykorzystując odpowiednie techniki negocjacyjne i urok osobisty (rozmwiałem z uroczą Panią Władzą:) udało mi się namówić ją na pouczenie (jak sama powiedziała "bardzo srogie":). Jak mi zaczęła wymienić paragrafy i sumować kwoty czy punkty które miałem "zdobyć" na początku naszej blisko półgodzinnej pogaduchy to musiałem mieć bardzo głupią minę. Na szczęscie ciągle status studenta pozwala wywinąć się z najbardziej nieprzyjemnych okoliczności...

A co do ciekawych przypadków...kumpel jechał kilka dni temu i też trochę się zagapił z miarkowaniem gazu. Ponarzekł, wypłakał się na ramieniu Stróżów Prawa i udało się wyprosić ich o zmniejszenie wyroku z 300 do 50zł. Jak odjeżdzał to policjant tylko rzucił "Panie, tylko jakby dzwonili, to Pan mów, że za przebieganie na pasach Pan dostał..." :lol: I po co wprowdzili ten cały taryfiktor?

Autor:  Gobla [ 26.03.2006, 22:45 ]
Tytuł: 

ja zlapalem swego czasu za jednym razem 14 pkt (wyprzedzilem radiowoz i to jeszcze moim satem inca wsciekle 1,4 gonilo mnie 15km bo wiezli wieznia do wiezienia w Wadowicach i mi dowalili za wyprzedzanie mimo iz takiego nie bylo mlodzi gniewni policjanci)
pozniej bylo 4pkt za predkosc 85/50 i 8pkt 120/60 czyli w sumie 26pkt

i teraz misiaki ktorzy mnie zlapali ostatnim to bylo 30wrzesnia 2005 nie zabrali mi prawka no i h uj sobie pomyslalem i jezdzilem dalej ;)
zapisalem sie na egzamin bylo to 10 listopada
teoria poszla migiem 0 bledow natomiast na parkingu pojawil, sie maly problem i koles egzaminator oblal mnie na tunelu stwierdzil ze stanalem 50cm od lini a nie 40 ;) i luz po egzaminie

czekalem az przyjdzie mi dokument o tym ze nie moge jezdzic samochodzikiem a tu mi przyszlo z Wydzialu Komunikacji Urzedu Miejskiego w BB pisemko w ktorym poinformowali mnie ze nie zdalem egzaminu i tyle no to sie zdziwilem i olewka czekam na pisemko z Wojewodzkiej Komendy Policji w Katowicach ze Zostaly mi cofniete uprawnienia do prowadzenia pojazdow i ze mam im oddac dokument "prawo jazdy"

do tej pory nic mi nie przyszlo zadne pismo zadne upomnienie tak jakby cos sie im popyrtalolo w systemie
poki co zaopatrzylem sie w cb i jezdze
Mialem juz pare kontroli przez starz graniczna i nic mam dokument

jak Misiaki mi zabiora dokument to wtedy pojde ponownie na egzamin, na szczescie teraz troszeczke sie pozmienialy przepisy i podobno latwiej zdac, inna sprawa jest ze egzaminatorzy wiedza kto ktory raz zdaje i tu tkwi problem :?

Fabia poki co tylko kontrole graniczne, i wszsytko oki z policja spokoj odpukac :mrgreen:

co do innych moich przewinien to bylo ich wiele wiecej ale zawsze udalo sie przekabacic pana polcjanta np ciastem z cukierni mojego ojca albo dobra wodka :mrgreen:

Pozdrowki Gobla

Autor:  McsEb [ 27.03.2006, 18:02 ]
Tytuł: 

Gobla napisał(a):
zawsze udalo sie przekabacic pana polcjanta np ciastem z cukierni mojego ojca albo dobra wodka :mrgreen:


No to chyba jesteś jak na razie najlepszy :)
Zawsze wozisz ze sobą ciacho i wódeczkę na takie okazje ? :hurra:

Autor:  Gobla [ 27.03.2006, 20:18 ]
Tytuł: 

McsEb napisał(a):
Gobla napisał(a):
zawsze udalo sie przekabacic pana polcjanta np ciastem z cukierni mojego ojca albo dobra wodka :mrgreen:


No to chyba jesteś jak na razie najlepszy :)
Zawsze wozisz ze sobą ciacho i wódeczkę na takie okazje ? :hurra:


nie no co ty


jak widza nazwisko w prawo jazdy to sie pytaja czy jestem ten Piecuch od Cukierni (notabene dos znana w BB i okolicach :crazy: )

nom i mowia ze maja ochote na ciacho no ta ja ze po pracy moga podjechac na piekarnie a bedzie czekac na nich ladna i smaczna paczuszka a oni no to dobrze tylko prosze tak szybko nie jezdzic :hurra:

a co do vodeczki to zawsze mozna zaoferowac jak sie zgodza to sie zostawia dokumenty i jedzie na stacje albo do sklepu :good:

i jest dobrze :devil:

Autor:  Grzesiek [ 28.03.2006, 13:05 ]
Tytuł: 

No to ja w ostatnim wypadzie w góry na wyczekany urlopik na dwupasmówce pod Katowicami miałem spotkanie z Panami z suszarką.
Jadę sobie jakieś 130-140 km/h 2 pasy i górka był niby jakiś zjazd w prawo na Dąbrowe Górniczą czy cuś i stał jakiś znak z ograniczeniem prędkości żadnego skrzyżowania czy przystanku autobusowego więc jade dalej na górce prędkości trochę zmalała zjeżdzam z górki patrzę, a wleczące się samochody z prawego pasa wjeżdzają na mój lewy no to ja na nich długimi zaczałem mrygać i w tym momencie z za tych samochodów wyłonił się Pan z raderem i lizakiem. No to ja w cheble - jak się okazało z relacji Pana Policjanta - zaczął iśc lekki dymek z pod opon:) więc gadka że rozpędziłem się z górki nie przeszła - i na radarze wyszło Panu 72 km/h. Gadka szmatka student biedny etc i skonczyło się na niebieskim banknocie i ostrzeżeniu że mają chłopaki akcję pod kryptonimem "Małopolska" i żebym uważał.

Sa jednak jeszcze policjanci wrażliwi na zbyt ciężką noge kierowców. :hura:

Autor:  krisu007 [ 28.03.2006, 19:41 ]
Tytuł: 

A ja to mam 2 mandaty na koncie w ciągu 11 lat. Jeden predkość 80/60 - zagadałem sie i łup. a drugi "zmiana organizacji ruchu" a ja jadę na pamięć !Jeżdżę przede wszystkim z pokorą. Nie chcę tu mędrkować bo to denerwuje ale najbardziej wpieniają mnie drajwerzy co sie pchają na ciebie na czołówkę bo k...a śpieszy im się :blowup:
A propos szybkiej jazdy Luknij tu!
Kierowca owego BMW 20 latek dał nogę z miejsca wypadku zostawiając 5 trupów za sobą.....

Autor:  adam30 [ 28.03.2006, 20:11 ]
Tytuł: 

Witam.Takiemu to nawet rowera bym nie dał :nono:

Autor:  krecikwzt [ 09.08.2006, 21:44 ]
Tytuł: 

No naszczęście mi narazie to nie jest potrzebne.
A co tobie było potrzebne?

Autor:  plasmo [ 09.08.2006, 22:39 ]
Tytuł: 

No Gilu pewnie lubi grac w oczko :D

Autor:  Gilu [ 09.08.2006, 23:43 ]
Tytuł: 

krecikwzt napisał(a):
A co tobie było potrzebne?

W całej swojej kadencji dostałem 3 mandaty:
1 był opisywany- długa prosta, podwójna ciągła, ograniczenie 50 przede mną maruder PUG 607 nówka jedzie 30 km/h wiadomo co się stało :blowup:
2. kolizja drogowa - mi się oberwało bo gościu był policjantem (wyprzedzał mnie jak ja juz zacząłem wyprzedzać) i przyjechali koledzy :sciana:
3. wlot do Poznania koniec 4 pasmówki zwężenie do 2 pasmówki , wciskam się na lewy pas a tam zaraz znak 60 (miałem 106) i misiaczki stoją z suszarką - miałem farta dostałem 100 PLN za pasy (które miałem zapięte :mrgreen: )

plasmo napisał(a):
No Gilu pewnie lubi grac w oczko

do oczka brakuje mi jeszcze 21 :smiley15:

Autor:  plasmo [ 09.08.2006, 23:49 ]
Tytuł: 

Gilu napisał(a):
miałem farta dostałem 100 PLN za pasy (które miałem zapięte )


No bo pasy to cza umiec zapiac!! :hysterical: :hysterical:

Strona 2 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/