Proszę o porade ...

Jestem posiadaczem 5 miesięcznej Fabii Combi i mam problem, który mnie straszliwie drażni - rysy na przedniej szybie "wykonane" przez wycieraczki ...

Proszę o podanie sposobu usunecia ich albo zminimalizowania - odnoszę wrażenie, że rysy wraz z upływem czau zwiększają się. W internecie można kupić wiele różnych past do polerki, szamponów etc., ale szczerze nie wiem czy one coś dadzą.

Może macie jakieś doświadczenie, czegoś używacie, jakoś zabezpieczacie szyby przed porysowaniem

Podzielcie się doświadczeniami w stosowaniu w/w preparatów oraz w jaki sposób i przy użycie czego polerować szyby.

Z góry dzięki

Spróbuj pastą Farecla G3 i polerką mechaniczną... ja mam fabie ponad dwa lata i nie mam ani ednej ryski n szybie, dziwię sie że masz 5 miesięcy i już rysy. Musisz mieć coś z gumami wycieraczek lub może włączasz wycieraczki na sucho jak są zapiaszczone szyby

Ja też odnoszę wrażenie, że w fabii szyby są z plastiku. W poprzednim aucie po 3-krotnie dłuższej eksploatacji szyby były w porównywalym stanie.

Ja nie znam metody na usunięcie rys, ale staram się szyb nie rysować wycieraczkami jak są mocno zapiaszczone, czy też zakurzone. Zdarza się to zwłaszcza w lecie, jak auto stoi i kiedy jest sucho, watr nanosi różne takie ostre śmiecie na szybę. Zamiast spryskiwaczem jak jest możliwość lepiej je wtedy umyć na stacji z dużą ilością wody. W lecie między gumą wycieraczek, a szybą wiatr potrafi nanieść całkiem sporą warstwę piasku, który potem drze po szybie.

Odradzam wszelkie próby polerowania pastami do lakieru - szyba będzie równomiernie zmatowiona. Najlepszą rada jest wizyta w zakładzie autoszyb, który naprawia szyby samochodowe. Do polerowania rysek po piórach wycieraczek itp. jest specjalna pasta. Po wypolerowaniu nie ma śladu po rysie jednak w dobrym słońcu widać miejscowe nierównomierności w grubości szyby, a więc głebokie rysy w tzw. polu widzenia radzę sobie odpuścić.

cinek ma całkowicie racje nie wolno robić fareklom

Właśnie zwracam uwagę na to, żeby nie "smarować" po suchych szybach. Pierwsza rysa zrobiła mi się na bardzo mokrej szybie i odnoszę wrażenie, że jest coraz głębsza - czy to możliwe ...

Może zmienić pióra - polecacie jakieś ...

Reasumując - wszelką polerkę odradzacie ...

<OT> kurde rzeście mi brata nastraszyli, ma fabię od tygodnia (dzisiaj jeździłem, 325 km przebiegu ) i jeszcze razu wycieraczek nie włączył. "tylko mi wycieraczek nie włączaj, bo się szyby łatwo rysują" </OT>

widzę że mój brat zaśmieca forum i do tego mocno przesadza:)
używam wycieruchów, ale z rozwagą- staram się myć w miarę często szyby z dużą ilością wody i przecierać delikatnie pióra wycieraczek z zabródzeń, to powinno uchronić te piękne szybki od porysowania.

moloo- jeżeli zdaje Ci się, że ta rysa się powiększa, to może masz jakiś syfek wbity w pióro wycieraczki (może jakaś drobinka piasku czy inne licho). próbowałeś z"zmacać pióro wycieraczki w poszukiwaniu ciał obcych w okolicy tej rysy?

mi tam rysy nie przeszkadzaja bo srednio co 2 lata szyba do wymiany - zawsze jakis kamien sie znajdzie

ja miałem Fabie prawie 6-lat i rys na przedniej szybie nie było , fak że zrobiła się bardziej matowa ale rysy

Ale za to na przednich bocznych parę się zrobiło

mi po zimie szybki się trochę porysowały, ze względu na zdzieranie grubej warstwy śniegu skrobaczką. Wtedy wystarczy ziarenko piasku i nieszczęście gotowe. Ale się już przyzwyczaiłem...

Może kiedyś robili lepsze szyby. Ja w poprzednim aucie też miałem szybę bardziej odporną...

Zainwestuj w odmrażacz

Bogatyś chłopie , czy specjalnie pod kamienie sie pod kamienie sie podstawiasz?

A tak na poważnie rok temu jak jechalem nad morze i ni stąd ni z owąd słyszę wielkie ŁUP i na przedniej szybie mam wielką pajęczynę, na szczescie dziura nie na wylot. Naprawde nie wiem skąd taki kamien sie wział, może spod kół jakiegoś dużego samochodu, ale to sygnalizuje ze nie znamy dnia ani godziny kiedy coś moze wybić szybe ...a wtedy dzień już przestaje być piękny...

Przy okazji wymieniłem sobie na nową przednią szybe (nófka nie smigana, bez rys:-) i z górnym pasem przyciemnianym. Tyle ze kosztowało mnie to 5 stów

no to i ja się pochwalę.
dzień odbioru nowej fabki, wracamy z żonka od dilera, uradowani, w nowym, pachnącym autku, uśmiechnięci. w pewnym momęcie minąl nas tir i jak coś nie przyp.... w przednią szybę, centralnie na wysokości oczu...pajęczynka jakaś sie zrobila, to ja po hamulcach, na pas awaryjny...i co? jablko!! na szczęście..ale kilka drobnych zadrapań zostalo...i fabia już nie jest dziewicza
taki life..

z tira on miał na pace jabłka czy jakoś inaczej to wylądowało