nic jej nie będzie, moja ma ryse od 2002r, ogląda gwieździste noce i żyje bez korozji
| FABIACLUB.PL http://fabiaclub.pl/forum-pl/ |
|
| Rysy na lakierze.... http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=68&t=16814 |
Strona 1 z 6 |
| Autor: | szachu [ 26.02.2006, 14:09 ] |
| Tytuł: | rysa na masce |
Witam. I znowu problem. Dzis rano zobaczyłem że jakiś sk... przejecheł mi czymś (wgląda na ślad po kluczu) przez całą szeokość przednej maski, zostawiają "piękna szramę". Już nie wiem co robić. Dopiero co odebrałem autko od lakiernika (po przygodzie z wózkiem widłowym) i znowu taki klops. Rysa jest głęboka, ale nie widać pod nią podkładu (białego) tylko coś szarego (oryginalny lakier to ten niebiskawy odcień metalic, zwany podobno "szaron stone" ;D). Pomijąjąc względy estetyczne (jak dorwę sk.. to nogi z dupy powyrywam), czy moge narazie z czymś takim jeździć? Pogoda jest teraz fatlna i boje się by coś się nie stało karoserii. |
|
| Autor: | zszywacz [ 26.02.2006, 14:15 ] |
| Tytuł: | |
nic jej nie będzie, moja ma ryse od 2002r, ogląda gwieździste noce i żyje bez korozji
|
|
| Autor: | szachu [ 26.02.2006, 14:47 ] |
| Tytuł: | |
to troche mnie pocieszyłeś ;D Jest jeszcze jeden powód by narazie wstrzymać się z naprawą. Obawiam się że rysa mogłaby w magiczny sposób pojaiwć sie jeszcze raz. Obawiam się poprostu, że nie powtała ona w chwili "natchnienia" jakiegoś pacana, ale zrobiona została umyślnie. |
|
| Autor: | darecki [ 27.02.2006, 08:52 ] |
| Tytuł: | |
szachu jezeli jest to rysa "szara" to mozesz zaeksperymentowac z pasta TEMPO firmy K2. Jest to pseudo polerska pasta. Szczerze polecam wypolerowalem nia rysy po obcierce u ojca na ucie sladu nie ma a mial obratry niemal caly bok auta.
Pozatym ja na swoja czarnule uzywam mleczka do lakieru koloryzujacego. Efekt podobny, maskuje wszelkie rysy jak przyrysowalem se bok o badyle tak ze byla biala rysa jedno pociagniecie pasta i po problemie...
|
|
| Autor: | RoleX [ 27.02.2006, 14:19 ] |
| Tytuł: | |
Też mam ryse od dzrzwi tylnich po przód... |
|
| Autor: | szachu [ 27.02.2006, 23:23 ] |
| Tytuł: | |
Hm, może z tą pastą to niezły pomysł? Nie pamiętam czy wspomniałem, że lakier to metalic, czy ma to jakieś znaczenie? Co do koloru rysy, to jest ona częściowo biała  (to chyba widać podkład), a częściowo szara. Mam zamiar jutro zajechać do lakiernika, ćiekawe co powie. I co sądzicie o tym by ewentualna naprawę pokryć z AC? Zastanawiam sę czy ubezpieczenie to obejmuje  (chyba to podpada pod wandalizm)
|
|
| Autor: | Tomislav [ 28.02.2006, 00:11 ] |
| Tytuł: | |
szachu napisał(a): Hm, może z tą pastą to niezły pomysł? Nie pamiętam czy wspomniałem, że lakier to metalic, czy ma to jakieś znaczenie? Co do koloru rysy, to jest ona częściowo biała (to chyba widać podkład), a częściowo szara.)Wydaje Ci się. Ta rsa nie jest biała. To lakier jak sie "spyla" czy też "proszkuje" robi się biały. Gdyby to była rysa do podkładu to nie miałbyś wątpliwości i byłaby wstarczająco głęboka. Zapodowaj pastę polerską drobnoziarnistą. Na początku jedziesz ostro po całej rysie, a potem jak już zetrzesz część tego to ostrożnie i powoli, żebyś nie zdarł tyle lakieru że Ci się nie będzie błyszczał. Bo jak zetrzesz go na tyle że będzie matowy to już dupa blada - będzie brzydko i nieodwracalnie (poza malowaniem)  Zwłaszcze że jak mówisz masz to przez Cała maskę.
Pasta kosztuje ze 4zł. Koszt to nie wielki a warto spróbować, bo lakiernik Cie skasuje kilakrotnie razy więcej w najlepszym przypadku. Takie moje zdanie
|
|
| Autor: | darecki [ 28.02.2006, 08:21 ] |
| Tytuł: | |
Szachu zebys ty widzial auto mojego ojca  tam byly kolory tenczy probowal woskiem shela zamazac te rysy i nic.. jakims woskiem koloryzujacym... tez nic...
PASTA TEMPO, 30min pracy (no bo trza bylo se pogadac co to nie za pasta i hoho w ogole) rys nie ma
Ja mam czarny metalic (czern magiczna) rysy na tym ustrojstwie to widac za kazdym razem, mleczko koloryzujace maskuje te rysy na jakies 3-4 mycia ja i tak mam w zwyczaju woskowac auto wiec mi to nie przeszkadza ale ta pasta TEMPO na 100% usuniesz ryse, a nie uszkodzisz lakieru chyba ze bedziesz 3h tarl w jednym miejscu
koszt takiej pasty to chyba 10zl, lakiernika najmarniej 250zl za element.. z racji ze to maska to pewnie moze wiziac i wiecej.. zanim zaczniesz sie bawic w lakiernika pokombinuj sam nic nie kosztuje a nie wiadomo czy lakiernik nie powie ci " dasz pan 200zl i polakierujem"..a wezmie paste pierdyknie 2 razy (10min roboty polerka) i bedzie gitarra!
|
|
| Autor: | vog [ 28.02.2006, 09:04 ] |
| Tytuł: | |
Rysy na karoseri często się zdarzają dlatego warto samemu się nauczyć jak je usuwać 1. Kupujemy w ASO Skody zestaw do zaprawek według kodu koloru naszego auta. (dla farby metalik- barwa podstawowa i lakier bezbarwny- pojemniczki z pedzelkiem) użyjemy tylko pojemnika z barwą podstawową. 2.W sklepie motoryzacyjnym kupujemy pojemnik spreju lakieru bezbarwnego do auta 8zł. 3 Prace malarske prowadzimy w temp. dodatniej. Rysę odtłuścimy benzyną ekstrakcyjną. Na odtłuszczoną rysę nanosimy delikatnie pędzelkiem barwę podstawową .Po przeschnięciu szlifujemy delikatnie powierzchnię za pomocą papieru ściernego o gradacji 1000 lub więcej umoczonego w wodzie . Miejsce szlifowania przemywamy wodą. i wycieramy do sucha. Na tak przygotowane miejsce robimy natrysk lakieru bezbarwnego z pojemnika ze spreju. I to wszystko Vog |
|
| Autor: | RoleX [ 28.02.2006, 16:40 ] |
| Tytuł: | |
vog napisał(a): I to wszystko I to wszystko  Na pewno Hm dziwnie proste co
|
|
| Autor: | szachu [ 28.02.2006, 22:36 ] |
| Tytuł: | |
Dzięki wszystkim za rady. Vog, twoja metoda jest ok, ale po pierwsze do tego trzeba mieć chyba garaż (bo temp. to teraz raczej u mnie minusowe ;D), a po drugie to nie jestem pewien czy to takie proste jak się wydaje. Co do past TEMPO, znalazłem ją za 7.20 zł, ale niestety rysa jest na dyle głęboka, że nic ona tu nie poradzi. To jest nawet nie rysa tylko szrama, z wyraźnym wgłębieniem (widocznym i wyczuwalnym). Częśc pewnie dałoby się załatwić tą pastą, ale napewno nie całą. Lakiernik powiedził, że zrobi to za ok. 300 zł. Jest to znajom, wię myślę że raczej mnie nie naciąga. |
|
| Autor: | vog [ 01.03.2006, 07:06 ] |
| Tytuł: | |
Miałem dwie rysy do białego koloru od gałęzi drzew. Farba zaprawkowa wypełniła wgłębienie. Potem papierem wodnym wyszlifowałem nadmiar i na to natrysk lakieru bezbarwnego. Lakiernik mówi prawdziwą cenę ponieważ nie maluje on samej rysy ale praktycznie cały element blacharki. Odcień farby dobiera komputerowo na maszynie mieszającej i musi wytworzyć pewne minimum farby np.: 250 ml lub więcej to też kosztuje do tego robocizna i podatki. Kto się nie boji niech spróbuje swoich sił w usuwaniu rys na niewidocznych z zewnątrz elementach karoseri. Vog |
|
| Autor: | szachu [ 01.03.2006, 09:39 ] |
| Tytuł: | |
Vog, o to chodzi ze sie boje
To jest najbardziej widoczne miejsce z mozliwych i poprostu nie chce nic skaszanic. Co do lakierowania, to fakt, znajomy powiedzial, ze musza przeleciec po calej masce (wspominal tez cos o cieniowaniu), punktowo nie da sie tego zalatwic. Zeby ta rysa byla gdzies z boku, w mniej widocznym miejscu tobym pewnie sprobowal wlasnych sil, ale tu... Jesli mi sie uda to zrobi dzis fotke rysy i podesle linka na forum. Jeszcze raz dzieki wszystkim za pomoc. |
|
| Autor: | darecki [ 01.03.2006, 09:44 ] |
| Tytuł: | |
szachu dawaj dokladna fote to pomyslim.. |
|
| Autor: | januszf [ 01.03.2006, 09:45 ] |
| Tytuł: | |
To jeśli i tak planujesz oddać do lakiernika to czemu nie spróbujesz najpierw sam swoich sił, przecież i tak niewiele tracisz a możesz zyskać nową umiejętność
Ja taką przygodę miałem ze swiom SC w Chorwacji, tuż przed samym powrotem do Polski jakiś tubylec przejechał mi kamieniem cały tylny prawy błotnik, rysa wyszła pewnie podobna do Twojej. W kraju malowanie kosztowało mnie 200zł oczywiście całego elementu, zdecydowałem się na malowanie gdyż po pierwsze nie miałem takich informacji z tego forum jak można samemu taką rysę zniwelować a po drugie sądziłem że po malowaniu u lakiernika będzie to nie do wychwycenia bez przyrządów.Niedawno podczas sprzedaży samochodu przekonałem się że przed wprawnm okiem sprzedawcy niczego się nie ukryje (a zaznaczam malowanie nie było fuszerką), skubany wymacał zgrubienie lakieru na elemencie przy dachu. Piszę to dlatego abyś zdawał sobie sprawę z tego że lakiernik nie jest lekarstwem na przywrócenie powłoki do stanu sprzed rysy, dlatego może warto spróbować samemu 
|
|
| Strona 1 z 6 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
| Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |
|