Karoseri nie traktowałem, ale felgi, na których utlenił się bezbarwny dała radę świetnie.

Jest jeszcze automax też do przycierania.

wg mnie pokazane jest na fotkach powyżej jak ta pasta oddziałowuje na lakier.
wiemy że jest ścierna - lekko ścierna ...
a kosmetyki do polerki to inna bajka - każdy ma swój punkt widzenia, a np. robić polerke w 10 letnim ( lub starszym ) samochodzie to strata kasy - wg mnie. chyba że się auto na sprzedaż szykuje.
do fabki też używałem Tempo - 2 x w roku, potem jakiś wosk i tyle jej wystarczało, ale w nowym pojeździe Tempo bym nie użył .
nie czarujmy się - każdy produkt ma grupę docelową i nie ma sensu ich porównywać lecz wskazać właśnie tą odpowiednią grupę.

I tu sie nie zgodze. Mina ludzi na pieknie wygladajacy 15-letni pojazd jest bezcenna
Sam taki mialem, Honde dokladniej, mimo 15 lat miala sliczny czerwony lakier, na ktory po prostu nie mogles nie spojrzec

krd zgadzam sie z Tobą. Drugie autko u mnie to clio z 2004 które przez przeszło 5 latek myte było na stacjach benzynowych w myjni automatycznej. Z czarnego zrobił się szary. Wiosną tego roku zrobiona została profesjonalna renowacja lakieru zaczynając od gładzenia papierem wodnym. Później autko trafiła do mnie gdzie przeszło kompleksowe pranie wnętrza oraz mycie silnika. Teraz wygląda lepiej niż nie jedno 2- 3 letnie autko a moja Mama która jest użytkownikiem clio jeździ uśmiechnięta od ucha do ucha. Po własnych doświadczeniach wiem ze warto czasem zadbać o kosmetykę Autko ma całkiem inną wartość przed i po takim zabiegu

No cóż. Ja znam gości których samochód nigdy nie widział odkurzacza.
Jedyne w miarę czyste miejsce to siedzenie kierowcy (regularnie przecierane tyłkiem).

Różni ludzie, różne potrzeby, różne zestawy panvitan