krd mam w planie zaopatrzyć się kompletny zestaw ze stajni DURAGLOSS i hmmm . Miałeś albo ktoś z kompanów z branży do czynienia z tymi kosmetykami ? czy warto ?

krd no ja sam dla siebie też niektórych rzeczy bym nie kupował ale chciałem skompletować w najniższych sensownych pieniądzach zestaw dla amatorów stąd np. rękawica CG
Co do szamponu Megs'a jest świetny, a zapach normalnie zwala z nóg ale warto byłoby przestrzec ludzi przed aukcjami na allegro ludzi, którzy go rozrabiają i sprzedają na litry. Czysty zysk dla cwanego sprzedającego.
Co do dressingu Nielsen'a to jakoś nie jestem przekonany Posiadam X-Type'a, którym wożę ludzi do ślubów i całe auto musi wyglądać świetnie, w tym również opony. I choć za Megs'em nie przepadam, to jednak ich dressing robi robotę, a Brillance, którego dostałem próbki z jednego ze sklepów wyglądał jakbym opony plakiem potraktował.
IPA - gdyby ktoś chciał, u mnie czysty alkohol izopropylowy kosztuje po 15 zł za litr
Co do wewnętrznych plastików, to używałem sam PB Natural Look ale przerzuciłem się na Duragloss 301 i nie zamieniłbym go z powrotem
Co do QD to zdecydowanie odradzam eksperymentowanie, jeśli komuś do głowy przyjdzie, z produktem ClearKote - porażka na całej linii. Najfajniejszy jakiego używałem to był PB QD+, jak dla mnie rewelacja.

Swoją drogą słyszałeś o Polytrolu? Będę testował jak się ciepło zrobi, bo już zamówiliśmy z kumplem na próbę

Używał ktoś:
Chemical Guys Butter Wax oraz ClearKote Moose Wax?
Opinie mile widziane.

Powyzsze oba produkty NIE sa woskami koloryzujacymi. Butter Wax to calkiem fajny wosk na lato. Drugi produkt to tak zwane AIO, czyli all i one- cleaner i zabezpieczenie. Jako jeden produkt podejrzewam, ze lepiej sprawdzi sie pozycja nr 2. Jednak jesli chcesz miec normalny cleaner i wosk jako osobne produkty to bierz jedynke i dokup jeszcze cleaner.

Cleaner mam Lusso RC.

A w ogóle jakie macie opinie o produktach ClearKote? Ja swego czasu brałem w ciemno QD właśnie od ClearKote'a i nikt mi nie potrafił odpowiedzieć, czy warto. Przetestowałem i zraziłem się do całej firmy. Żeby butelka nie stała i nie kurzyła się w kącie używam go tylko jako lubrykantu do glinki, bo do niczego innego się nie nadaje, o czym pisałem kiedyś wcześniej.

Ma ktoś z Was pomysł na jakiś ciekawy wosk w sensownych pieniądzach? Mam resztki Lusso, Mam niewypał z Meg'sa Deep 3, PB Natty's Red, a dałbym coś nowego.
I pytanie do chłopaków, którzy są w temacie: Używał ktoś z Was Black Hole'a na lakierze pokroju mojej Skodziany? Bo ciekawi mnie czy jest jakiś efekt na tego typu jasnych lakierach...

No właśnie dlatego pytałem wyżej o wosk ClearKote, bo nigdzie nie mogę sie dowiedzieć czy warto. Jakoś nie cieszy się powodzeniem. Z opisu warto. Ale w praktyce? Black Hole mam. Stosowałem i na czerwonej i na czarnej Skodzie. Dla mnie żadna rewelacja. Kładłem na niego PB EX i Nattys Blue i Triplle. Dla moich oczu różnicy nie ma. Zaintresował mnie Butter Wax. Z opisu wygląda że jest ok. Ale znów jak w praktyce? W okresie letnim można poeksperymentować. Chodzi mi o blask, trwałość niekoniecznie. Na zimę mam Colli 476.

Ja BH używałem na ciemnych lakierach i jak dla mnie bomba ale na jasnych jeszcze nie stosowałem i mnie ciekawi Jak dla mnie Colli szału nie robi. Nie używałem nigdy Dodo i mnie ciekawi jak to się sprawdza

MarkPol właśnie Butter Wax da Ci "tłusty" lakier z głębią, będzie widać różnicę na plus.
Nie jest super trwały, ale też nie spłynie po pierwszym deszczu.
Proponuję samplerki DODO, fajne letnie woski, w niezłych cenach- super zapachy.
BH jest stworzony dla pogłębiania blasku na ciemnych lakierach, choć na jaśniejszych powinien minimalnie przyciemniać.

Przejrzałem cały wątek i pod natłokiem informacji zgubiłem się kompletnie co do kwestii wosku. Potrzebuję szybkiej i konkretnej informacji jaki produkt najlepiej sprostałby moim oczekiwaniom, więc liczę, że koledzy rzucicie mi kilka pomysłów.

A więc potrzebuję produktu, który odświeży moją Fabkę w kolorze Szary Graphite (U9U9). Po zimie zauważyłem trochę mikro zarysowań, które chciałbym skutecznie zlikwidować, więc zastanawiałem sie nad woskiem koloryzującym np. z gamy Turtle Wax? Może ktoś testował jakieś inne produkty na tym kolorze z dobrym efektem i podzieli się radą? Nigdy nie używałem wosku koloryzującego i nie wiem jakie daje efekty, stąd będę wdzięczny za każdą opinię. (soll szczególnie liczę na Ciebie! )

Poza tym czy da się "usunąć" lub "zamaskować" lekkie zarysowanie na zderzaku, bo jakiś wariat przytarł mnie na parkingu

Z góry dzięki

Nie tedy droga. Woskiem nie da sie skutecznie zlikwidowac zarysowan, jedynie nieco przykryc by nie byly tak widoczne. Takze jak chcesz je zamaskowac to polecalbym jakies produkty typu AIO - All in One i na to wosk. Np AutoFinnese Tripple - bardzo skutecznie maskuje niedoskonalosci lakieru. Oczywiscie nie jest to wieczne. Podejrzewam, ze kolo miesiaca/poltora albo kilka myc. I dopiero to pokryc jakims woskiem, zeby auto sie mniej brudzilo, latwiej mylo.

Jak chcesz usunac zarysowana to jedyna skuteczne droga jest po prostu maszynowe polerowanie...

Dokładnie o taki efekt mi chodzi, zdaje sobie sprawę, że nie trwa to wiecznie, ale na jakiś czas. Na jakiej zasadzie działają te środki, że skoro są bezbarwne, a napewno nie w kolorze pojazdu, to maskują zarysowania?

Chyba na podobnej zasadzie działają np Turtle Wax Safe Cut Liquide lub Scratch Remover?

woski koloryzujące to tylko strata pieniędzy nic więcej skuteczny do pierwszych myć, lepiej coś lepszego kupić, zrobić jak należy i cieszyć się fajnym efektem. Rysek nie da likwidować poprzez woskowanie, można mechanicznie lub ręcznie jeśli nie są duże i ma się zaparcie aby to zrobić.

Do ręcznego usuwania rys można użyć Megsa UC i pada trzy kolorowego.

Bo wszystkie delikatne zarysowania lakieru i swirle, które są możliwe do usunięcia, są w powłoce bezbarwnej położonej na bazowym lakierze (kolorze) a takie lakiery są w 99% samochodów wyprodukowanych w przeciągu ostatnich 15 lat.

Do ręcznej zabawy z takimi niedoskonałościami brał ktoś z forum (ale nie pamiętam już kto ) ode mnie w tamtym roku SSR 2,5 Poorboys'a ale jeśli chcesz naprawdę porządnie to zrobić to tak jak pisał krd, maszynowe polerowanie Cię nie ominie.

można też pobawić sie compoundem megsa, wg mnie do recznej roboty jest niezły i też sporo maskuje.
na to wosk, i też przez jakis czas sie utrzyma.
ale sam użyłem kiedys na yarisie zestawu:glinka->gąba german+Auto finesse Triplle -> sealant Finish Care -> collinite
efekt był niesamowity jak na taki zabieg i o dziwo bardzo trwały.