tani wosk w markecie, puszka z gabka, dwa razy w roku uzywany, starcza na 2 lata, auto troche mniejsze od fabi

olszyniak po samej glince i umyciu auta już zobaczysz efekt na plus.
Jeśli do tego dodasz wosk (pod wosk najlepiej cleaner, żeby wosk lepiej i dłużej trzymał) to będziesz zachwycony.

zecke taki lepszy niż nic, lepszy droższy niż ten, ale.... od czegoś musisz zacząć żeby wyrobić sobie opinię i wiedzieć co następne będziesz chciał kupić. Ja jakiś czas temu patrzyłem na pierwszy zestaw KRD z niedowierzaniem, jak to - kilka opakowań i tyyyle kasy? Teraz wsiąkłem na całego.
Dla mnie półka marketowa jest niewarta uwagi/ nieopłacalna. Za trochę większe pieniądze masz lepsze kosmetyki, czyli proporcje ilość/jakość jak pisał wcześniej Adrian. Natomiast wychodzę z założenia że każdy używa to na co chce wydać swoją kasę, więc nie krytykuję, Lepszy tani wosk niż nic.

Tak naprawde to co napisal wyzej soll, wosk jest drogi, bo nie trzyma za dlugo i realnie jakbys chcial miec caly czas zabezpieczone auto to szybko by sie skonczyl.
http://showcarshine.pl/finish-kare/202- ... 2009-.html

Kupujesz taki tester. Opakowanie wystarczy Ci spokojnie na 20 woskowan. Do tego jakis aplikatorek gabkowy za 7-8zl i mikrofibre do polerowanie.

Oczywiscie nakladanie wosku bez przygotowanego lakieru, tj glinka, cleaner mija sie troche z celem, ale jak chcesz na poczatek budzetowo:
Glinka - 33zl (100g -> dzielisz na kawalki po 20g i masz na 5 razy -> rok czasu albo dluzej, zalezy ile jezdzisz, gdzie parkujesz, etc.
http://showcarshine.pl/przygotowanie-po ... ykant.html
Szampon - 35zl (30ml na 10L wody -> koszt 1 mycia nieco ponad 1zl)
http://showcarshine.pl/776-rise-and-shi ... owany.html
Cleaner - w wypadku tego wosku, ktory jest wyzej po porzadnym wyglinkowaniu i umyciu mozna odpuscic, w koncu ma byc budzetowo.
Do tego rekawice do mycia z marketu, jakies mikrofibry w paczkach z marketu i recznik do wycierania- Jan Niezbedny do podlog, taki pomaranczowy.

Realnie wydajac okolo 120 zlotych jestes w stanie juz calkiem przyzwoicie zadbac o samochod, napewno lepiej niz 70% reszty spoleczenstwa.

Oczywiscie pozniej mozna zlapac bakcyla i wydawac duuuuuzo wiecej...





Co ile czasu woskujesz i skad wiesz, ze wosk jest/nie ma go na samochodzie? :>

a jeszcze jedno mam pytanko , moja fabka ma nieco ponad 3 mies, bd planowal ja przygotowac na zime koncem wrzesnia (bd miala 4 mies) czy tak mlode auto poddawac takiemu spa , z glinkowaniem ? taty fabke(2lata) napewno podam, mam ciereczki z mikrofibry, recznik do osuszania auta kupuje na dniach

Jak parkujesz pod chmurka, jezdzisz po nowo oddanych drogach to na pewno warto. Ja np glinkuje co 2 woskowanie

Powiem dodatkowo, ze ten wosk, ktory Ci proponowalem wyzej mialem na samochodzie polozny w zeszla zime. Dotrwal spokojnie do marca jak juz sie robilo cieplo by znow nawoskowac Coprawda aplikowalem 2 warstwy i cleaner na poczatku, ale mysle ze u CIebie bedzie podobnie.

Co do samej aplikacji. Nakladaj wosku minimalne ilosci, zeby bylo widac tylko lekka mgielke pod swiatlo.
Im mniej wosku nalozysz tym leiej! I dluzej bedzie on chronil samochod
Rekordzisci zuzywaja okolo 2-3 gramow wosku na caly samochod...

krd autka oba sa garazowane no to pod koniec wrzesnia wezme sie za spa obu fabiek

wy to macie fajnie, dom, podworko, dostep do pradu i wody...
ja do zasilania musiabym ciagnac minimum 40 metrow przedluzacza oczywiscie jak nikt mi miejsca postojowego nie zajmie , wode mam z nieba albo butelki i sasiadow bardzo uprzejmie donoszacych do strazy miejskiej czy policji
tak wiec pozostaje mycie na myjni bezdotykowej bo do automatycznej nie mam zaufania, woskowanie reczne (polowa samochodu i odechciewa sie wszystkiego) i odkurzacz ze stoperem na stacji benzynowej i cos czarnego do plastykow.

glinka? woskowanie co 3 miechy? suszenie, polerowanie, pudrowanie? po 11 latach minimalistycznego podejscia do kosmetyki lakieru, kolor nieznacznie pojasnial ale nadal jest to soczysta czerwien przyciagajaca uwage, plastyki od powietrza i slonca sa nadal w bardzo dobrym stanie chociaz w pewnym miejscu zaczynaja murszec.

wiec nie widze sansu w detalingu, chyba ze jest dopelnieniem milosci do samochodu

Waldi glinką warto pociągnąć przed zimą i po zimę, ale bardziej na wiosnę. Butelka po płynie do szyb (z atomizerem) i do roboty. Tutaj akurat nie potrzebujesz nic. Tak samo z woskiem. Możesz to zrobić i na parkingu bez dostępu do wody / prądu ale warto to zrobić na cięższe warunki (zima)

No i co z tego? Ja nie widzę sensu w paleniu papierosów i piciu wódki, a ludzie to robią. I to znacznie więcej jest do tego wytrwałych zapaleńców niż do paćkania auta różnorakimi mazidłami Ditejling jednak zdrowszy!

A "statystyczny" kierowca myśli, że jak ochlapie auto na myjni za 5zł to już super zadbał. I tu zdziwienie, że można takie cyrki z myciem robić.

a najbardziej wkurza fakt ze ty pucujesz auto, a jakis debil ci na parkingu obtlucze drzwi, przerysuje zderzak itd
albo masz stluczke nie z twojej winy , rzeczoznawca nie doceni twojego trudu, tym bardziej "fachowiec" od szpachli.
mialem kiedys male wgnioty, jakis ciezarowy nie zapanowal nad tylem i mi niespodzianke zostawil, oczywiscie nikt nic nie widzial, nie slyszal, policja nie wykryla sprawcy chociaz wskazalem domniemanego i moje slady na jego elementach. lakier juz lepiej wygladal z wgniotami niz polozony od nowa przez profesjonaliste. moze nie wiecie, ale doswiadczonemu lakiernikowi puszka lakieru w aerozolu starcza na pomalowanie dwoch drzwi po stluczce.

tak wiec woskowac dalej mam zamiar, po zimie i jeszcze raz przed zima, ale bez przesady

takie jest moje zdanie ktore moze zmienie jak bede mial dom, emeryture i kupe wolnego czasu

Bardzo słusznie, we wszelkiej działalności istotny jest umiar.

W tym roku twardego wosku jeszcze nie nakładałem Zapuściłem się trochę.

Pytanko do specjalistów w tym temacie w szczególności do kolegi krd, który pielęgnacją swojego samochodu pobudził we mnie chęć dopieszczenia swojego . Czy taki zestaw jest wystarczający i dobrze dobrany ?, może coś podmienić ?

Owady i smoła: MEGUIARS BUG'N TAR REMOVER
Mycie: MEGUIARS GOLD CLASS CAR WASH
Czyszczenie: MEGUIARS ULTIMATE COMPOUND lub MEGUIARS SWIRLX
Woskowanie: MEGUIARS TECH WAX 2.0

Do smoly polecam MAC Pricbort
Mycie jest ok, ale za podobna cene mozna miec lepszy szampon
Megs Ultimate Compoun i SwirlX sluza do polerowania lakieru... wiec nie jest to de facto czyszczenie. Jak masz duzy biceps i okolo 20 godzin na sama to czynnosc to mozesz wiekszosc drobnych zarysowac usunac... ;P
Do czyszczenia kup glinke i jakis cleaner...
Co do wosku, za te pieniadze sa lepsze Wlasnie np jak wyzej pisalem np Finish Care Hi Temp 1000.

to moze niech kazdy napisz swoje typy do picowania razem z cena, bedzie prosciej

Lepiej nie bede wypisywal swoich bo mnie stad pogonicie