Wybór optymalnego ogumienia często stanowi wyzwanie nawet dla kierowców z dużym doświadczeniem. Kierując się jedynie najniższą ceną, Klienci rezygnują z jakości i wydajności, co w finalnym rozrachunku sprawia, że oszczędność może być złudna. Pamiętajmy, że opony to jedyny element samochodu łączący kierowcę z nawierzchnią, więc jego znacznie jest kluczowe dla bezpieczeństwa podróżujących. Poniżej przedstawiamy jak w kilku krokach dobrać opony „idealne”.

Sprawdź pierwszy montażBlizzak LM, Fot: Bridgestone
Aby dokonać właściwego wyboru, często nie wystarczy odczytać z opony podstawowych informacji takich jak szerokość przekroju, profilu czy indeksy prędkości i nośności. Bezwzględnie, zwłaszcza w starszych pojazdach, należy sprawdzić na jakich oponach samochód opuścił fabrykę. To właśnie do ich rozmiaru producent pojazdu dostosował wszystkie parametry jazdy. Jeżeli na przestrzeni lat zdążyliśmy zmienić rozmiar felg, powinniśmy sprawdzić w dostępnych w Internecie kalkulatorach zamienników, jaki rozmiar opony będzie dla nas najbardziej optymalny. Pamiętajmy, że opona to nie tylko zewnętrzna część koła, to także kluczowy element całego mechanizmu, jakim jest pojazd, a źle dobrana może wpływać na pracę wewnętrznych systemów takich jak ABS, ESP czy ASR.

Dostosuj opony do stylu jazdy
Styl jazdy ma istotne znaczenie w wyborze rodzaju opon. W zależności od charakteru pojazdu i rajdowych aspiracji kierowcy, dobór odpowiedniego ogumienia w dużej mierze stanowi o komforcie, bezpieczeństwie i satysfakcji z jazdy.

Kierowcy preferujący sportowy styl jazdy powinni kierować się przeciążeniami, jakie będą na oponę oddziaływać. Najważniejszym kryterium przy wyborze opon sportowych jest, ze względu na jej wyczynowy charakter, wysoki poziom przyczepności do nawierzchni. Wyczynowe opony np. Bridgestone Potenza S001 zapewniające bardzo dobre właściwości trakcyjne kierowcom, którzy chcą uwolnić sportową naturę swojego samochodu.

Dla entuzjastów długich tras najbardziej odpowiednia będzie opona turystyczna, dzięki której podróż będzie mijała bezpiecznie, w ciszy, komfortowo i oszczędnie w kwestii spalania paliwa. Zaletą opon segmentu turystycznego jest ich duża rozpiętość rozmiarowa i dostępność, zarówno dla średnich modeli aut, jak i dla dużych sedanów klasy Premium.

Głównym kryterium wyboru opony dla osób prowadzących niewielkie miejskie samochody powinien być komfort, pewne zachowanie przy zmiennych miejskich warunkach drogowych i oszczędność. Opony dedykowane sedanom i hatchbackom o małych gabarytach cechują się niskimi oporami toczenia i niewielkim hałasem zewnętrznym. Przykładem takiej opony może być Bridgestone Ecopia EP001S.

Zimowy sezon czas zacząć
Częstym błędem popełnianym przez kierowców jest bagatelizowanie sezonowej zmiany opon. Trzeba pamiętać, że opony letnie i zimowe różnią się od siebie diametralnie, nie tylko wyglądem bieżnika, ale także pod względem konstrukcji. W porównaniu do opon letnich, zimowe ogumienie charakteryzuje się mniejszą twardością, dzięki czemu lepiej sprawdzają się w niskich temperaturach. Natomiast w przypadku używania zimowych opon w temperaturach dodatnich powyżej 7 stopni Celsjusza, ich żywotność znacznie się skraca i widocznie obniża zdolność hamowania. To samo dotyczy opon letnich, które używane zimą tracą swoje trakcyjne właściwości, wydłużając drogę hamowania często o kilkanaście metrów.

Właściwe opony zimowe dzięki swojej konstrukcji powinny skutecznie odprowadzać wodę i pośniegowe błoto i zapewniać doskonałą przyczepność w każdych warunkach zimowych. W niskich temperaturach mieszanka gumowa twardnieje, dlatego zimowe ogumienie wzbogacane jest dodatkowymi składnikami, takimi jak krzemionka. Dzięki temu optymalnie rozgrzana opona dokładnie przylega do śliskiej nawierzchni, czyniąc jazdę pewniejszą i bardziej komfortową. Według testów niemieckiego automobilklubu ADAC szczególnie polecanymi oponami na najtrudniejsze zimowe warunki jest rodzina opon Bridgestone Blizzak LM-30, LM-32 oraz LM-35. Dzięki wysokiej zawartość krzemionki i wynikom testów przeprowadzonych na zamarzniętych jeziorach Skandynawii opony serii Blizzak zyskały uznanie u czołowych marek samochodów, takich jak BMW, Audi i Mercedes-Benz.

Jak wybrać model dla siebie
Wiemy już, że opona bezpieczna to ta dobrana specjalnie do danego pojazdu, sposobu jazdy kierowcy, jego oczekiwań i terenu, po którym będzie się poruszał. W listopadzie 2012 roku w UE wprowadzono także obowiązek etykietowania, według którego Klient może poznać i porównać wybrane parametry opony tj. efektywność paliwową, zachowanie na mokrej nawierzchni czy generowany hałas. Informacje widniejące na etykietach są bardzo pomocne jednak stanowią tylko skrawek niezbędnych do wybrania właściwej opony parametrów. Pamiętajmy, że przy wyborze naszego idealnego modelu cena nie powinna być głównym kryterium. Dobre opony klasy Premium, dzięki wykorzystaniu najnowszych technologii zapewniają kierowcy: bezpieczeństwo, lepsze prowadzenie i często znacznie dłuższą żywotność.

Gdzie kupić?
Dobór idealnego ogumienia jest wypadkową szeregu czynników, o których wielu kierowców zazwyczaj zapomina. Warto przed samym zakupem swoje kroki skierować do profesjonalnego serwisu sprzedaży. Przeszkolona osoba pomoże nam w wyborze. „Częstym błędem popełnianym przez właścicieli aut jest kierowanie się jedynie ceną opony bądź atrakcyjnym wzorem bieżnika. Tymczasem wybór właściwego ogumienia to złożona decyzja, od której zależy bezpieczeństwo nas samych, pasażerów i innych członków ruchu drogowego. Warto zaufać ekspertom, którzy pomogą dobrać odpowiedni asortyment” – mówi Piotr Bałda, Manager odpowiedzialny za sieć First Stop należącą do Bridgestone.

Reasumując, kupując nowe opony należy zwrócić uwagę na takie elementy jak:
1. Rozmiar i oryginalne zalecenia producenta
2. Styl jazdy
3. Rankingi opon oparte o niezależne testy
4. Producenta opony
5. Etykietę na bieżniku
6. Model
7. Cenę

motofakty.pl

Tego banialuka byłem w tekście o oponach pewien na bank, no i nie zawiodłem się. Magia siódemki działa!

Wzrok mam dobry, ale ta widoczność jakoś do mnie nie dotarła (na suchej drodze).

Wiadomo, że nie chodzi o to co kupić, tylko żeby cokolwiek kupić. Żeby kupić! Po to są pisane takie teksty.

Kierowca widocznej na zdjęciu http://wiadomosci.wp.pl/gid,16203586,ka ... leria.html nowiutkiej Skody Fabii miał identyczne poglądy, jak Ty – nie zmieniać opon aż zacznie padać pierwszy śnieg, bo to przecież durnie i koncerny oponiarskie wymyśliły, żeby nabić sobie kabzę, że opony zmienia się jak zrobi się zimno, a prawdziwi twardziele we wrogą propagandę nie wierzą i zmieniają opony, jak śniegiem dobrze sypnie . Efekt był taki, że jadąc do wulkanizatora zmienić opony (taką informację podało Radio Gdańsk) „pocałował” ciężarówkę, której kierowca zwolnił bo zapatrzył się w leżący w rowie autobus szkolny.

Dzień wcześniej, wieczorem, pierwszy śnieg i gołoledź zastały moją żonę w odległości ok 25 km od domu, na Kaszubach, i gdyby nie to, że w naszym samochodzie opony zimowe są założone już od końca października, to być może też by jakiś rów zwiedziła zanim dojechała do obwodnicy Trójmiasta.

M

Zatem dobrze jesteś wyuczony przez media. Pewnikiem, przed spopularyzowaniem się opon (tak zwanych potocznie) zimowych, w zimie były same kolizje albo ruch drogowy nie występował wcale. Nie podawali czasem, że autobus i ciężarówka nie maiły opon "zimowych"?

A na gołoledź (czy lód) to nie ma dobrej opony, bez znaczenia jest wtedy czy jest ona normalna czy błotno-śniegowa.

Opowiadasz Kolego bzdury i tyle. Szkoda mi czasu na takie „argumenty”. EOT.

Cheers ,

M

No i tak się ta dyskusja typowo kończy. Rację miał ten, kto stwierdził, że kłamstwo powtórzone 100(0) razy staje się prawdą (tej liczby nie jestem pewien).

Jak wprowadzą opony wiosenne i jesienne, to też zaistnieje kampania medialna na temat "konieczności zdania sobie sprawy z zagrożenia wynikającego z ich niestosowania". I mądre głowy się rozgadają i potwierdzą, że wiosenne i jesienne to mus dla każdego odpowiedzialnego kierowcy.

a może weźmy pod uwagę jeszcze jeden czynnik ... gdzie się jeździ w dużych miastach nawet zimą ciężko jest znaleść drogi inne niż "czarne mokre" no chyba że boczne , osiedlowe i jak spadnie trochę śniegu zaczyna się tragedia (przykładem początki zimy z zeszłego roku) pierwszy poważny opad śniegu (i efekt samochody jadą po 15-20 km/h w warunkach które praktycznie mają niewielki wpływ na jazdę samochodu ...) drugą opcją jest właśnie jazda z dala od większych miast gdzie ulice są już gorzej utrzymane, i tu każda nawet niewielka przewaga opony zimowej może dać te brakujące kilka cm by uniknąć jakiegoś zdarzenia

maciekmpl nie żebym komentował ale myślę ze link jest złym przykładem stawiam że kierowca fabki nawet nie miał czasu żeby hamować gdyż podobnie jak kierowca ciężarówki patrzył na autobus, ciężarówka zwolniła a on nie.... efekt na zdjęciu

a ja juz pisalem wiele razy ze pierdo%icie panowie.

w po raz kolejny napisze i bede kopiowal. w tym roku zmienilem na letnie cpc2 (czyli typowe letnie premum - wiec na snieg w ogole sie nie nadaja) na poczatku marca i dowalila zima.

na lekkim blocie bylo ok. na sniegu byla masakra ale powoli dalo rade.

wystarczylo ze snieg sie lekko stopil (w ten sam dzien) i na wodzie mialem lepsza przyczepnosc niz na zimowych.
smiesznie bylo jak pan w zimowkach 500 metrow wczesniej mnie poganial , za pare chwil byla woda i go spowrotem wyprzedzilem


co do jazdy na suchym nawet w ujemnych lepiej kleila sie letnia niz znimowka.

natomiast lekki snieg i lod i nie dalo sie jechac.

wiec dopóki nie ma sniegu nie dramatyzujmy. a i tak na takim pierwszym sniegu da rade do wulkanizacji na letnich dojechac

Polać cza panu extemowi : ! A jak nie ma potrzeby nigdzie dojeżdżać w celu wymiany, to tym bardziej nie ma co po suchym na błotno-śniegowych pomykać. Ale nie, u nas się je zakłada w jesieni, używa przez cała zimę i zdejmuje na wiosnę.