To niemal norma, że kierowcy przypominają sobie o istnieniu akumulatora późną jesie­nią lub zimą. Często, gdy odmawia posłuszeństwa. A właśnie latem można zapobiegać problemom, które dają o sobie znać gdy temperatury znacząco się obniżają i spraw­ność akumulatora gwałtownie spada.

W upalne dni trzeba regularnie sprawdzać poziom elektrolitu w baterii i w razie potrzeby uzupełnić jego poziom dolewając wody destylowanej. Odpowiednie znaczniki na obudowie pokazują minimalny i maksymalny po­ziom elektrolitu. Nigdy nie dolewa się do akumulatora kwasu. Nie wolno też dolewać wody innej niż destylowana. Poziom elektrolitu może w istotny sposób obniżyć się podczas długo­trwałej jazdy w wysokich temperaturach. Parowanie wody z elektrolitu jest wówczas wyjątkowo intensywne. Zbyt niski po­ziom elektrolitu prowadzi do zawyżenia kwasowości elektrolitu, a w konsekwencji do zasiarczenia cel akumulatora i obniżenia jego sprawności lub całkowitej de­strukcji.

Dolewek wody destylowanej nie wymagają akumulatory bezobsługowe. Takie baterie, przy za­chowaniu odpowiednich parametrów określonych instrukcją obsługi, można stosować również w tych autach, które wcześniej miały tradycyjny akumulator. Przy okazji doglądania akumulatora warto sprawdzić czystość jego zacisków. Jeśli trzeba oczyścić klemy i niezbędne jest odkręce­nie przewodów od baterii to musimy wiedzieć, czy w ogóle możemy to zrobić bez podłączania in­nego źródła zasilania. Odcięcie energii elektrycznej może spowodować poważne perturbacje w podzespołach elektronicznych. Serwisy wiedzą dokładnie, czy i w jaki sposób można odłączyć akumulator. W wielu modelach odłączenie baterii nie stanowi problemu, ale trzeba zachować od­powiednią kolejność odłączania i podłączania przewodów.


motofakty.pl