FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

Serwisy i warsztaty: śląskie
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=30&t=6847
Strona 4 z 7

Autor:  krzych_b [ 30.10.2011, 23:06 ]
Tytuł:  Re: dobry mechanik czestochowa ma ktos

Nie wiem czy dobry, ale...
wiem że czasem się nie korzysta z zasobów, które forum oferuje ;)
Zobacz tu:
memberlist.php?mode=viewprofile&u=6231
i tu:
viewtopic.php?f=20&t=14140
Może to jest remedium na Twój problem :)
Powodzenia

Autor:  koleś [ 30.10.2011, 23:43 ]
Tytuł:  Re: dobry mechanik czestochowa ma ktos

piter797, może tu sprawdź?:

viewtopic.php?f=30&t=6847

Jeśli bywasz w okolicy Katowic to zapraszam do mnie.

Autor:  Artur_jaw [ 29.12.2011, 19:54 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

NORAUTO KATOWICE - UWAŻAJCIE!!
cytat z innego (mojego poprzedniego forum)
link

cytat:

Z przykrością muszę opisać sytuację która przydarzyła mi się dnia 27.12.2011r. podczas jakby się wydawało bez problemowej i szybkiej wymianie świec zapłonowych w aucie. Miejsce zakupu świec i jak wymiana to NORAUTO KATOWICE, ul. N.I.J REŃCÓW 26 40-878 Katowice to koło C.H AUCHAN.
W dniu tym zakupiłem komplet świec zapłonowych wraz z ich montażem – za sam montaż 40zł. Sam montaż trwał około 40 minut, po czym odebrałem auto. Chcąc sprawdzić czy wszystko jest wykonane w porządku przezornie otwarłem maskę i ujrzałem rozchlapany olej na pokrywie silnika. Okazało się że korek wlewu oleju silnikowego jest urwany. Udałem się z tym niezwłocznie do konsultanta sprzedażowego a ten do mechanika (mechanik który obsługiwał mój samochód to pan Adrian Ptok – tak wynika z dokumentacji otrzymanej przeze mnie razem z rachunkiem). Który stwierdził iż korek był urwany już wcześniej. Po przepychance słownej zostałem zapewniony iż zostanie on wymieniony na nowy lecz dopiero następnego dnia. Zdenerwowany udałem się do domu gdzie po około 2h od wizyty otrzymałem telefon że korek jest już nowy i auto można odebrać. Na miejscu okazało się iż rzeczywiście został założony nowy korek lecz tylko kiepski zamiennik oraz nie została skręcona pokrywa silnika. Po dalszych utarczkach natrafiłem na kilku innych „sprzedawców” gdzie każdy odsyłał mnie do innego twierdząc iż nie znają sprawy. W końcu pojawił się pan mechanik Adrian Ptok który stwierdził iż normalnym jest że pokrywa silnika nie musi być wcale skręcona i może sobie latać w każdą stronę, zapytałem w takim bądź razie w jakim celu umieszczone są te 4 śruby? Zaczął w tym momencie przeklinać i poszedł po klucz i dokręcał je. Był tak wściekły iż nie udało mu się mnie nabić w butelkę że kilkukrotnie tenże klucz mu wypadł z dłoni. Cały czas twierdził że korek był pęknięty od samego początku, lecz nie był w stanie mi odpowiedzieć dlaczego mnie o tym nie powiadomił i dlaczego go nie założył tylko pozwolił aby cały olej chlapał na silnik. Znawcy tematu wiedzą iż w lanosie 1.5 16v nie da razy ściągnąć pokrywy bez odkręcenia korka
Reasumując nie polecam tej stacji obsługi, Norauto to naprawdę beznadziejne miejsce do wykonywania nawet najprostszych jakby się wydawało napraw czy też wymian. Mechanicy tam pracujący myślą że mają do czynienia z kumplem z baru a nie z prawdziwym klientem, to samo tyczy się sprzedawców czy samego szefa, Pana Dariusza Andrusiakiewicza, który nie reaguje na to co wyrabiają jego pracownicy.

A jak Wy oceniacie to miejsce? Proszę o opinię bo ja jestem totalnie rozczarowany. Dopiero dzisiaj przejrzałem internet i rzeczywiście dużo negatywów na temat tej stacji obsługi jest...

LINK DO ICH STRONY[/quote]

z tego co się rozejrzałem po necie w parę minut znalazłem więcej równie pochlebnych komentarzy

Autor:  Andrzej30. [ 17.02.2012, 20:41 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Ze względy na kończący się żywot wydechu :smutny: potrzebny mi tani no i oczywiście dobry fachowiec w tej dziedzinie. Najlepiej z okolic Świętochłowic, Chorzowa itp. Możecie polecić jakiś warsztat?

Autor:  mari0 [ 18.02.2012, 16:30 ]
Tytuł:  Wymiana tylnej szyby / Śląsk / Pilne / Prośba o pomoc

Witam wszystkich,

Posypała mi się dzisiaj tylna szyba w mojej Fabii I Hatchback. Czy znacie jakiś zakład na Śląsku (najlepiej okolice Gliwic), który w miarę tanio i szybko wymieni mi tą szybę na nową ? W poniedziałek z rana mam pilny wyjazd, z chciałem dokonać tej wymiany najlepiej jeszcze dziś lub jutro, ale nikt w niedzielę nie pracuje.

Gorąco dziękuję za wszelką pomoc.

Autor:  koleś [ 18.02.2012, 20:06 ]
Tytuł:  Re: Wymiana tylnej szyby / Śląsk / Pilne / Prośba o pomoc

Może mógłbym pomóc. Zadzwoń do mnie- 510 150 407
Jednak w niedzielę to raczej nie będzie tanio.

Autor:  benny86 [ 26.02.2012, 22:47 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Pozwólcie że zamieszczę kilka słów o moich doświadczeniach z Norauto Żory. Sprawa miała miejsce kilka miesięcy temu, pozwolę sobie wkleić post jaki umieściłem wówczas na pewnym portalu motoryzacyjnym.

Rzecz dotyczy Forda Ka z 1998 roku, w którym siostra postanowiła sobie wymienić system audio. W tym celu podjechała do Norauto w Żorach niedaleko Auchan. I to był początek problemów - ale po kolei.
Przemiły Pan sprzedawca chętnie pokazał dostępne radia, w specjalnej szafie zademonstrował jak grają, przyniósł katalogi poszczególnych producentów pokazując jakie radia może sprowadzić na zamówienie - słowem - dobre złego początki.

Siostra wybrała sobie radyjco francuskiej firmy Tacara - ot zwykłe z wejściem usb, czytające mp3, bez CD. Sprzedawca stwierdził że w tej cenie to dobry wybór bo płaci się za sprzęt a nie za logo producenta. Koszt 219zł więc przyzwoicie. Następnym krokiem był zakup anteny - fabryczna ułamała się na myjni bezdotykowej (mocowanie było skorodowane, w zetknięciu ze strumieniem wody o średnim ciśnieniu padła). Pan z Norauto był szczery do bólu - stwierdził że u nich ten zakup się kompletnie nie opłaca, wskazał sklep na pobliskim osiedlu gdzie antena do tego modelu kosztuje 23zł (w Norauto 45zł). Miło z jego strony, w sumie koleś naprawdę się starał. Niestety tego samego powiedzieć nie mogę o pracownikach serwisu...

Podłączyli, gra - wszytsko pięknie ładnie. Ale tylko do poniedziałku 7 marca. Samochód nie odpalił. Po naładowaniu akumulatora podjechałem do sprawdzonego serwisu akumulatorów aby sprawdzili jak bateria w aucie - gęstość elektrolitu, ładowanie jakie dostaje z alternatora i wiele innych rzeczy. Facet stwierdził że instalacja elektrycna i akumulator w jak najlepszym stanie, zainkasował 10zł za diagnozę. Posługując się uniwersalnym miernikiem stwierdził upływ prądu spowodowany przez radio na poziomie 200mA (nie wiem czy dobrze piszę jednostkę, chodzi mili-ampery). Jako że ojciec od 30 lat zajmuje się pomiarami i zabezpieczeniami rozdzielni na obiektach przemysłowych stwierdził że to zdecydowanie zbyt dużo i że taki pobór rozładuje każdy, sprawny akumulator.

Po upewnieniu się, że akumulator jest OK udałem się do Norauto. Stanowczo, lecz grzecznie przedstawiłem zaistniałą sytuację żądając zwroty kasy za radio. Jak się okazało, zostało one podłączone bezpośrednio pod aku, nie "przez stacyjkę". Serwisant stwierdził, że taki pobór prądu jest zupełnie normalny a spowodowany rzekomo jest .... budzikiem - jedną z funkcji radia. Wobec powyższego poprosiłem o potwierdzenie pisemne takiej opinnii. Dowiedziałem się że "oni nie są urzędnikami żeby papiery pisać". W związkuz tym, życząc czterech kapci w drodze z pracy do domu chciałem się pożegnać, poinformowałem o chęci skonsultowania sprawy z centralą NORAUTO.

I w tym otóż to momencie sprawy przyjęły zupełnie inny bieg. Kierownik placówki - który przysłuchiwał się rozmowie - stwierdził że "no wie Pan, polak z polakiem się muszą dogadać" i spytał jak ja bym widział załatwienie tej sprawy. Zaproponowałem zwrot towaru lub wymianę na takie same radio lecz SPRAWNE. Kierownik stwierdził, że to byłą ostatnia sztuka więc nie może wymienić bo nie ma na magazynie takiego radia a zwrot pieniędzy... w sumie kiepski dla mnie, siostra chciałąmieć radio a nie kasę w portfelu. Po krótkiej rozmowie doszliśmy do wniosku, że owszem wymiana - ale na inna radio z uwzględnieniem różnicy w cenia. Po telefonicznej konsultacji z siostrą wybrałem jakiś tam model Sony (nie pamiętam oznaczenia, strasznie długi ciag liter i liczb). Niestety - cena była 379zł więc za dużo... Po krótkich negocjacjach ustaliliśmy że dopłata 80zł załatwi sprawę i tak też się stało.

Radio zamontowali ale postanowiłem patrzeć partaczom na ręce. Odmówiono mi, powołując się na przepisy BHP. Jako że jestem z natury u postawiłem na swoim - powiedziałem że jak chcą mogę im podpisać papierek że przebywam na warstacie na własne ryzyko i odpowiedzialność. No ale zapomniałem - "oni nie są urzędnikami" Koniec końców sam sobie otworzyłem bramę i wszedłem na warsztat. Po zamontowaniu radia (nie znam się, ale uważam że 4osobowy zespół ludzi nie był w tym celu niezbędnie potrzebny...) poprosiłem o pomiar prądu jaki radyjko pobiera. Serwisant stwierdził że nie ma takiego przyrządu. W tym momencie ojciec - dotychczas milczący lub śmiejący się z ich kompetencji" grzecznie przeprosił, podszedł do stołu z narzędziami i wręczył panu odpowiedni miernik. Widząc zmieszanie gościa, musiał mu wskazać sposób podłączenia miernika do akumulatora. Widząc dalszą, niewyrazną minę poprosił o 2 minuty czasu i sam sobie zmierzył co chciał - wynik go zadowolił, a z racji że nie znam się zbytnio na elektryce postanowiłem uwierzyć ojcu

Radio gra, akumulator sprawny, autko odpala. Parę dni pózniej sprawdzałem poziom oleju zobaczyłem śrubokręt pod maską zostawiony przez panów z Norauto. Nie muszę chyba tłumaczyć co by się stało, gdyby wpadł on w nieodpowiednie miejsce... Unikam wulgaryzmów na co dzień, ale ogólna sytuacja mnie tak wkurzyła że przy okazji zakupów w Auchan wstąpiłem porozmawiać z tym wątpliwej klasy fachowcem. Mam nadzieję że ogół serdeczności i epitetów jaki skierowałem pod adresem tego Pana, na długi czas pozostanie mu w pamięci.

Jest jeszcze jeden, zupełnie niezwiązany z tematem szczegół. Zupełnie przez przypadek od znajomego dowiedziałem się że dwoje pracowników serwisu w Norauto z zawodu są... piekarzami (jednego znał ze szkoły, drugi kiedyś pracował w tej samej piekarni na innych zmianach niż znajomy)

Moja noga więcej już w progach sieci NORAUTO z pewnością nie postanie (mimo że sklep mają dobrze zaopatrzony np. w kosmetyki samochodowe). Czy Wy chcecie korzystać z usług tej sieci, zdecydujcie sami.

Autor:  zibija66 [ 24.03.2012, 07:38 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie- Sosnowiec

polecam mechanika w S-cu ul Łódzka tel.667208527
CENY PRZYZWOITE, SZYBKO I SOLIDNIE

Autor:  Seba1.9 [ 04.04.2012, 12:16 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Witajcie! Co sądzicie o ASO-Śliwka w Zabrzu na Szkubacza vis-a-vis M1? Jeżdżę do nich na promocyjne wymiany olejów na jesień, czy promocyjne przeglądy 11punktów na wiosnę - wtedy się opłaca. W innym przypadku omijam szerokim łukiem jak wielu z nas, którym gwarancje się pokończyły. Ogólnie mam dobre zdanie o Aso-Śliwka Zabrze, nic nie mogę zarzucić obsłudze, wszyscy dookoła mili, aż za bardzo. Czy sądzicie podobnie, czy może mieli jakieś wpadki?
Jeśli chodzi o Kolasińskiego na Łabędzkiej w Gliwicach - ktoś wcześniej polecał, ja osobiście nie polecam : drożyzna + nie zauważyli, że tuleje tylne w wahaczach pozrywane, nie zauważyli, że zawór recyrkulacji spalin zapchany , zauważyli za to, że żarówka wstecznego spalona i skasowali 4zł ....

Autor:  zibija66 [ 04.04.2012, 14:20 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

ja osobiście nic nie mam do lelka w Gliwicach, tam kupiłem autko i przez 4 lata jeździłem do nich na przeglądy oraz naprawy gwarancyjne, żadnych problemów. jakie obecnie ceny nie wiem bo zmieniłem serwis na zaufanego mechanika z powodu cen oraz odległości (53 km) w jedną strone.

Autor:  Scobel89 [ 28.05.2012, 11:20 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Pilnie potrzebuje warsztat o Usłudze Blacharstwo-Lakiernictwo za w miarę rozsądne pieniądze ale żeby to było schludnie zrobione.

Lokalizacja: Katowice i okolice

Z góry dzięki za namiary. Pozdrawiam.

Autor:  Seba1.9 [ 29.05.2012, 06:22 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Gliwice ul.Sikorskiego jadąc od strony giełdy w kierunku Zabrza po prawej stronie - zaraz przy wjeździe do Sośnicy za pierwszymi światłami w prawo. Klapę bagażnika miałem prostowaną i lakierowaną rok temu - nic do tej pory się nie dzieje. Może to nie dużo czasu, ale na dzień dzisiejszy jestem zadowolony, ceny standardowe.


....i jeszcze warto dodać, że codziennie przejeżdżam tamtędy - zawsze masa samochodów stoi dookoła warsztatu, to mówi samo za siebie .

Autor:  LukaszUK [ 03.06.2012, 17:51 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Hallo panowie szukam dobrego warsztatu zajmujacego sie automatycznymi skrzyniami biegow najlepiej w okolicy Rudy Slaskiej chodzi o samochod kumpla vw bora automat ma zamiar zrobic serwis skrzyni bo przebieg juz na to wskazuje ale nie wiemy gdzie sie udac moze ktos ma jakies doswiadczenie i wiedze na ten temat :) dziekuje pozdrwiam :)

Autor:  kapi [ 03.06.2012, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

zagadaj do nich .może coś poradzą, ew. polecą jakąś specjalistyczną firme.

jeden kolega wspominał cos o warsztacie między Brynkiem a Lublińcem na 11-tce. ale nie mam namiarów na nich.

Autor:  Seba1.9 [ 10.07.2012, 05:39 ]
Tytuł:  Re: Serwisy i warsztaty: śląskie

Ponieważ okres wakacyjny się rozpoczął, czas przygotować się do wyjazdu. Skorzystałem więc z usług stacji diagnostycznej w Gliwicach przy ul. Rybnickiej http://www.scania.pl/services/workshop-services/ . Mają obecnie promocję b.fajną - przegląd techniczny samochodu (bez wbicia do dowodu) za darmo. W ramach tego przeglądu:
sprawdzono mi ciśnienie w 5. kołach, sprawdzono klakson, oświetlenie zewnętrzne, przypomniano o gaśnicy, sprawdzono działanie hamulców, poprawność działania układu kierowniczego i zawieszenie.
Bardzo rzetelny człowiek obsługuje tą stację, doradzi, odpowie na zadane pytanie, sprzęt profi. Kto ma blisko, niech korzysta!

Strona 4 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/