Teraz jest 27.04.2024, 18:50



Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1 ] 
[Manual] Tarcze hamulcowe - wymiana. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 30.07.2008, 09:03
Lokalizacja: Maszewo
Posty: 35
Podziękował: 0
Pomógł: 0

Silnik: AXR-1.9 TDI 101KM
Województwo: zachodniopomorskie
Post [Manual] Tarcze hamulcowe - wymiana.
Witam.

W dniu dzisiejszym mialem przyjemnosc wymiany tarcz hamulcowych w Fabii 2001 rok 1.4MPI. Chcialbym sie podzielic wrazeniami na goraco. Co potrzebujemy:

- lewarek _ klucz do zmiany kola
- imbus 7 mm
- wiertlo 12 mm + wiertarka lub 3 h wolnego czasu i checi do zabawy w odkrecani srubki typu stozkowy krzyzak ktorej jedynym zdaniem jest zcentorwanie tarczy tak aby otworki na szpile mocujace kolo sie pokrywaly z otorkami w piascie (chyba tak to sie nazywa)
- mlotek (najlepiej dwa maly 0,5 kg + duzy 3 kg)

Zaczynamy oczywiscie od odkrecenia kola. Nastapnie trafna uwaga jaka podpowiedzial mi sasiad jest skrecenie kol na max (dla lewej tarczy w lewo, dla prawej tarczy w prawo). Zadanie ogranicza sie do odkrecenia calego uchwytu na ktorym mocowane sa klocki (ja mialem klocki bez czujnikow zuzycia). Do zdjecia tego wieszaka na klocki potrzebujemy imbus 7 mm. Wieszak mocowany jest on na dwoch srubach (gora + dol). Z uwagi na fakt, iz nasze kola sa juz na maksa skrecona w odpowiednia strone dostep do nich jest banaline prosty. Sruby znajduje sie od przodniej strony samochodu, symetrycznie gora + dol, wycelowane w kierunku przeciwleglego kola. U mnie byly one zaslepione dwoma malymi plastikami z napisem VW :)

Po odkreceniu dwoch imbusow od "wieszaka" na klocki calosc powinna odczepic sie od tarczy i (nazwijmy to) piasty. Jesli tak nie bedzie proponuje uzyc czujnika w postaci mlotek 0,5 kg. Deliktanie pomacany "wieszak" nie ma wyjscia i musi odczepic sie od tarczy (nie przejmujcie sie tym ze klocki odczepily sie od calosci).

Fabie kupilem 13 miesiecy temu i juz wtedy sprzedawca z miasta Kotlin zwrocil uwage ze warto by pomyslec o wymianie tarczy. No ale.... minelo te 13 miesiecy (52 000 km) przypomnialem sobie o cennej radzie sprzedawcy z Kotlina i zamowilem 2 tarcze z 69 zl sztuka ze sklepu Skodexim (absolutnie nie jest to post sponsorowany przez ten sklep) . Tutaj nalezy sie uwaga ze sklep wywiazal sie w 100% ze zlecenia i za relatywnie mala kase przyslal mi tarcze identyczne z tymi ktore mialem juz na kolach.

Teraz najciekawsze. Najtrydniejszym etapem calej operacji jest proba odkrecenia zapieczonej sruby stozkowej typu krzyzak ktore centruje tarcze tak aby otworki pokrywaly sie z otworkami piasty. Szacunek dla magika ktory bedzie w stanie po kilku latach uzytkowania odkrecic ja tradycyjnymi metodami. Naprawde chlopaki z VW mogli w miejsce tego krzyzaka dac np imbus 7mm, ktorym odkreca sie rowniez mocowanie klockow. Moja godzinna walka ze sruba zakonczyla sie zawolaniem sasiada z wiertlem 12 mm i wiertarka. Sruba zostala pozbawiona stozka przez co mozna bylo liczyc na to ze tarcza swobodnie sie odczepi.

Swobodne odczepienie tarczy uzywanej przez kilka lat (52 000 km przeze mnie) zakonczylo sie kolejnym uzyciem czujnika typu 3 kg i dwukrotym jej podwazeniem. Naprawde polecam ten sposob. Zwlaszcza ze stare tarcze do niczego juz sie nie nadaja, Uwazajcie tylko zeby nie uszkodzic czegos innnego i celujcie z wyczuciem :)

No i jeszcze jedno. Zakladam ze w tym momencie wasze klocki leza obok a wieszak na klocki wisi na przewodach. Nie polecam wciskania pedalu hamulca. Efekt jaki bedzie nie trudno przewidziec. Niby glupia sprawa ale warto na to zwrocic uwage.

Co nam pozostalo? Mamy juz odczepiony klocki razem z wieszakiem. mamy zdjete tarcze, zostala nam resztka spilowanej sruby bez glowki w piascie. Centurujemy nowa tarcze tak aby wszystkie otworki pokkrywaly sie (z nieszczesna przewiercona sruba). Nowa tarcza oczywiscie nie bedzie chciala sie trzymac calej piasty tak jak stara zapieczona. Proponuje przykrecic ja tymczasowo szpilami ktorymi przykrecamy kola. Nastepnie gdy mamy unieruchomiona tarcze pozostaje przykrecic caly ten wieszak z klockami hamulcowymi.
Zakladam ze nowa tarcze bedzie nieco szersza od starej przez co szczelina miedzy klockami moze sie okazac nieco za mala. Odrobina sily rak rozchyli klocki na tyle aby zmiescila sie tam nowa tarcza.

Pozostaje przykrecic wieszak wraz z klockami na nasze imbusy 7 mm. Otworki na imbusy sa wypelnione gumowa oslona/izolacja, wiec ich wkrecenie bedzie wymagalo odrobine cierpliwosci. Jesli cos nie pasuje, sruby nie siegaja otworow moza zawsze posluzyc sie delikatnie czujnikiem 0,5 kg. Szczerze mowiac to jest najwazniejszy etap zeby calosc dobrze skrecic tzn wieszak na klocki wraz z klockami pokrywal sie z jego pierwotnym polozeniem. Na szczescie to tylko dwie srubki (imbusy 7 mm :P )

Po skreceniu wieszka .. prostujemy kola i zakladamy felge - po zabawie ... mozemy brac sie za druga strone :)

Moze to glupie co napisalem ale dla mnie to byla pierwsza zmiana tarcz w zyciu i jestem happy ze mi sie udalo. Na pewno dla wiekszosci z Was nie bedzie to rowniez stanowic problemu. Pozdrawiam.

P.S. Przed przystapieniem do zmiany drugiej strony w dalszym ciagu zalecam nie korzystanie z pedalu hamulca bo klocki bedzie ciezko rozszerzyc do rozmiaru nowej tarczy :).

Uwagi dodane przez klubowiczów:

pawel_tel napisał(a):
A co do tej małej śrubki krzyżakowej. Jak ja wymieniałem tarcze + klocki (jestem zwolennikiem wymiany kompletowej) również sam to robiłem. I nie miałem większych problemów. To znaczy na porządku stawiała opór, jednak podszedłem do niej w ten sposób.
WD-40 obficie polałem, tak aby się trochę pod nią dostało, potem przyłożyłem śrubokręt do śruby i popukałem młotkiem. I puściła bez większych oporów.

A do rozchylenia klocków polecam odkręcić zbiorniczek z płynem hamulcowym, pójdzie łatwiej.

I najważniejsze!! po zdjęciu tarczy należy obowiązkowo wyczyścić piastę. Inaczej nowa tarcza możne się krzywo ułożyć.


szkodnik napisał(a):
W hamulcach FS-III(fi256) jest gnaizdo torx, chyba w fi 239(FS-II) jest inaczej


Romeczek napisał(a):
tej śruby nie trzeba było spiłowywać, mogła sobie wystawać (spełniała by częściowo swoje zadanie, czyli centrowałaby tarczę, która i tak zasadniczo trzyma się na szpilkach)...do nowej tarczy warto dać nowe klocki, bo stare są dotarte do starej tarczy...trzeba też baczyć na docieranie tarcz, żeby ich od razu nie przegrzać - gdzieś w necie była procedura jak to się robi...no i jeszcze trzeba sprawdzić płyn hamulcowy - grubsza tarcza+nowe klocki i poziom płynu wzrasta...jeżeli się nie dolewało to nie ma problemu, ale jak dolano, to płynu będzie za dużo, a to nie dobrze...można oczywiście upuścić trochę płynu, tak przy okazji, żeby do tłoczka doszło trochę nowego (płyn najbardziej grzeje się właśnie przy tłoczku) więc był by pewniejszy


____
komentarze do manuala tutaj


Ostatnio edytowano 10.09.2009, 18:58 przez grabsoon, łącznie edytowano 3 razy



08.09.2009, 22:15
Zobacz profil GG
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL