Kierownictwo koncernu Volkswagena martwi się, że Skoda zbytnio przypomina pojazdy VW, odbierając tej marce klientów.

Zapowiada się mały konflikt w obrębie grupy Volkswagena, którego powodem jest podobieństwo oferty produktowej marki matki do produktów Skody. Celowe działanie koncernu na rzecz obniżania pozycji Skody zirytowało czeskich dilerów. Według Thomasa Peckruhna, który nadzoruje stowarzyszenie dilerów Skody, takie działanie szefostwa koncernu mogą w poważny sposób nadszarpnąć wizerunek tej marki w oczach jej klientów.

Tymczasem na targach w Paryżu prezes VW mówił dobitnie „Nie możemy mieć w ofercie Fabii z wyposażeniem wartym więcej niż to, które znajduje się w Polo”. Volkswagen postanowił ciąć koszty produkcyjne Skody, poprzez zaniżanie pakietów wyposażenia. Nie będzie już dostępny schładzany schowek, światła ksenonowe w modelu Fabia RS, a parasolka w drzwiach Superba stanie się opcją.

Z jednej strony nie dziwi, że na tak konkurencyjnym rynku Volkswagen troszczy się o swoją pozycję. Z drugiej jednak strony Skoda walczy z konkurencją z Francji, czy nawet Włoch i zabiegi koncernu na pewno w tej walce jej nie pomogą.

Źródło: Moto Target

Przecież miejsce skody w koncernie jest jasno okreslone - na samym dole (prestiżowo, cenowo i jakościowo).

Pare lat temu zezłomowałem Skode 120L wytrzymała tyle lat bo cała była z blachy ocynkowanej a to dlatego ze miała byc sprzedana w 1989 roku w Belgji.

Najświeższe wieści z fabryki Skody:

"Ostatecznie samochody marki Škoda nie będą miały gorszego wyposażenia niż Volkswageny, a do Superba znów dodawany jest parasol
To efekt zdecydowanych protestów przedstawiciela czeskich związków zawodowych i samego szefa Škoda Auto Winfrieda Vahlanda.
- Produkowane przez nas auta nie mogą być ani gorzej wyposażone, muszą mieć najwyższą i konkurencyjną jakość – powiedział Vahland.
Tak więc w Mlada Boleslav wszystko powróciło do normy i dotychczasowe wyposażenie wszystkich modeli, a tym bardziej reprezentacyjnego Superba pozostanie bez zmian."

Pojawią się też zapewne ksenony w Fabii