Witam, potrzebuję pomocy. Muszę dla babci kupić telefon, tzw. dla seniora.
Wymagania:
-duże cyfry,
-czytelny wyświetlacza
-duży przycisk do odbierania.
Musi mieć wszystko duże, bo obecnie babacia ma motorole taką:

Ale przyciski na niej są masakrycznie małe i trzeba zakładać akulary jak się chce do kogoś zadzwonić.
Szukam czegoś tak do 150zł maxymalnie.
Rozglądałem się za jakimś myPhone albo Maxcom, bo to chyba takie firmy, które produkują tego typu telefony.
http://www.maxcom.pl/opis-produktu-20/items/11.html
http://www.myphone.pl/Produkty/Telefony ... fault.aspx
http://www.myphone.pl/Produkty/Telefony ... fault.aspx
http://www.myphone.pl/Produkty/Telefony ... fault.aspx
Kolorwy wyswietlacza nie jest wymagany, po prostu byłby bajer.

Może ktoś z Waszej rodziny używa takich sprzętów bądź innych i moglibyście polecić?
Proszę o pomoc panowie

Znajomy kupował swojej mamie ten z pierwszego linka. Jak kiedyś z nim rozmawiałem mam jest bardzo z niego zadowolona. Jest prosty w obsłudze i czytelny a to jest dla seniora najważniejsze

Ja bym brał pierwszy albo drugi. Kolorowy wyświetlacz będzie zżerał baterię no i w słońcu "kalkulatorowy" wyświetlacz sprawdza się znacznie lepiej.

szczególnie że jak piszesz babcia ma problemy ze wzrokiem
tego myPhona (2-go) miałem okazję ustawiać
raz że czytelny, dwa dość głośny (dzwonki i rozmowy)...

tyle że u mnie babcia miała go chwilę - chciała kolorowy wyświetlacz więc ten jej nie spasował

Bierz Maxcoma MM430 http://www.maxcom.pl/opis-produktu-20/items/11.html ! Kupiłem go babci parę miesięcy temu i jest zadowolona na maksa. Kosztuje około 100 zł, głośne dzwonki, duża czcionka i kontrast na ekranie i duże przycisku oraz cyfry na nich. Nie jest ani za mały ani za duży. Do dzwonienia idealny.

polecam dla babuni, też jej takowego sprawiłem

Ok, skoro polecacie to chyba się skuszę. bo cena też niczego sobie jak za nówkę

No to ja Was zaskoczę. Jak mojej się telefon zepsuł i miała właśnie wziąć coś takiego, to powiedziała że jest brzydki i w ogóle do dupy, i kazała mi kupić taki, jaki miała. Czyli Nokię 3410.

mój dziadek świętej pamięci miał 95 lat i użytkował nokie 3310

Jak znajomi słyszą, że moja babcia komunikuje się ze mną za pomocą SMSów, są w szoku. 81 lat będzie w tym roku.

Świat się zmienia z pokolenia na pokolenie, moi nieżyjący już dziadkowie (i żony też) nigdy nie użyli telefonu, nawet stacjonarnego

Sam przeistaczam się w dinozaura, bo uważam, że smartphone to ino do zabawy - żadnych praktycznych usprawnień w życiu nie dostarcza.

To chyba nie korzystałeś z możliwości jakie dają aplikacje i internet ale to nie rozmowa na ten temat

Opłacam 3 telefony (3 numery), w tym jeden jest "bystry". Na wszystkich jest dostęp do internetu. Niestety, płacę też za 250MB transferu, ale są to pieniądze w błoto (refleksja przychodzi z czasem)

Taki telefon, o jakim tu mowa, to sam chętnie używałbym. najlepszy telefon jaki miałem to nokia 1100, czyli remake 3310.

Wiecie, co kto lubi. Ja niestety nie wyobrażam sobie już telefonu bez dostępu do internetu... A też nie jestem jakimś wybitnym gadżeciarzem. Mnie wiele razy internet w telefonie nawet i uratował skórę. Także to jest tak: co kto lubi.