Witam.

Dostalem dzis mandat w wyskosci 500zł. Pytalem policjanta czy mozna na raty ale byl na tyle chamski ze mi nic nie powiedzial.

I mam takie pytanie jak to mozna na raty spłacic???????????????????????????

Na mandacie masz napisane do kogo pieniądze mają trafić (na pewno Urząd Wojewódzki) i tam musisz pisać podanie o rozłożenie na raty

A Nie można zrobić tak że będę wpłacał co miesiąc jakąś kwotę na podane konto? Wtedy chociaż wykaże chęć spłaty mandatu...

niestety to nie datki na cele dobroczynne gdzie możesz sobie sam sterować kwotą i okresem wpłaty.

Wolą spłaty wykażesz się pisząc pismo z propozycją rozłożenia na raty, możesz zasugerować jakiś sensowny harmonogram spłaty i jeśli się zgodzą to tego dotrzymać.

Takie raty bez akceptacji wcale nie musza zostać odczytane jako wola spłaty tylko pierwszej niepełnej wpłacie jako np. unikanie spłaty całości.

Wiesz u nas prawo i urzednicy z założenia traktują człowieka jak oszusta, złodzieja i intruza i choć nie mam pewności, ani doświadczenia w płaceniu mandatów na raty to sądzę, że tak właśnie mógłbyś zostać potraktowany i po miesiącu dostać wezwanie do uregulowania całości wraz z odsetkami za przekroczenie terminu.

Jeśli juz bardzo chcesz na raty, a nie chcesz się z nimi droczyć to pożyć kasę od rodziny i im spłacaj na raty, a mandat zapłać tak jak jest na nim napisane.

Ehh... dzięki za pomoc.

Popieram. Trzeba brać pod uwagę, że do Urząd, a tam często się zdarza że Pani Krysia z pokoju 202 przeoczy już wyrażoną zgodę na spłatę ratalna. I masz wtedy mnóstwo pisania, zachodu, dzwonienia i wyjaśniania.

Potwierdzam powyższe, z chwila gdy podpisałeś mandat stał się on prawomocny i niewiele już z tym zrobić można zrobić, o ratach raczej nie ma mowy. jak miałeś jakieś wątpliwości trzeba było nie przyjmować i próbować coś ugrać w sądzie.

spoko na raty rozloza, kolega tak robil ale zgodnie z tym co bylo napisane powyzej najpierw pismo poslal i troche sie przy tym nabiegal.
zawsze mozna sie dogadywac z egzekucja, tj. urzedem skarbowym gdzie trafia niezaplacony mandat, ale wtedy masz dodatkowe odsetki i dodatkowe latanie...

w 100% zgadzam sie z bart86, niestety w urzedach maja balagan i wszystkie zmiany utrudniaja zycie urzednikom, zaplacilem w ciagu 7 dni mandat a po 2 miechac komornik sie do mnie zglosil po wczesniej zaplacona kwote (2 dni latania zeby to wyprostowac)...

Nie znam procedur z Płocka, ale w rzeszowie wiem jedno że się nie opłaca płacić mandatów Podam na swoim przykładzie:
1. Nie zapłaciłem 100zł za czerwone śwaiatło, po roku zastałem w skrzynce kwicik od komornika żeby się zgłosić do urzędu skarbowegoi do pokoju X do Pana Jana Kowalskiego. Zadzwoniłem pod podany numer i się umówiłem z nim kiedy przyjadęi mu wpłacę 100zł. Po roku czasu odsetki wraz z kosztami operacyjnymi wynosiły 3,60zł!!! w simie 103,6zł. za przelew bym zapłącił dwa złote. przeliczcie sami.
2. Mandat za jakieśtam przewinienie + za ciemne szyby.... pani zadzwoniła z US i grzecznie poinformowała że będą musieli mi ściągnac z konta( kiedyś podałem przy zwrocie jakiejstam kwoty i to był błąd) kilka złotych za mandat, nie pamiętam ile w sumie, ale po roku czasu odsetki bauaghahaha niecałe 5 zł I więcej nie miałem zawracania głowy

a jak dawno temu to było? Dwa lata, więcej? czy mniej?

Siara, czyli opłaca sie placic bo i tak ci ściągneli ten mandat. Nic nie zyskałeś na tym że nie zapłaciłes go w terminie.
Tutaj chodzi o rozłożenie na raty, a nie o niezapłacenie.
Z tego co wiem urząd w Łodzi rozkłada bez problemu na raty.

trochę nie w temacie ale też nigdy nie płaciłem w terminie, potem pismo ze skarbówki że ściągną z konta po 6 miesiącach i lajt nich robią coś urzędasy a nie tylko kasę zliczają, niech piszą, klepią w klawiatury, drapią się po głowie, mam to w........ no właśnie.

To ja jakiś nienormalny jestem bo jak dostanę mandat to minie max 2 godziny i już jest opłacony chyba jeszcze mi się nie zdarzyło żebym dłużej z tym czekał

kros, ostatnia stycznosć z komornikiem z mojej strony była ponad roku temu. Do dziśsięnic nie zmieniło bo ostatnio u znajomego był komornik, postępuje tak samo jak ja - dobra szkoła się znaczy
Przypuszczam że inflacja w tym czasie wiecej wzrosła A ja w tym czasie za te pieniądze mogłem się napić, zjesc i ew. zainwestowaći pomnożyć

McsEb, witaj wsród nienormalnych
Siara, pytałem, bo ponoć te dobre czasy dla niepłacących się kończą...