Witam,
Niestety byłem 3 dni temu uczestnikiem wypadku. Wjeżdżając z drogi podporządkowanej, będąc jeszcze przed trójkątami wyznaczającymi miejsce zatrzymania samochodu, zostałem zgarnięty bokiem przez autobus, który skrócił sobie drogę przekraczając linię ciągłą oraz kawałek drogi wyłączonej z ruchu. Kierowca autobusu złamał tutaj przepisu kodeksu drogowego tymi naruszeniami. Na miejscu zdarzenia zjawił się nadzór ruchu i powiedział że jest to ja jestem na przegranej pozycji bo byłem na drodze podporządkowanej... Nie zgadzałem się z tą interpretacją i została wezwana policja, jednak podejrzewam że nie byli bezstronni i powiedzieli że wina jest moja, ja dostaje mandat 500zł i 6 pkt, a kierowca autobusu mandat za wyżej wymienione wykroczenia. Jednak odstąpili od mandatu pod warunkiem że się przyznam do winy i napiszę oświadczenie. Napisałem je. Jednak teraz po przemyśleniu całego zdarzenia, co tam się wydarzyło, uważam że jestem nie winny, czy mam rację?

Tutaj http://img20.imageshack.us/img20/3925/wielkopolska.jpg jest zdjęcie tego skrzyżowania.

Po mojemu miales wydzielony pas aby spokojnie skrecic, wyjechac na glowna droge i potem zmienic pas. Wg mnie nie zlamales zadnego przepisu..

Taptalk2

ehhh po co było podpisywać, że się z tym zgadzasz... jeżeli nie zgadzasz się nic nie podpisywać! sprawa do sądu i z bańki. Później te tłumaczenia i zmiana zeznań to już wiarygodne to niestety zazwyczaj nie jest.

http://www.forum.prawojazdy.com.pl/view ... p?p=303362

nie tylko u nas dyskusja n/t kolizji.

patrząc na wpisy tam to niezły wałek, myślę że w tym momencie przydało by się podjechać do komendanta policji (ew kogoś kto zarządza sekcją ruchu drogowego) złożyć pisemną skargę na postempwanie policjantów przybyłych do zdarzenia znając życie "koledzy" sprawcy lub tych z nadzoru ruchu. ew złożyć skargę do jednostki nadrzędnej (wojewódzkiej ) tyle że później jak często tam jeździsz trzeba się będzie pilnować.

a co do samej sprawy:
http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogowe,poziome,p-13
http://nauka.osk24h.pl/prd,znaki-drogow ... gawcze,a-7

jasno wynika że miałeś obowiązek zatrzymania się przed trójkątami a nie wcześniej (oczywiście pomijamy przejcie dla pieszych) znak ustąp określa że znajdujesz się na drodze podporządkowanej ale dopiero znak poziomy określa miejsce zatrzymania.

problem jest tylko taki czy teraz będziesz w stanie udowodnić że stało się to przed linią ...

Autobusy posiadają swój monitoring, więc na nim wszystko byłoby widać, tylko czy ja, jako osoba z ulicy mogę uzyskać nagranie?

Według mnie powinienem czuć się bezpieczny do tych trójkątów...

Przyjechał facet z nadzoru ruchu, spojrzał i od razu że to będzie moja wina, bo ja byłem na drodze podporządkowanej...
I czy piszę oświadczenie, czy wzywamy policję. Po namyślę, stwierdziłem że wzywamy policję. Trzeba było chwilę poczekać, przyjechali i ten z nadzoru ruchu od razu zjawił się przy policjantach, potem podeszli do mnie i kierowcy, zapytali się jak to było i od razu bez żadnego namysłu powiedzieli że to moja wina, 500 zł i 6 pkt dla mnie za spowodowanie wypadku, a dla kierowcy autobusu 100zł za linię ciągła + ileś tam za przejechanie wyłączonej strefy z ruchu. I zapytali czy się z tym zgadzam czy do sądu, wewnątrz siebie nie zgadzałem się z tym ale przestraszony sądem napisałem te oświadczenie...
Jednak nie daje mi to spokoju, bo uważam że na pewno nie jest to moja wina w 100%.

Co byście doradzali zrobić?

oczywiście to co pisałem w poprzednim poście nadal aktualne
a co do pytania

powiem tak:
nagranie: odpowiedz pewnie będzie się nie nagrało lub już jest wykasowane przez następne
co zrobić: myślę że w starciu TY kontra KIEROWCA AUTOBUSU(a zanim przedsiębiorstwo komunikacyjne) jesteś w ciemnej... rada przydała by ci się pomoc i nagłośnienie sprawy(TVN TURBO,ew jakaś telewizja lokalna) inaczej stanie że jesteś sprawcą i tyle. i nic nie zrobisz.

Wydarzenie miało miejsce w czwartek, więc nagranie powinno jeszcze być. Chcę spróbować zdobyć jakoś to nagranie.

próbuj nikt ci nie zabroni ale myślę ze ... nic nie zdziałasz sam.

popatrz na to od strony firmy:skoro to ty spowodowałeś kolizję to za naprawę dostaną z Twojego oc pomimo tego że i tak będzie robione to w ich warsztacie...
a jak dadzą ci nagranie zaczną się problemy i pewnie mogą się z kasą pożegnać.

więc chyba rozumiesz że nawet jak nagranie będzie i będzie widać co się naprawdę stało to ... powiedzą ci że go nie ma... zresztą gdybyś miał rejestrator w samochodzie i spowodował byś kolizję/wypadek w podobny sposób i wyszło by że wina innego kierowcy odzywał byś się że masz dowód na swoją winę

właśnie o tym samym myślałem