FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

[INNE] Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=2&t=9809
Strona 6 z 6

Autor:  weuek [ 13.12.2016, 12:23 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

Elektroniczne
Maki napisał(a):
ładowarki do aut są małe i praktyczne [więc] nie widzę sensu stosowania tych "tradycyjnych".

I pod tym (w takiej formie) się podpisuję.

Autor:  krzych_b [ 13.12.2016, 12:39 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

weuek napisał(a):
Elektroniczne
Maki napisał(a):
ładowarki do aut są małe i praktyczne [więc] nie widzę sensu stosowania tych "tradycyjnych".

I pod tym (w takiej formie) się podpisuję.

Szkoda, że nie doceniasz innych zalet.
np. taniutka ładowarka z Lidla może wręcz regenerować akumulatory, proces ładowania ma inteligentny od przywracania do życia akumulatora rozładowanego poniżej dopuszczalnego napięcia rozładowania, przez szybkie ładowanie przy podwyższonym napięciu, do ładowania końcowego i pracy buforowej.

Porównanie tego z transformatorowym prostownikiem jest jak jedzenie surowego mięsa w porównaniu z kuchnią z Hiltona, czy co tam wolisz ;)
tym i tym można się najeść, ale rezultat końcowy jest inny. :mrgreen:

Autor:  weuek [ 13.12.2016, 12:45 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

Ty do do mnie napisałeś? Skąd wiesz, że nie doceniam? W fabii sobie wyładowany akumulator do zera (w zimie) do życia przywróciłem taką właśnie ładowareczką (akurat nie z lidla).

Uważam, że dzisiaj zakup takiego tradycyjnego prostownika nie ma najmniejszego sensu.

Autor:  krzych_b [ 13.12.2016, 15:26 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

weuek napisał(a):
Ty do do mnie napisałeś? Skąd wiesz, że nie doceniam?
Uważam, że dzisiaj zakup takiego tradycyjnego prostownika nie ma najmniejszego sensu.
:good:

Do Ciebie napisałem, bo jak przeczytasz na spokojnie poprzedni post, to wygląda, że popierasz tylko dlatego ideę elektronicznych ładowarek, bo są małe.

W ogóle większość użytkowników tu się zgadza co do tego, że nie warto używać tradycyjnych prostowników a wygląda, że kłótnia jak cholera. :browar:

Ja tylko piętnuję trochę wypowiedzi, które są na bakier z teorią (ale też praktyką) ładowania i wprowadzają innych w błąd. Uważam, że ponad 25 letnie doświadczenie w tym temacie, poparte projektami przemysłowych ladowarek np. do energetyki, mających deko większe wymagania niż układ alternator - akumulator w samochodzie, dają mi takie prawo.
Oczywiście każdy ma prawo uważać, że on wie lepiej, bo miał w ręku prostownik i 5 razy ładował akumulator. Nie zamierzam tego wcale zmieniać :)

A tradycyjne prostowniki używać dalej będą ludzie, którzy mają taki, zmajstrowany samodzielnie, gadżet w piwnicy czy garażu. Zwykle wcale nie chcą kupować nowych.
Powinni wiedzieć, że przez częste doładowania takim sprzętem raczej dobiją swój ledwo dychający akumulator a jak chcą go doprowadzić do porządku to niech się zmobilizują na wydatek circa 60 zł, czy mniej na promocji.
Ja wprawdzie taki mam, ale już od dawna nawet nie myślę o podłączaniu do niego aku.

Autor:  bonifacy [ 13.12.2016, 23:35 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

krzych_b napisał(a):
A tradycyjne prostowniki używać dalej będą ludzie, którzy mają taki, zmajstrowany samodzielnie, gadżet w piwnicy czy garażu. Zwykle wcale nie chcą kupować nowych.

A choćby jednak kowalski chciał kupić coś nowego . Wchodzi na all.. wpisuje - prostownik automatyczny bo słyszał że to i owo. Dostaje oczopląsu cenowego i np wybiera http://allegro.pl/pt5-prostownik-automa ... 12474.html Opis świetny , wszystko czego się naczytał w necie pasi :D Automatyka , podtrzymanie itd... Eh ....szkoda gadać. Na innym forum rozbieraliśmy takie cudo na elementy pierwsze. To zwykły transformator :mrgreen: Ile ja takich cudów techniki wygrzebałem w bagażniku swoich klientów :-(

Autor:  weuek [ 14.12.2016, 00:25 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

bonifacy napisał(a):
Wchodzi na all.. wpisuje - prostownik automatyczny bo słyszał że to i owo. Dostaje oczopląsu cenowego i np wybiera http://allegro.pl/pt5-prostownik-automa ... 12474.html :-(

Eeee, nawet na pierwszy rzut oka niepodobny do tego z lidla, o którym dyskusja i którego zdjęcia w środku są tu:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1795000.html

Obrazek

Do swojego boscha c3 nie zaglądałem, ale zakładam, że istotnych różnic to brak.

Autor:  weuek [ 06.10.2017, 08:03 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?

Wczoraj ładowałem przez ponad 24h (bo mi się zapomniało). Oczywiście, bez odpinania akumulatora od auta.

Strona 6 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/