FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

[INNE] Ładowanie akumulatora: odłączać klemy czy nie?
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=2&t=9809
Strona 4 z 6

Autor:  omron [ 11.01.2013, 18:37 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora Centra Plus 50Ah

Prąd ładowania pod koniec powinien się zmniejszać, bo aku zwiększa swoją wew. rezystancję. Lecz nie zawsze tak jest. / osad pod płytami, upływności itd / Zastanawia mnie jednak tak duży pobór 5A ?! są dwa wyjścia : albo aku ma dość jak napisał prepond, albo ten wskaźnik /amperomierz / jest walnięty. Poza tym skąd znasz wartość napięcia ładowania ? Zmierz jakimś zewnętrznym multimetrem prąd ładowania i napięcie. Możesz nawet sprawdzić wskazania ampreomierza ładowarki podłączając jakieś żarówki np.H4 - nie targaj aku z auta.
omron

Autor:  tomcios [ 12.01.2013, 09:40 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora Centra Plus 50Ah

W tej dziedzinie jestem lajkonikiem i samoukiem, więc może ktoś łopatologicznie wyjaśni jak faktycznie sprawdzić ten wskażnik amperomierza w prostowniku, domowym sposobem bez faktycznie targania akumulatora z auta. Posiadam taki prosty marketowy multimetr. Dzieki

Autor:  omron [ 12.01.2013, 11:14 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora Centra Plus 50Ah

marketowy miernik ustaw na zakres 20A prądu stałego / = /
+ / plus / ładowarki podłącz do jednej końcówki żarówki np. H 4, druga końcówka żarówki do czerwonego kabla multimetru, czarny kabel multimetru do minusa ładowarki - włącz do sieci ładowarkę , żarówka zaświeci i porównaj wskazania - możesz dać więcej żarówek - wtedy wymusisz większy prąd z ładowarki np. 6A. Jeśli miałbyś drugi miernik, to możesz wtedy jednocześnie sprawdzić napięcie ładowania wpinając go na zakresie 20V nap. stałego
do + i - ładowarki.
omron

Autor:  tomcios [ 12.01.2013, 12:03 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora Centra Plus 50Ah

dzieki. Przetestuje.
Chociaż jeśli po podłączeniu akumulatora przestawiam na prostowniku wartości np od 1 do 7 do wskazówka także wędruje do tego zakresu i w dół jest tak samo. Tylko później przy dłuższym ładowaniu nie dąży za bardzo do zera :-( i w tym problem.

Autor:  Artur_jaw [ 12.01.2013, 19:44 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora Centra Plus 50Ah

tomcios
w razie problemów wrzuć namiar na siebie na pw (mieszkam niedaleko - okolice mierzęcic) jak cos mogę rzucić okiem - na prądzie troszkę się znam

Autor:  kasieq [ 25.01.2014, 16:53 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

Witam :)

Mam fabię z instalacją LPG. Czy mogę wyjąć akumulator i nie wpłynie to negatywnie na instalację? Gdzieś przeczytałam, że jakieś ustawienia mogą się zresetować i konieczna jest wizyta u mechanika.

Z góry dziękuję za odpowiedź :)

Autor:  Artur_jaw [ 25.01.2014, 17:29 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

na 99,999 nic się nie stanie instalacji lpg od wyjęcia aku (a te 0,001 %) zwykle to jakieś mechaniczne uszkodzenie , ale najlepiej podaj jaką masz instalację, będzie pewność

Autor:  kasieq [ 25.01.2014, 17:48 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

Dobrze wiedziec :) To jest instalacja Stako z 2007 r.

Autor:  piotrek v6 [ 26.01.2014, 08:48 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

Mam dobra rade dotyczaca ladowania akumulatora.
Jesli jest na gwarancji to nie ladujcie go , tylko zaraz zgloscie go do reklamacji ( miejcie jednak pewnosc, ze ladowanie jest OK )
Ja ostatnio ladowalem aku na gwarancji bo nie moglem odpalic auta , zaznacze , ze markowym prostownikiem i zgodnie z zasadami i skonczylo sie na tym , ze jestem w plecy pare stowek. Akumulator mial wade i podczas ladowania rozsadzilo go . Producet powiedzia, ze uzytkowany niezgodnie z zasadami
Akumulatory tzw bezobslugowe ( magiczne oczko ) nie za bardzo lubia doladowywania. Jesli je ladowac to bardzo malym pradem i przez dlugi czas.
5 A potrafi zagotowac elektrolit , a ten nie bardzo gdzie ma ujście w bezobslugowcu i bum.

Autor:  witek_77 [ 26.01.2014, 12:25 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

Głupoty gadasz. KAżdy akumulator bezobsługowy ma odprowadzenie gazów, bo inaczej rozerwało by ci go w samochodzie. Akumulator gazuje bodajże po przekroczeniu prądu ładowana ponad 14.4V i przy zbyt dużym prądzie ładowania. Więc zapewne przekroczyłeś prąd (więcej niż 1/10 pojemności tj dla 60Ah prąd 6A max) lub napięcie. W teorii ważniejsze jest napięcie dla aku niż prąd. Różnica jest taka, że w bezobsługowym masz kanaliki przy odprowadzaniu gazów w których skrapla się woda i wpada z powrotem do aku, dlatego też nie ubywa elektrolitu. Prawdopodobnie jak napisałeś twój aku miał wadę no i też skąd miałeś o tym wiedzieć, że ją ma i po prostu miałeś mega pecha. Daję cytacik pewien z jakiegoś forum

Cytuj:
Witam serdecznie.
Od pewnego czasu zacząłem się interesować technikami ładowania akumulatorów kwasowo-ołowiowych. Zastanawiałem się również nad zakupem najbardziej optymalnej ładowarki do akumulatora bezobsługowego boscha. Jedyna wątpliwość związana była z ładowaniem akumulatora w fazie buforowej , a dokładniej napięciem oraz składową zmienną prądu ładowania (zawartością tętnień w prądzie ładowania). Oczywiście zawartość tętnień-pulsacji w prądzie wyprostowanym zależy od typu zasilacza i sposobu przetwarzania energii. Jeżeli prostownik został wykonany w starszej technologii, a przetwarzanie energii realizowane było przez prostszy układ z zastosowaniem elementów starszej generacji, zawartość składowej zmiennej prądu stałego była większa. A najważniejsze jest to, że dla baterii akumulatorów, którą obsługuje prostownik ideałem jest ładowane prądem stałym o możliwie jak najmniejszej zawartości tętnień. Wynika to z tego, że zbyt duża zawartość składowej zmiennej w procesie ładowania (szczególnie w końcowej fazie) jest efektem szkodliwym, powodującym miedzy innymi: nadmierne gazowanie akumulatorów, podniesienie temperatury elektrolitu, zwiększoną korozje elementów ogniw lub mikro-cykle (czyli cykliczne, płytkie rozładowania baterii). Skutkiem powyższego jest ograniczenie żywotności ładowanych baterii a w przypadku akumulatorów VRLA (z rekombinacja gazu) może to nawet doprowadzić do ich szybkiego zniszczenia.


Z tego wynika po prostu, że stare prostowniki analogowe oparte o mostki Gretza czy też 4 diody połączone w mostek Gretza :) po prostu są przestarzałą konstrukcją i nie nadają się do ładowania akumulatorów. Jako, że technika kiedyś była taka a nie inna to tylko takie były. Później poprawiali prostowniki o dodatkowe układy stabilizujące czy też własnej produkcji o same kondensatory. Niestety do dnia dzisiejszego większość marketowych prostowników to analogi oparte o mostek. Poniżej macie jak wygląda "prosty" prąd za mostkiem na ostatnim wykresie

Obrazek

Jak widzicie są to po prostu zmniejszone tętnienia, wszystkie o polaryzacji dodatniej, a nie prosta linia. Wszystko to są układy prostownicze tylko pierwszy oparty na jednej diodzie a ostatni na mostku czyli 4 diodach. Ja mam jakiś elektroniczny z funkcją odsiarczania i odwrotnym impulsem co jakiś czas który ładuje stałym prądem od początku do końca i ma voltomierz na sobie na którym widać napięcie nie przekraczające 14.3 V w trakcie ładowania. Taki tam firmowy jakiś bajerek, ale my mamy kilka diesli tj wózek widłowy, traktor, ciężarówkę i kilka osobówek na placu także przydaje się. Ma bodajże takie funkcje jak taki z YATO z którego niżej wykresik daję jak pracuje

Obrazek

a niżej jak wygląda bezobsługowy

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  gompa [ 26.01.2014, 17:07 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

ladowarka bosch C3 i po sprawie można ladowac nie odłączając klem

Autor:  weuek [ 26.01.2014, 18:25 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

gompa napisał(a):
ladowarka bosch C3 i po sprawie można ladowac nie odłączając klem


Otóż to! I nie trzeba się kompletnie na niczym znać (walekso-odporna). Podłączasz, idziesz i nie myślisz kiedy wrócić, bo nie trzeba nawet czasu pilnować - przejdzie w stan podtrzymania. Można kupić w tańszej wersji martektowej: na przykład znów są w lidlu.

Autor:  czp [ 26.01.2014, 19:29 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

weuek napisał(a):
na przykład znów są w lidlu.

posiadam ale wersje poprzednia tzn bez wyswietlacza, skutecznie ladowala padniety akumulator z skutera dosc szybko z czystym sumieniem moge polecic kazdemu, komu nie zalezy na napisie bosh :>

Autor:  witek_77 [ 27.01.2014, 00:08 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

Ja mam dokładnie TEN TUTAJ model i jest super. Ogólnie zasada każdej jest podobna i nie ma znaczenia do czego podłączamy. One dawają radę. Ogólnie to są polecane przez żeglarzy którzy korzystają z akumulatora i rozładowywują głęboko i zasiarczają je. Tzn na ich opiniach bazowałem i powiem, że dał radę "naprawić" starego boscha z wózka widłowego. Po kilku ładowaniach zaczął znowu trzymać. Niestety skuterkowego 4Ah nie chwycił co znaczy, że dobrze wykrywa pojemności. Ale te biedronkowe/lidlowe też są spoko. Schemat który podałęm jest z yato yt-8301 który za ok 150zł idzie wyrwać i jest też spoko.

Autor:  weuek [ 27.01.2014, 01:02 ]
Tytuł:  Re: Ładowanie akumulatora

U mnie bosch c3 przywrócił do życia akumulator rozładowany do zera, po uprzednim wniesieniu do domu i ogrzaniu, wiec wystawiam mu wysoką notę za skuteczność. Ostatnio spadł mi tez z wieszaka ok. 2 metry i nadal działa, więc jakość wykonania ujdzie. Dobry jest to sprzęt.

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/