Tak przynajmmniej twierdzi moje ASO. Wczoraj, gdzy wracałem z pracy zapaliła się lampka kontrolna Elektroniczne sterowanie silnikiem (taki jakby silniczek). Byłem w pobliżu ASO więc do nich zajechałem. Na dziendobry zaoferowali mi diagnosykę silnka (115 zł). Poczekałe tak z 1 h i przyszedł mił pan i powiedział, że były drobne błedy, które wykasowali i że powinno byc już ok. Na pytanie, co mogło spowodować te błedy, powiedziano mi, że może akumulator (zrobili mu test, wyszło, że jest tak na 80% sprawności) i można by go było podładować. Zadowoloany wsiadłem do autka, odpaliłem, podjechałem tak 10 m i... lampka znowu się zaświeciła . Kiedy wszedłem do ASO panu zrzędła troche mina. Wzeli jednak jeszcze raz na warsztat i wyczyścili jaiś czujnik spalin (podobno już kiedyś mieli podobny problem, z tym samm silnikiem). Powiedziano mi, że jest już ok, ale gdyby jednak lampka znowy się zaświeciła to iestety będzie do wymiany sonda lambda (koszt. ok 500 zł) Cóż, wyjechałem z ASO, było wszystko ok. Zadowolony pojechałem do teściów, chwile tam posiedziałe i postanowiłem wracać do domu. Niestety, w drodze powrotnej lampka znowu sie zaświeciła
Mam w związku z tym putania:
1. Od czego mogó się to ustrojstwo popsuć? (palowo tankuję raczej dobre, stacja Stat Oil)?
2. Jeśli się poprostu zużyło, to czy trochę nie zawcześnie (przebieg ok. 42 k)?
3. I czy mogę z tym spokojnie jeździć do poniedziałku (wtedy chcę oddać autko do serwisu)?

Mam ten sam silnik i miałem ten sam problem. U mnie to było gdzieś koło 30 tys. km. Sposób postępowania ASO identyczne. NAjpierw kasowanie błędu. Potem czyszczenie czegoś tam, a potem uwagi o tym, że pewnie tankowana była zła benzyna. Ja natomiast tankuje wyłącznie na Shellu, miałem paragony z ostatnich 3 tygodni. A więc orzeczono o koniecznosci wymiany sondy lambda. Auto było na gwarancji, więc nic mnie nie zabolało. W każdym razie od tamtej pory, a mam juz ponad 60 tys. na liczniku kontrolka zapaliła się tylko raz i to na krótko, na mrozie ok.25 st.- pewnie cos przymarzło.
Radzę wymienić sondę, chociaż zdaje się, że jedynym efektem tej usterki jest zły skład spalin. Ale na ten temat niech się wypowiedzą specjaliści, a tacy są na tym forum.
Pozdrawiam.

Tak sie czasem dzieje, przegrzanie lub inna przyczyna, dokładnie nie wiem.


j.w.


jeździć możesz ale nie zdziw się jak spalanie wyjdzie np. 15l/100km
Nie daj sie aso namówić na wymianę za taką kase, poszukaj gdzieś w innym sklepie, popatrz w ofercie dla klubowiczy, po to są sklepu które dały nam rabaty żeby z tego korzystać
na wymiane możesz podjechać do zwykłego mechanika i zapłacisz za wymiane z 50 zł. plus sonda np. za sondę NGK uniwersalną około 100 do 150 zł.

[/quote]
jeździć możesz ale nie zdziw się jak spalanie wyjdzie np. 15l/100km
Nie daj sie aso namówić na wymianę za taką kase, poszukaj gdzieś w innym sklepie, popatrz w ofercie dla klubowiczy, po to są sklepu które dały nam rabaty żeby z tego korzystać
na wymiane możesz podjechać do zwykłego mechanika i zapłacisz za wymiane z 50 zł. plus sonda np. za sondę NGK uniwersalną około 100 do 150 zł.[/quote]

Dzięki za rady. Brat też mówił żebym się rozejrzał czy gdzeiś indziej nie jest taniej. Posprawdzam w tych sklepach z abatem, a nóż się coś trafi ;D Co do ceny w ASO to sonda ma kosztować dokładnie 550 zł (podawałem dokładne dane sinika, jaiś symbol BBY, bo podobno to ważne). Robocizna to 50 zł, czyli tyle co podałeś.

PS. Czyli wychodzi że jednak jest coś nie tak z tą sondą w tym silniku To już trzeci przypadek o którym słyszałem. Dwa były po 30k przebiegu, u mnie 42k. Czyżby jakaś ukryta wada?

[ Dodano: 2006-02-05, 14:45 ]
Poszukałem troche na necie tej nieszczęsnej sonty, no i nie jest dobrze.
Kilka sklepów ma w oferce sondy lambda i to nawet do Fabi, ale niestety w zestawiniach nie ma dokładnie takiej, która by pasowała do mojego silnika (1.4 55kW BBY). Wysłałem male do kilku sklepów, może coś w poniedziłek będe wiedział.

Sebastan, a jak jest z tą uniwersalną sondą? Czy ona będzie pasować? Gdzieś to można sprawdzić?\

Co do ceny, którą zaśpiewało mi ASO (550 zł), to czegoś nie rozumiem. Na necie sprawdzałem ceny sond do innych Fabi, Octavi, a nawet Superb i najdroższa kosztował coś koło 300 zł. To ASO ma taką marże, czy też ta sonda jest taka nietypowa?

[ Dodano: 2006-02-06, 23:13 ]
Cud się stał i lampka sama zgasła (podobnie jak u kolego w poście powyżej ). a już się umówiłem z mechanikiem na środę. Ale coś jednak chyba jest nie tak, bo zanim zgasła zaczęło mi coś świergotać/pukać w okolicach liczników. Może się coś poluzowało i dlatego się zapaliła lampka? Chyba i tak pojadę do mechanika, niech to sprawdzą. A co do cen sond, to cóż, troche się one różnią, zależnie od źródła. W jednym ze sklepów internetowych kosztuje ok 300 zł, w innym 135 lub 175 zł (dwie ceny, bo są podobno dwa czyjniki, jeden przed, a drugi za katalizatorem). Natomiast mechanik powiedział, że naprawa + sonda to będzie coś koło 300 zł, w tym sprawdzą jeszcze raz kompa, bo facet twierdzi, że to bardzo dziwne by padła ta sonda, podobno są niezawodne i jeszcze nie spotkał się z taką awarią w tym silniku (1.4 55kW 16V BBY). Cóż pożyjemy, zobaczymy. Będe was informował o dalszym przebiegu sprawy.

[ Dodano: 2006-02-08, 21:00 ]
Sprawa załatwiona. Wymieniono mi sonde lambda (tę sprzed katalizatora) i wszystko gra. Koszt to 360 zł (sonda lambda+robocizna+diagnoza sinika). Dzięki za rady.

Witam mam problem ostanio na diagnozie komuterowej wykryto u mnie ze mam spiecie na module wspomagania moze ktos wie gdzie to jest mam wpomaganie ale działa na poł gwizdka i oczywiscie sie kontrolka pali 2 problem po skasowaniu jakis tam błedzikow jak to bywa odkrył facet ze podgrzewanie sondy lambda działa non stop czy to wina sondy czy moze czegos innego HELP pozdro

Ps: ostanio wymienialem pompe wodna z powodu wjechania w dziure w stolicy i sie rozszczelinła najlepsze jest to ze wykonawcy fabi mieli :censored: w glowie i wymyslili sobie ze pompa wodna bedzie trzmac cały silnik

jaki masz rok produkcji auta??? zapewne czujnik momentu skretu trzeba bedzie wymienic-jesli auto sprzed 2003 roku to koszt czujnika od 240 wzwyz. Byc moze winna jest tylko kostka na pompie-zasniedziale styki lub podobno potrafi przegnic wiazka elektryczna na lewej podluznicy. A moze tylko plynu nie ma w zbiornikczku??

W szukajce nic konkretnego nie znalazlem zatem zalozylem ten temat

Mam fabie z 2000r 1.4MPI 68KM (model z jedna lambda- pozniejsze modele maja 2 lambdy)
Na diagnostyce u znajomego z ASO komputer wykazal ze lambda cos szwankuje- za duza emisja CO2 Jak zresetuje komputer lambda chwile dziala bez zarzutu Po chwili znow wyskakuje jej blad Kumpel powiedzial ze wrzuci nowy sterownik komputera Nie wiem czy to cos da
Spalanie przy mojej normalnej jezdzie 5,6-6,5l (spokojnie obchodze sie z pedalem gazu:)
Poradzcie cos

ile masz tam przejechane?? pewnie sonda chce wymiany

wlasnie minelo 100tys

no to bardzo mozliwe ze sonda umiera ale skoro spalanie sie ksztaltuje na takim poziomie to nic tam nie grzebac

Ja też miałem problem z sondą lambda! Wymieniłem na nową .Tu masz adres gdzie kupisz ją bardzo tanio - http://skodaczesci.pl/oferta/?srch_mark ... kaj=szukaj

Dostawa z tej firmy jest ekspresowa! Dziś zamawiasz, jutro daną częśc masz już w domu!

Świetny kontakt z tą firmą e-mailem lub telefonicznie.

No wiesz, ja juz spotkalem sie z takim kwasem ze sonda padla.. aso robilo co moglo..a w koncu okazalo sie ze trza wymienic "sterownik sondy" i sonde.. no i auto wrocilo do normalnej pracy :] spalanie tez bylo w normie, ale za to byl doool..

No kumpel wezmie ja do ASO i wrzuci nowy sterownik Ma mnie to kosztowac 50zl Jak bedzie dalej sonda nie chodzic to kupi sonde (po kosztach) i ja wymieni Takze sam nie wiem Ale na nowy sterownik pojedzi- tak mysle

Bobas no to nie ma sie co zastanawiac - sonda to ponoc 80-100zl + sterownik 50... to moze zrob od razu komplet i miej probelm z glowy, bedziesz mial pewnosc ze jest OK.. znajomy ci na pewno nie zrobi partactwa

Najlepiej mi kupic w Opolu Jest taki sklep http://www.skoda-jano.opole.pl/
Ma najtaniej i bez przesylki od reki ma czesci