Pomocy Fabcia ostatnio zdechła mi dojeżdżając do skrzyżowania, udało mi się ją uruchomić za trzecim razem, po czym zaświeciła mi się kontrolka składu spalin(dokładnie nie pamiętam jej nazwy pomarańczowy jakby silniczek) i auto wyraźnie straciło moc tzn jedzie do około 3000 obrotów potem jakby odcinało. Po około 7 uruchomień kontrolka zgasła i wszystko wróciło do normy. Tak mi się wydawało następnego dnia historia się powtórzyła z tym wyjątkiem że kontrolka już się nie zaświecała. Podjechałem do serwisu wyczytali błąd związany z rozrządem dokładnie nie wiem jaki, skasowali zrobili jazdę próbną i wszystko było ok , ale sytuacja powtórzyła się po około 50km. Dzis rano na zimnym silniku było ok auto ciągnęło tak jak powinno chyba do momentu w którym się nie nagrzało i znów to samo. Auto na gwarancji umówiony jestem na poniedziałek znowu w serwisie,ale może macie jakieś przemyślenia, doświadczenia będę wdzięczny
Silnik 1,4 16V 80km
(będę dopiero jutro wieczorem)

Hmm było coś takiego kiedyś na forum, cos z obrotem wąłu to było związane.. Możliwe że wtedy silnik przestawiał się w tryb awaryjny... ?

Dzięki seba superb znalazłem temat http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... F3t+wa%B3u rzeczywiście to może być ten kod nr odczytanego mi nie podali. W każdym razie mniej więcej wiem o co chodzi. A jutro zobaczę co oni orzekną. Narazie dalej to się dzieje raz jest dobrze raz źle kontrolka czasem świeci i auto idzie dobrze czasem nie świeci i idzie źle .

[ Dodano: 2007-10-01, 19:28 ]
Byłem w serwisie i zdiagnozowali czujnik położenia wału, zamówili na jutro ma być czujnik i auto ma śmigać.

Może nie to samo ale objaw prawie taki sam.
Wczoraj jadąc sobie coś zaczęło pukać jakby w skrzyni, nacisnąłem sprzęgło, auto się toczyło, zgasło (nie zauważyłem) i puściłem sprzęgło co zaowocowało załapaniem silnika i ...
Tu właśnie pojawił się problem silnik pracował normalnie ale jak dodałem gazu to wchodził tylko do 3ooo obr/min i odcinało (żadne kontrolki alarmowe się nie świeciły) . Bojąc się że ojciec spóźni się do pracy jechałem tak przez całe miasto. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu wszo ok.
Teraz pytanko czy nie będzie to miało żadnego wpływu na silnik
Wnioskuje że sterownik potraktował to jako awaryjne odpalenie (na zaciąg) i ograniczył moc aby dojechać do celu. Czy się mylę.

Witam forumowiczów.

Otóż mam taki oto problem! Posiadam Fabke z 2002 roku silnik AWY 1.2HTP 54KM 40KW która od pewnego czasu dziwnie się zachowuje.
Na poczatku falowały delikatnie obroty na biegu jałowym, czasmi z 750 obr spadało chwilowo poniżej 500 obrotów.
@ tygodnie temu zaczoł tracić na mocy i było to tak odczuwalne ze ąz zaczeło przeszkadzać, bo nie wiedziałem co można się spodzewać i
np. podczas wyprzedania ja jej gaz a ona muł.
Dlatego pojechałęm na diagnostyke komputerową i gość podłączył ją pod kompa i w Vag'u nic nie wykrył.
Żadnego błędu natomiast podpioł jeszcze pod inny program i znalazł jeden bład który usunoł... i tak przez tydzień było dobrze aż do dzisiaj.
Mam do pracy ponad 28km. po przejechaniu 25 nagle stracił na mocy. Ruszając spod świateł przy 2000 / 2500 obrotów zaczoł szarpać i zamulać.
Myślałem ze nie dojade, ale powoli bez dodawania gazu jakoś dojechałem. Podobną sytuacje miałem jak wracałem
z pracy tez szarpał i zamulał ale jakoś dojechałem.
Czy ktoś może wie co to może być. Wiem że te silniki to jedna wielka kpina. Gdybym wiedział nigdy bym tego nie kupił
ale może jest jakieś rozwiązanie.
Prosze o Pomoc
Z góry dziekuję

Witam. Z twojego postu wyłania się odpowiedź na pytanie. Problem jest zapewne w tym skasowanym błędzie. Co pokazał komputer?

A jak wygląda sprawa z przepustnicą Oraz wiesz jaki to był błąd

A może filtr paliwa?

Podjechać jeszcze raz na ten komputer - zczytac błąd. Zobaczyc co to jest bo bedziemy wymyslać a może przepustnica a może sonda a może filtry a może świece a moze ... itd. Te silniki nie są aż takie złe. Ojciec ma taki w firmowej i 230 tys przelatane bez większych problemów. Z tym że ona lubi częste przeglady. Jak podasz numer błędu to coś podpowiemy

Więc kod błedu to P1250. Znalazłem w necie nastepujący komunikat dotyczący tego błedu " poziom paliwa za niski"
Powiem tak. to szrpanie występowało wczoraj jak jechałem i właczyła mi sie rezerwa. Na rezerwie mogę zrobic chyba z 60km a zrobiłem zaledwie 20 km. Powiem jeszcze ze nigdy mi się to nie zdazyło zeby na rezerwie mi szarpał silnik. Zatankowałem dzisiaj do oporu i przejechałem 25km i wszystko było ok, poza falującymi obrotami na biegu jałowym.
Co zrobiłem wcześniej.
miesiąc temu wymieniłem filtr paliwa
przeczyściłem przepustnice, odłaczając aku ale nie wymieniając uszcelki, nawet jej nie ruszałem
te falujące obroty to podobno silniczek krokowy. i dlatego moje pytanie. czy w ogóle to bolid posiada cos takiego jak silniczek krokowy i jak tak to gdzie on jest , bo podobno pomaga jak się go przeczyści.?
A i jeszcze dodam ze ten kod nie wykrył VAG tylko jakis inny program.

Po pierwsze możliwe że masz przestawiąną wartość rezerwy na mniejszą.
Po drugie jeśli nie adaptowałeś przepustnicy lub uszczelka była zużyta to objawy mogą być takie jak opisujesz.
Wydaje mi się że to nic związanego z silniczkiem krokowym ale powodem jest przepustnica a raczej jej nie zaadaptowanie lub zużyta uszczelka.
Trzecim powodem może być kiepska benzyna którą wcześniej zatankowałeś.

Pozdrawiam Damian

Ja obstawiam na adaptację przepustnicy

A ja mysle że to nie przepustnica ani jej adapracja. Przd jej zdjęciem i czyszceniem było identycznie. Czyli falujące obroty na biegu jałowym. Jak zdejmowałem przepustnice odłaczyłem aku i zdjołem ja tam zeby nie ruszyć uszczelki ( nawet jej nie wyjmowałem tylko pozostawiłem na swoim miejscu) i po wyczyszceniu przykręciłem na 4 śruby i tyle. Przejechałem na tak wyczyszczonej przepustnicy pona 1500km i nie ma żadnej róznicy , czy przed czy po czyszceniu... Obroty dalej faluja a po przejechaniu 1500 adaptacja zrobi się sama wiec myśle że nie ma potrzeby jej robic...
Ja jeszczde mysle, bo zawsze lałem do niej najwiekszego ścierwa czyli benzyny na Auchan. Teraz zalewam na Statoilu, bo zauwazyłem ze na baku robie 70km więcej. I może to przez tankowanie tej wachy... może pompka jest zabrudzona... No juz sam nie wiem
aj... same problemy z ta fabka mam... porazka.. jakis nie fart i tyle

Falowanie obrotów bierze się z brudnej i nie zaadaptowanej przepustnicy. Jeżeli występuje falowanie to się czyści przepustnice i następnie adaptuje po tej operacji często praca silnika się poprawia.

rybol77, to że nie zdejmowałeś uszczelki nie znaczy że była w stanie nadającym się do dalszego używania! Według mnie kornat ma rację że to wina nie zaadaptowanej przepustnicy. Sam myślałem że jest autoadaptacja jednak po rozmowie z mechanikiem który zna się na rzeczy wyjasnił mi że jedynie gdy przepustnica jest słabo zabrudzona wtedy da się jeżdzić bez adaptacji, jeśli jednak była bardzo brudna to nie ma mowy aby się obyło bez adaptacji. Co do benzyny i renomowanych stacji to ja bym tego tak nie spłycał. Od zawsze tankuję na Tesco i jakoś nic mi się z autem nie dzieje (odpukać).
Wykosztuj się na adaptację ewentualnie pogadaj z kimś z forum kto ma kabel vag może Ci pomoże.
Przy okazji nie zapomnij zainwestowaćw uszczelkę nową.
Damian