Witam wszystkich!!! Mam problem ze swoją skodą fabią (2002r. 8V 1.4MPI, LPG IIgen). Posiadam instalację LPG 2 generacji. Na gorącym silniku jak kręcę rozrusznikiem to nie zapala. Dopiero jak ostygnie (około 5 godzin ostatnio) to z ledwością zapala dusząc się. Podczas jazdy jak włączam benzynę i daję przyśpieszenie to zaczyna się dusić i zwalnia gwałtownie do zera. Na diagnostyce wyszło że mam padniętą sondę lambda. Odłączyłem ją i są takie same objawy jak wyżej napisałem. Jedynie ratuje mnie odpalanie na LPG ale wolałbym mieć możliwość jazdy na benzynie. Jak ktoś miał podobny problem i go rozwiązał lub ktoś kto mógłby mi coś doradzić byłbym bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. Pozdrawiam wszystkich skodowiczów.

Proponuję odpiąć kostkę od czujnika temperatury i sprubiować zapalić. Jeśli to nie pomoże to sprawdz ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej powinno być 3 bar.
Pozdrawiam

Odpiąłem i przejechałem z 10km potem podpiąłem spowrotem i zapala a na benzynie troche lepiej ale dalej ledwo sie rozpędza. Cisnienia nie mam czym sprawdzic na listwie. Wymienie ten czujnik temperatury moze padł i przez to daje zły sygnał i ta benzyna tak ledwo dycha. Dzieki za pomoc Pozdrawiam!!!