Panowie potrzebuje pomocy:
Auto zakupione w salonie w 2008, silnik 1,4 63 KW. Do momentu zalozenia instalacji gazowej "Lorenzo" wlasciwie nic sie nie dzialo, jednak jakis czas pozniej auto przy dojezdzie do skrzyzowania (lub w koreczku) po wcisnieciu sprzegla momentalnie gasnie bez zadlawienia, wskazowka obrotomierza nie zatrzymuje sie na minimum obrotow tylko spada do zera,czestotliwosc gasniecia:
Na samej benzynie i wlaczonej klimie ( Bardzo zadko)
Na samym gazie (Zadko)
Na gazie i klimie ( Bardzo czesto)
ile razy pojade do serwisu to slysze ..."Komputer nie pokazal bledow"... podczas jazdy testowej z serwisantem jak na zlosc nic sie nie dzieje, nie wiem do kogo juz mam sie zwrocic , czy ktos mial podobne objawy, moze jakies rady ? HELP !

Na moje to powinieneś jechac na wymianę filterka od gazu i na regulację gazu. Wygląda to tak jak by ten filterek był przypchany i podczas obciążenia na wolnych obrotach gasł. Miałem podobnie kiedyś w Mondeo. Nowe filtry i regulacja pomogły

Tez o tym myslalem ( nie pozostaje mi nic innego jak sprawdzic faktycznie filtry) jednak dlaczego tak sie dzieje od samego poczatku zainstalowania gazu, gaz instalowany przez Skode ( a wlasciwie przez ich podwykonawce) dodam ze w takich przypadkach montuja inne reduktory niz Lorenzo a konkretnie GPL - chca tym samym uniemozliwic korzystanie z innych serwisow. Podjechalem do innego serwisu /gwarancyjnego/ aby sie upewnic , chlopcy mieli dobre checi, ale po ptworzeniu maski i podlaczeniu komputera okazalo sie ze ich maszynka nie ma mapy tego typu reduktora i chcac nie chcac musialem wrocic do salonu w ktorym kupowalem i serwisuje.

Już o tym pisałem na forum - mnie zrobili mapy i pomogło - na gazie gaśnie sporadycznie, z klimą częściej (wydaje mi się że coraz rzadziej) ale nie jest to już uciążliwe.
Co do regulacji - myślę że była to dobra wola serwisu - mogli poprostu zrobić przegląd i sprawdzić błędy a trzymali auto prawie cały dzień i gazownik ustawiał mapy.