Witam , proszę o info czy ktoś kto ma fabie z roczników 2001,2002 i 2003 wymieniał drązek stabilizatora. Chce uzyskać info czy jest to konieczne , czy tylko wymysł mechanika by zarobić...

Dzięki za info

wyrobiły się tulejki plastikowe na stabilizatorze i mechanior stwierdził że do wymiany...?
wywal tulejki plastikowe kup gumki o średnicy stabilizatora i będzie dobrze, było już o tym użyj szukaj

Ja mam taki rocznik i też mi się wybiły te tuleje plastikowo gumowe na drążku. Zdjęłem gumę, wywaliłem resztki plastiku i założyłem same gumy(uprzednio zmierzyłem suwmiarką średnice stabilizatora i zamówiłem (http://www.skodaczesci.pl/)gumy o średnicy mniejszej o 1 milimetr). Chodzi już jakieś 18000 km i nie widac śladów zużycia. Napewno wytrzyma jeszcze raz tyle, tylko teraz bym je jeszcze posmarował od środka tawotem miedzianym bo czasami(żadko) trzeszczy jak stara kanapa. Szkoda kasy! Bież same gumki i do przodu!

Niestety prawda. Średnica fabrycznego nie wytrzymuje jakości polskich dróg. Mi w 2003 założyli mocniejszy o większej średnicy. Do dzisiaj spoko

Tak , tylko , że te plastikowe tulejki mają za zadanie utrzymywanie stabilizatora we właściwej pozycji. Jeśli ich nie będzie stabilizator może przesunąć sie na którąś ze stron i ocierać o aluminiową konsolę. Niestety była to wada fabryczna . W póżniejszym okresie produkcji zmieniono drążek stabilizatora na inny , już bez plastikowych tulejek. Nie ma już z nimi problemu. Wymienia sie tylko gumki , w razie potrzeby.

Na przesuwający się stabilizator też jest sposób! Nie wyrzucasz starych tulejek(tj.gum) tylko zakładasz je na stabilizator odrazu za nowymi tulejkami i zaciskasz je opaską metalową, żadna siła tego nie ruszy

a ja mam taki sposob ze wywalam calkiem te plastikowe tulejki, gumy ida 16mm a nie 19mm (nie jestem pewny do konca tych mm, w kazdym badz razie mniejsze) a na bokach przyspawuje sie metalowe tulejki. takie tulejki juz na wieki tam zostana.