wyjdzie albo sie cos urwie

tak miałem na myśłi poduche silnika..

A pod maską nic tam luźno nie lata? Może w schowku coś sie tłucze.. A konkretnie z której strony dobigają stuki, z pasażera?

[ Dodano: 2010-05-11, 22:46 ]
tomaszr, cóż poradzić, przejrzyj te tematy i poszperaj szukajką na hasła, stuka, stuki, puka etc..
Napewno na coś trafisz..

http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... ight=stuki

mi tez stuka i tez w ASO mi powiedzieli ze to poducha

U mnie też ostatnio pojawiły się stuki.
Próbowałem wszystkiego, wyciągałem trójkąt, kask z bagażnika, w schowku nic nie ma, ściągnąłem kołpaki, może jestem przeczulony ale dalej coś dobiega. Obstawiam końcówki drążków - z tego względu, że jadąc prostą drogą jest idealna cisza. Natomiast przy nierównościach pojawiają się stuki, a także próbowałem podczas jazdy ruszać kierownicą (tak jak w F1 grzeją opony przed wyścigiem) - podczas tych ruchów również słyszalne odgłosy z przodu. Czy moja diagnoza celna ? Czy w innym kierunku szukać?
Pozdrawiam!

----
edycja:
w prawym nadkolu poluzowały mi się śrubki i troszkę plastik latał - dokręciłem i niby ok, ale brakuje jednej śrubki (torx) czy można takie kupić?

Tak. Nie zawsze trzeba szukać luzów w zawieszeniu. U mnie też stukała osłona plastikowa pod silnikiem i nadkole o łącznik stabilizatora.

a może to jest łożysko i gumy na mc phersonie
zbytnio nie znam sie na tym.
ostatnio robiłe zawieche z przodu i dalej puka.
mechanior powiedział mi że może trzeba będzie jeszcze wymienić łożysko i gumy.

hmmm też się niezbyt znam, dlatego chciałem jakąś poradę.

Do plastików to wiem. Kiedyś pokrywa silnika też dawała mi troszkę hałasu.
Aktualnie zastanawiam się nad gumami ale na stabilizatorze i końcówkami drążków , czyli nad takim standardem w Fabii.

Da radę własnymi siłami zrobić to?

ja właśnie ostatnio to wymieniałem i dalej puka
pewnie że da.

tylko później trzeba bedzie chyba zrobic zbieżność.

Witam!
Ja miałem już od dłuższego czasu coraz więcej dziwnych objawów (nasilających sie) "stuku-puku" oraz skrzypienia podczas jazdy, przejeżdżania "policjantów", kręcenia kierownicą w ruchu i na postoju – generalnie ciągłe, irytujące odgłosy z zawieszenia. W końcu zebrałem „talary” i zrobiłem (konkretnie to zaufany mechanik) taki oto zakres remontu zawieszenia:
1.łożyska amortyzatorów (kol. MCP) wraz z nowymi poduszkami (oba oryginały były w tragicznym stanie, jedno rozleciało się w rękach, rozbite, zapieczone i zerdzewiałe okropnie) – uwaga: długie jeżdżenie bez wymiany grozi pęknięciem sprężyny – tak powiedział mechanik,
2.końcówki drążków kier.,
3.tuleje wahacza przedniego przednie i tylne (tylne dałem oryginały do fabii w nowej wersji tzn. pełne),
4.gumy stabilizatora,
5.na końcu zbieżność obowiązkowo
Po remoncie inne auto (mam przebieg ok. 125 tys. km), prowadzi się znacznie lepiej, nic nie stuka nie puka, po prostu cicho w zawieszeniu. Na częściach nie oszczędzałem, albo oryginały albo dobre zamienniki (łożyska SKF, końcówki drążka TRW, przednie tuleje TRW, poduszki i tylne tuleje oryginały). Jeśli kogoś interesuje dokładny kosztorys mogę podać. Wydaje mi się, że zawieszenie pod względem trwałości nie jest mocnym punktem fabii. Moje autko jeżdżone delikatnie (z omijaniem dziur w miarę możliwości), bez obciążeń (jedna, dwie osoby), fakt że sporo w mieście, a jak widać posypało sie znacznie (wcześniej były już łączniki stabilizatora i tuleje tylne wahacza raz robione).
pozdrawiam

Gumy stabilkizatora bym popierał.
To kolejne auto (u siebie też zacząłem od jakichś 5tys. słyszec stuki) gdzie diagnoza brzmi (dzis w serwisie) gumy stabilizatora.
Końcówki drążków łatwo wyeliminujesz. Jak Ci sięchce podnieś auto i poruszaj kołem (ręce na poziomej średnicy) Jak bedzie coś stukać to końcówki, ale tzreba potem spróbowac dla pewności w pionie. Jak bedzie luz to łożysko.

w sumie 100 kkm pękło, a jeszcze nie były wymieniane ww części, dlatego strzelałem na to. Jak będzie lepsza pogoda to się trzeba bęędzie zabrać za to. Mam nadzieję, że po wymianie gum i końcówek będzie już ok. Jest może gdzieś jakiś opis, zdjęcia pomocneprzy tych pracach?

heymen, Albo opcja szukaj albo szukaj sam tutaj [center]http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewforum.php?f=25[/center]

Z powodu super pogody jeszcze nic nie wymieniałem.
Ale wczoraj na kanale szarpiąc łączniki stabilizatora, na jednym było czuć znaczne luzy, podczas gdy drugi było ciężko poruszyć.
Przy gumach na stabilizatorze widoczne oznaki lekkiej korozji - więc pewnie jakieś "luzy" muszą tam być.
Ale co najgorsze przy wyłączonym silniku ruszając kierownicą słychać stuki spod maglownicy. Gdy się przyciśnie gumę to tak jakby o wiele ciszej było.
Stuki przede wszystkim przy dziurach.
Jako ciekawostka, jezeli oba koła idą równo (np. garby) to stuków nie ma, albo prawie ich nie słychać.

EDIT:
Jako, że pogoda dopisała wybrałem się dziś po części i kupiłem łączniki stabilizatora. W starych śruby mocujące nie były łatwe ale dałem radę. Po wymianie jest cicho. Narazie jedynie po jeździe próbnej ok. Zobaczymy po jakimś czasie.

Moje,,stukanie'' w zawieszeniu rozwiązal kawalek dętki rowerowej. Na dwoch stacjach diagnostycznych NIC nie wykazano. Co sie okazalo po samodzielnym sprawdzeniu luzów? Stabilizator mial znikomy luz na gumach (N O W Y CH!!!). Owinięte kawalkiem wspomnianej dętki, dokręcone, daly oczekiwany efekt. Zero stukania na dołkach i zaoszczędzone pieniądze w kieszeni... ,,mechanicy'' do tej pory radzili wymianę : MAGLOWNICY , poduszek amortyzatorów , wsporników zawieszenia , amortyzatorów , poduszek silnika.

no moich to nie było nawet po co owijać bo były już tak wyjeżdżone.
Ale często "domowy" sposób jest najlepszy i przede wszystkim rozsądny cenowo.

No a naprawa związana z maglownicą do tanich nie należy.