Tylko, gdy odpalam swój po raz drugi, to silnik jest zimny.

czujniki testowane zegary też(vag) majster twierdzi że oki, co do pracy pompki to po przekręceniu kluczyka(kontrolki ) działa tyle że nie zawsze działa po otwarciu drzwi. dziś odpalałem rano (jakieś 15h unieruchomiony motor) i masakra silnik pierdzi w tłumik w filter, nie wkręca sie na obroty gaśnie przy dodaniu gazu nadmieniam że pompka po przekręceniu kluczyka pracowała.

na jutro jestem umówiony z gościem od fabii (kiedyś mechanik skody aso dziś swój warszatat) ma orginalny program więc zobaczymy. jeśli da radę to się z wami podzielę spostrzeżeniami
pozdrawiam.

witam
po kolejnej wizycie u kolejnego elektromechanika i po zdiagnozowaniu mojej zielonej kury okazuje sie że brak błędów wszystko w normie czujnik temp. trochę przekłamywał więc wymieniony i objawy przy odpalaniu się nie zmieniły tak jak by było brak ssania bo obroty po odpaleniu(po nocy) nie sięgaja więcej jak 900 i szarpie silnikiem po dodaniu gazu i gaśnie. HELP!

Nie pytam czy była wykonana tylko czy idzie przeprowadzić prawidłowo adaptację przepustnicy
(tzn. czy na końcu procesu adaptacji pojawia się OK).
Tak teraz pomyślałem Spróbuj od kogoś z twojego regionu z forum zapożyczyć przepustnicę i załóż na próbę, a nóż może to to.

hmm przepustnica, być może ale dziś przed odpaleniem motoru podmieniłem cewki i efekt taki jak poprzednio więc nie rozgrzewałem sinika tylko zaraz wykręciłem świece i okazało się że "wsystkie tsy" mokre i okopcone, śmierdzące paliwem. kolejna wizyta u mechanika i sugestia wymiany czujnika wału, czy to może być to nadal brak błędów( facet spędził 2h i trzy programy) zaczyna mnie to wk..wiać! aaa kostki połączeń do komputera bez śladu nalotu.

załączanie pompki przy otwieraniu drzwi można aktywować/dezaktywować Vagiem

pompka jest ok. ciśnienie ok. przepustnica ok. następny fachowiec skapitulował, chyba będę się musiał przeprosić z serwisem, tylko którym w moim regionie? posting.php?mode=reply&f=14&t=13875&sid=7d680c1274e6214d22cdc41d4ae9690a#

Mam identyczne problemy jak Pan tylko, że z silnikiem 1.4 16V 80km BUD 2007r. i jak dotąd nie udało mi się rozwiązać problemu porannego odpalenia samochodu. Byłem w dwóch serwisach jak również w SKODA ASO i poza wydaniem pieniędzy żadnych efektów.

no cóż jest nas dwóch z tym problemem, ja jeszcze spróbuje w aso skoda k-ce proponują diagnostykę motoru za 180 zeta jestem umówiony na 25. 06. no i zobaczymy. tym czasem dolałem do paliwa preparat do usuwania wody i czekam na efekty jak na razie mierne. dziś motorek odpalił zakaszlał, paliwem zaśmierdziało w całym autku i tak dwa razy aż załapał.
APEL
LEJDIS END DŻENTELMEN NIKT Z WAS NIE MIAŁ TAKIEGO PROBLEMU? POMOCY, JUŻ NIE TYLKO DLA MNIE.

Ja miałem nadzieję, że to może być wina złej jakości paliwa (tankuje zawsze 95tke na Orlenie) więc dla pewności zalałem dziada do pełna Vervą 98, a wynik tego taki, że tylko wykosztowałem się niepotrzebnie. Wcześniej byłem w ASO Skoda w celu podłączenia do komputera. Finał tego był taki, że po 2 godzinach sprawdzania serwis załamał ręce ponieważ NIC nie znaleźli. Dzisiaj rano autko zapaliło po sekundzie wskoczyło na 1100 obrotów czym momentalnie spadło na 300-400 zatrzęsło całą kabiną i zdechło. Oczwiście za drugim razem autko zapaliło idealnie i tak przez cały dzień nie było problemów. Pozdrawiam

u mnie jest to samo ,po odpaleniu łapnie na 2 sek. 1100(czasem ok. 900) i spada na 300/400 i albo zgaśnie albo się namyśli i wskoczy na 850 i jak by dodać "gazu" to zdechnie. co to k...wa jest. myślałem że to może przypadłość 1,2 htp ale ty masz 1,4.
głowa mała
pozdro.

Dzisiejszy niedzielny poranek zakończył się odpaleniem samochodu dopiero za 4 razem. Nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że autoryzowany serwis Skody nie jest w stanie sobie poradzić z tym problemem który z tego co mi wiadomo nie dotyczy tylko nas. Jutro jadę do kolejnego autoryzowanego serwisu Skody w celu omówienia mojego problemu i mam nadzieję, że w końcu się czegoś dowiem. Pozdrawiam

gdybyś uporał się z tym naszym problemem, byłbym ci wdzięczny za infohttp://www.fabiaclub.pl/forum-pl/po ... 90fadd7ce#

Miałem kiedyś identyczny problem, ale z fordem escortem. Silnik 1,6 benzyna, co zapaliłem to zaraz gasł. Dopiero po 4-5 razie zapalał. Przyczyna tkwiła w kiepskim paliwie, dopiero jak wyjechałem cały bak i nalałem paliwa z porządnej stacji paliw to wszystko wróciło do normy i samochód palił od dotknięcia kluczykiem Paliwo było kiepski,wiem bo się połakomiłem na "promocję" w lipnym cpn na uboczu za 15 groszy taniej za litr. Było to z 8 lat temu, do dzisiaj wyznaję zasadę, że nie warto oszczędzać zwłaszcza 15groszy na litrze, śmierdzi lewizną na kilometr