Witam,
Jak już pisałem na forum jestem nowym użytkownikiem Fabii, ale po raz drugi mam z nią już problem.

Otóż, ostatnio pojawiła mi się w trakcie jazdy kontrolka EPC i silnik stracił moc (tryb awaryjny), dojechałem do miejsca gdzie mogę się zatrzymać, zgasiłem silnik i po kolejnym rozruchu wszystko było OK. Później zrobiłem nim kilkadziesiąt kilometrów i wszystko OK.

Następnego dnia byłem umówiony w serwisie (nie ASO) na wymianę rozrządu i kilku innych rzeczy i pechowo (szczęśliwie) powtózyło się to pod samym serwisem. Zostawiając samochód zgłosiłem więc i ten problem.

Przy odbiorze powiedziano mi, że były jakieś 3 błędy wszystkie związane z zasysanym powietrzem, ale je wykasowali. Powiedziano mi, że prawdopodobnie osłona silnika mogła być źle zamocowana i łapał lewe powietrze, ale teraz powinno być już dobrze.

Niestety problem się powtórzył.

Może ktoś z Was miał podobny problem albo wie o co może chodzić.\

Aha, tydzień wcześniej wymieniałem filtr powietrza. Może przez to te cyrki. Co mogłem zrobić źle przy wymianie? Niedokładne dokręcenie?

Z góry dziękuje za pomoc

PS.: Kody błędów jakie wtedy skasowali to:
16490
17912
17953

tak na szybko to znalazłem jedynie tyle.
16490- ?
17912 - błąd układu ssania - skontrolować ukłąd ssania (pod kątem fałszywego powietrza) lub ukłąd recyrkulacji spalin, zawór elektromagnetyczny ukł. recyrkulacji oparów paliwa, przepustnica
17953 - błąd przepustnicy, zasilanie lub masa, awaria potencjometru lub nastawnika przepustnicy lub niewłaściwa komunikacja między nimi, złe ustawienia.Możliwe też niewłąściwa jej praca poprzez zabrudzenie

Zerknij, czy przy wymianie filtra powietrza nie zaczepiłeś przypadkiem złącza w kompterze sterującym, jest dokładnie za obudową filtra. Ja kiedyś tak miałem, bo dopchnięciu wtyki do komutera, problem z kontrolką się rozwiązał.

Sam filtr powietrza nie powinien na to wplywac, odpalalem samochod bez pokrywy i chodzi normalnie. Jezeli lewe powietrze to co najwyzej moze lapac w kolektorze dolotowym albo za przepustnica. Chyba ze filtr puszcza za malo powietrza i wszystko wariuje.

Nie zakłądając nowego tematu, to odgrzewam kotleta.
Dzisiaj byłem na shellu odkurzyć auto. Wróciłem zaparkowałem wsyztsko było OK. Przychodzę włączam auto i nagle nie gaśnie kontrolka EPC. No to se myśle "huston mamy problem"
Przejechałem się kawałek i oczywiście obroty były żedu 1,2 obrotów na gaz reagował jak bym prawie go nie naciskał powyżej 1,5 tysiąca obrotów się dławił. Wyłączyłem silnik, włączyłem i jak nowo narodzony. Wszystko normalnie pracuje jak zawsze cichutko itp. Nie stety nie mam jak do vaginy się podpiąć dzisiaj, a jutro z rana muszę jechać na 3 dni do Kołobrzegu obawiam się trochę jechać jutro, nie stety audi nie mogę jechać bo aktualnie robione są drobne modyfkacje i jest zdjęty cały przód. Vaginę najwcześniej w poniedziałek mogę podpiąć. Mam podejżenia, że zaciągnął jakiś syf z dołu baku bo już jest nie daleko czerownego pola.

Obawiam się czegoś muszę, czy to tylko chwilowy błąd Oczywiście tematy przewartowany o EPC

To i ja dodam coś od siebie o EPC. Miesiac temu jadąc na wakacje również mi się pojawiła taka kontrolka, tak poprostu pojawiła się i.... i nie chciała zniknąć. Auto miało wtedy przejechane 2000km. Dopiero po wyłączeniu silnika i odczekaniu kilku chwil, ponownym odpalniu było ok.

Wróciłem, cały i szczęśliwy bo nic się nie przytrafiło z kontrolką EPC i jeszcze miło spędziłem jedynie 1 dzień urlopu nie licząć soboty i niedzieli (ah ta praca). Auto się nieźle spisało jednak jadąc miałem obawy, że coś się popsuje, dlatego w jedną stronę jechałem spokojnie bez szaleństw. Spowrotem postawnowiłem jednak trochę przycisnąć i praktycznie Słupsk - Koszalin przejechałem z gazem w podłodze nie licząc miejscowości, i nic się nie stało, dzisiaj jadąc do pracy jakoś lepiej reagował na pedał gazu. W tym tygodniu podajde tak czy siak pod komputer, zobaczymy jaki błąd zapisał komputer. Silnik pracuje cicho, nigdzie nie ubywa oleju.

Możliwe by było w takiej sytuacji dostanie sie jakiegoś syfu w mieszance co powoduje zapalenie się tej kontrolki...

Właśnie też miałem te przypuszczenia bo jak zapaliła się kontrolka to było już prawie, że zapala się rezerwa, i mam podejrzenia, że zaciągnął jakiś syf z dna baku, bo nie raz nie wiem co wlewałem na jakiejś stacji PKS czy cuś. Staram się lać ciągle paliwo z shella. Jak do tej pory mam zalane coś koło połowy baku i nic się nie dzieje, czyli się nie pojawia kontrolka.

A o to co pokazał mi licznik w piątek



Ale już dzisiaj jest 88300 i nie wiem czy w następnym tygodniu nie będzie już 89 tys. i na razie bez tego błędu

Allen, no też mi się z tym EPC kojarzy raczej, lub jakaś "zwieszka" sie robi i ot cały sprawca....
Co do KM to jest odpowiedni watek do tego typu

Wiem, że jest ale chodziło mi o to że już tyle przejechałem i nadal nie mam tego problemu jaki miałem przed wyjazdem.
Zobaczymy w tym tygodniu jak pojade pod komputer co było sprawcą bo będą kody i błedy pokazane jak na dłoni. Może to nie nowe auto, ale nie powinno łapać takich zwiech " bo mu sie podoba"

Starość nie radość
EOT