Witam,

Od miesiąca w samochodzie zrobiło się coś takiego, że gdy wciskam gaz to samochód nie chce za bardzo jechać. Wygląda to mniej więcej w ten sposób - np. na drugim biegu gdy chce przyspieszyc, to wskazówka na obrotomierzu ledwo co idzie w górę, samochód wydaje dźwięk "pierdzenia"(hehe, ale brzmi) i po prostu się dusi. Muszę wrzucać awaryjne, bo po czasie wachlowania gazem i biegami ruszy - np. cisne na siłę gaz i jakoś mu przechodzi - oczywiście do następnego razu. Znajomy siedząc z tyłu zauważył jakieś buczenie(tak to przekazał mojej żonie, ja tego nie słyszałem). Samochód ma LPG 2 generacji, na LPG działa praktycznie normalnie. Spalanie jest na benzynie duże, ale znów króciutkie trasy po kilometrze/dwóch.
Co zrobić, co zasugerować mechanikowi? Pytam dlatego, że tu gdzie mieszkam jest z 10 speców od samochodów mających swoje warsztaty, ale wiem już, że każdy będzie na chybił-trafił wymieniał części i sprawdzał czy działa. Dodam, że sonde wymieniłem na zamiennik z pół roku temu, VAGa ostatnio nie podłączałem, wcześniejsze błędy to np. zbyt uboga mieszanka, po wymianie sondy i tak ten błąd wracał...

Help? Sorry za takiego długiego posta:|.

[edit] Czy to może być np. katalizator czy tam coś z wydechem? Jeżeli tak, to jak to zdiagnozować samemu?

Bez podłączenia Vag-a niewiele co się da powiedzieć, ja już walczę z tym tematem dość długo jednak niezbyt intensywnie. Ja u siebie mam to samo. Przeczytałem mnóstwo postów. U siebie też wymieniłem sondę, cewkę zapłonową, świece i nic nie pomogło. Przeczyszczona została przepustnica. Po przeczyszczeniu jest trochę lepiej. Różnie się wypowiadali inni użytkownicy. U mnie zostało jeszcze sprawdzić czujnik ciśnienia zasysanego powietrza ( G70 lub G71 ) a jak to nie pomoże to zostają wtryskiwacze. Wlewałem już różne płyny do czyszczenia wtryskiwaczy. Nie za bardzo pomagało.
Jest to bardzo złożony problem i jednoznacznie raczej nikt nie powie co jest uszkodzone. U mnie występuje błąd 16555 co wskazywało by na sondę jednak jak wcześniej pisałem była już wymieniana.

mrjinks, a jak z przepustnicą?

Przepustnica była czyszczona ponad 2 lata temu. Czy wyczyścić ją znów?

Amplus - u Ciebie też samochód nie chce jechać za bardzo na benzynie? U mnie tym razem środek do czyszczenia wtrysków wiele nie pomógł. Ehhh, brakuje dobrego mechanika na miejscu:/.

Tak dokładnie, jest brak mocy na paliwie, natomiast na gazie jest wszystko ok. Podłącz Vag-a i sprawdź jakie są błędy może coś pomoże. W jednym poście ktoś pisał ( miał błąd 16555), że wymienił w czujnik zasysanego powietrza, sondę lambda ( na oryginalną z ASO) i to mu pomogło. Jedni wymieniali filtry powietrza, paliwa i pomagało. Natomiast innym nie. Dlatego twierdzę, że nie jest to taki łatwy temat. Na pocieszenie powiem ( po przeczytaniu dużej ilości postów), iż jest to częsta przypadłość Skody z czeskim silnikiem ( 8 zaworowym ).

Samochód jutro będzie podpięty pod VAG, szwagier przyjedzie z kablem. Zobaczę jakie będą błędy i poinformuje na forum. Podpowiedział, że właśnie może być coś z filtrem powietrza, więc i tym czujnikiem. Wtryskiwaczy i tak nie ma kto na miejscu zdiagnozować. Zobaczymy, dam znać:).

[ Dodano: 2009-03-20, 17:31 ]
Tak wygląda log z VAG:

6 Faults Found:
16518 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: No Activity
P0134 - 35-00 - -
16556 - Fuel Trim: System Too Rich: Bank 1
P0172 - 35-00 - -
16514 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: Malfunction in Circuit
P0130 - 35-10 - - - Intermittent
17978 - Engine Start Blocked by Immobilizer
P1570 - 35-10 - - - Intermittent
16500 - Engine Coolant Temp. Sensor (G62): Implausible Signal
P0116 - 35-10 - - - Intermittent
17549 - Load Calculation Cross Check: Implausible Value
P1141 - 35-00 - -


Z tego wynika, że zepsuta jest sonda, którą wymieniałem 0,5 roku temu - wymieniłem na zamiennik(dobrze, że mam starą dobrą sondę). Dodatkowo widzę błąd czujnika temperatury(czy czujnik do wymiany?). Błąd 16556(wczesniej ciagle wracal 16555) wynika zapewne z lambdy, błąd 17978 co jakiś czas powraca, może dlatego czasami nie mogę odpalic samochodu za pierwszym razem(np. jade, parkuje pod sklepem, wsiadam i nie mogę odpalić). Co to za błąd 17549 to nie mam zielonego pojęcia.

17549 - nieszczelność na ssaniu. Padła uszczelka pod przepustnicą. Ewentualnie sparciał któryś z wężyków idących do przepustnicy. Powodować może to też pojawianie się błędu 16556.

Podsumowując zrobię tak:

- wymienię sondę na tą co była wcześniej,
- wymienię czujnik temperatury(gdzie najlepiej kupić)
- sprawdzę nieszczelności na ssaniu przy dolocie powietrza

Jeżeli to uszczelka pod przepustnicą czy coś, to tu takie same pytanie - gdzie kupić(kupowałem w sklepie z Łodzi skoda części czy jakoś przez net, może tam zapytam/pooszukam?)


Pozdrawiam
JiNx

Witam,
ja kupowałem uszczelkę pod przepustnicę w aso bo nigdzie w sklepach nie było i kosztowała grosze. A co najważniejsze była od ręki .

Pozdrawiam

Z zamiennika za 100zł zostało niewiele - wygląda to tak, jakby fragment części, która jest wkręcona była zwęglona(góra odpadła, pozostało zwęglenie). Z błędów pozostało:
16556 - Fuel Trim: System Too Rich: Bank 1
17549 - Load Calculation Cross Check: Implausible Value

W środę umówiony jestem z mechanikiem. Ma poszukać jakiejś przerwy koło przepustnicy, posprawdzać gdzie zasysa lewe powietrze. Za bardzo nie miałem jak przetestować samochodu, czy już ma moc - w każdym bądź razie te 3 km na benzynie od mechanika do domu było okej .

Czujnik i uszczelkę dostaniesz w www.skodaczesci.pl, ja tam stale kupuję poprzez neta. Pomimo kosztów wysyłki (26zł kurier za pobraniem, coś można tez poprzez PP) i tak wychodziło mi zawsze taniej niż w sklepach w 3mieście.

Walcze dalej, dzisiaj odstawiłem samochód do mechanika i jest tak - koło przepustnicy i pod nie ma żadnych przerw, nie ma nieszczelności. Padło podejrzenie na emulator gazowy sondy lambda, że jakoś wpływa na działanie samochodu na benzynie. Niestety, nawet po odpięciu całkowitym błąd od zbyt bogatej mieszanki powraca.
Czujnik temperatury cieczy może też na to wpływać, więc zostanie dzisiaj wymieniony i zobaczymy czy 16556 zniknie. Jakby coś to dam znać dalej na forum.

Obawaiam się, że bez wymiany sondy na nowy oryginał się nie obejdzie. Popatrz jeszcze w miescu gdzie wpięto się z emulacją sondy czy nie ma zimnego lutu. Napięcie sondy to zaledwie 0,9V i każdy zimny lut czy zły kontakt to sygnał dla sterownika o problemach z sondą lambda (ze względu na spadek napięcia na zimnym lucie, bądz kontakcie - napięcie oscyluje w za małym zakresie).

Czyli zasugerować mechanikowi podmianę sondy na test? Czy jednak lepiej poczekać i teraz potestować jak odepnie całkiem emulator i wymieni ten czujnik? Rozumiem, że to powinno działać razem - tzn. że gaz jednak nie będzie wpływał na spalanie samochodu benzyny(tzn. nie tak jak teraz).

U mnie sonda oscylowała ładnie. Ładnie ale tylko w zakresie 0-0.7V. Niestety sterownik silnika twierdził, że za ubogo i wzbogacał. A na dokładkę generował błąd 16556. Posprawdzałem kable. Emulator. Cuda z tym robiłem. Włącznie z wymianą przepustnicy i świec. I nic. Wymieniłem sondę na oryginała z ASO. Cena 600zł z montażem. Jak ręką odjoł. Nadmienię iż też miałem błąd 17549 i winna była uszczelka pod przepusytnicą. W jednym miejscu była delikatnie uszkodzona - prawie niewidocznie.