Dziękuję za odpowiedzi, czyli mam paski, które z uwagi na wiek auta trzeba wymienić, ktoś się może orientuje jaki jest koszt takiego zabiegu z wymianą pompy wody przy okazji ?

Koszt zabiegu (robocizna) to pewnie około 150 zł.

500-600 części i do tego usługa z 200 (w styczniu 2010 r. dałem 500+150). Możesz brać ina, ruville, skf, gates, conti - dobra jakość.

Za zestaw rozrządu INA zapłaciłem w lutym 370 zł + pasek alternatora i sprężarki klimy 35 zł (Gates) + napinacz 150 zł (SKF). Pompy nie kupowałem, ale koszt pewnie w przedziale 120 - 140 zł, tak myślę.

Dzięki za informacje, jako ciekawostkę mogę powiedzieć że jak około rok temu kupiłem auto pewien mechanik powiedział że rozrząd powinienem zrobić dopiero przy 60.000 km bo potem łańcuch się wyciąga ... (a gość zaglądał pod maskę i oglądał silnik).

A bo pewnie wcześniej miał do czynienia z samymi czeskimi fabiami 1.4. Pokrywy silników na 16V się zmieniały, to mogło go zmylić.

Obecnie ta usługa to około 1000pln za całośc z pompą wody robocizna sierpien 2013

Jak wiadomo zaraz po zakupie auta od naszych zachodnich sąsiadów pierwszą rzeczą jaką należy od razu zrobić, to wymiana kompletnego rozrządu wraz z pompą wody, nie bacząc na naklejki sugerujące nie tak dawną wymianę.

Poczytałem na forum i wybór padł na kompletny rozrząd firmy INA. Moje pytanie jest następujące: Poprosić sprzedawcę aby paski zamienił na Contitech czy mogą być te INA, które sprzedaje w zestawie?

W zestawie do silnika 1.4 100 KM powinny być 4 rolki, 2 paski i pompa - zgadza się?

I przy okazji: Jaki płyn chłodniczy polecacie do Fabii?

JA składałem na conti, ale są też droższe od INY. Pompa i jedna rolka taka malutka metalowa bo ciężko chodziła nie wiem na co ona (zaleca się wszystkie, ale u mnie wyglądały na nówki sztuki). Teoretycznie GATES wymyślił paski i byli najlepsi, ale CONTI specjalizuje się w gumach i troszkę przewyższyli GATESa. INA wiem, że ma dobre podzespoły metalowe tj., rolki, łożyska, popychacze, krzywki itd. Co do płynu to oryginał G12 jest tani także lej G12. Nawet w ASO dostaniesz w przyzwoitej cenie.

Masz 2 paski. Jeden krótki od wałków rozrządu i jeden długi główny
Pompa wody (po lewej to trybko na dole)
2 napinacze (rolki napinające) (zaznaczone jako 1 i 2)
jedna rolka zwykła i jedna mała metalowa

Tej metalowej nie ma na zdjęciu z etecha, ale jest po lewej w połowie głównego paska. Widać ją na zdjęci niżej jak wygląda

Ja w takim samym silniku zastosowałem paski INA i pompę DOLZ. Wymieniłem przy 92 tyś teraz mam 135 tyś i żadnych problemów. Za kompletny rozrząd zapłaciłem 450zł + wymiana 1l %
Pozdr

I przy okazji: Jaki płyn chłodniczy polecacie do Fabii?[/quote]




Ja osobiście polecam Petrygo! Ponieważ jest dostępny praktycznie wszędzie i wrazie problemów można się zatrzymać, kupić i dolać w każdym miejscu

Co do tej małej rolki na ramieniu to nie we wszystkich 1.4 16v występuje. Ja kupiłem zestaw INA z tą właśnie rolką i okazało się, że niepotrzebnie.

tak, ale AUA jest bliźniaczą konstrukcją z AUB i obstawiam, że posiada ją. Co do płynu to petrygo nie jest idealnym rozwiązaniem. Lepiej już prestone lub dynagel, bo mają dodatkowe składniki smarujące i można je w VW niby stosować. Poza tym każdy płyn można ze sobą pomieszać na chwilę obecną gdyż wszystkie są na bazie glikolu etylowego. Chyba, że jakiś wynalazek niewiadomego pochodzenia wlejesz. W każdym bądź razie G12 możesz i z petrygo pomieszać i z wszystkim dostępnym na stajcji, ale w zbiorniczku będzie kolor sraczkowaty Ja po zmianie termostatu (sobota wieczór) pojechałem do kauflandu po prestone koncentrat, bo nie szło już G12 dostać o tej porze. KOlor neutralny więc ciągle mam różowo w zbiorniczku. Poza tym mam troszkę G12++ bo mi zabrakło przy wymianie wtedy podczas remontu, a wujek prawie miał taki na stanie. Petrygo nie doleję ze względu na kolor i brak właściwości smarujących. Poza tym on ponoć nie nadaje się za bardzo do aluminiowych chłodnic. Dobry jest do traktorów lub samochodów które więcej płynu zjadają niż benzyny

Mam pytanie - w książce serwisowej producent podaje aby wymienić rozrząd przy 90tys. km a potem co 30tys. km sprawdzać w jakim jest stanie i ewentualnie wymienić. Jak wiadomo żeby dostać się do rozrządu trzeba rozebrać pół samochodu i nie jest to takie hop. Jak Wy podchodzicie do tego tematu? Kontrolujecie stan rozrządu według zaleceń skody czy zmieniacie rozrząd i nie zaglądacie tam przez kolejne 90tys. km? U mnie rozrząd był zrobiony w aso planowo przy 90tys. Do 120tys. jeszcze trochę mojej skodzie brakuje ale zastanawiam się czy przy moim (może nie emeryckim ale na pewno spokojnym) stylu jazdy warto sobie zaprzątać głowę tymi kontrolami lub robić je rzadziej - np. co 45tys. km ?

a co za problem zdjac gorna oslone paskow rozrzadu i je zobaczyc? to doslownie minuta. Doskonale widac oba paski (glownie po ich stanie dochodzi do decyzji wymiany rozrzadu). BTW oryginal wymieniamy co 90 tysiecy, a zamienniki co 60 tysiecy - tak wolaja internety.