Ostatnio, w czasie deszczowych dni zauwazylem ze zaparowal mi lewy reflektor. Podejrzewalem, ze moze to byc nieszczelnosc na o-ringu przy oprawce zarowki migacza ale po nalozeniu tam silikonu i wysuszeniu wnetrza obudowy znowu mam wilgoc od srodka, na szybie lampy. Czy ktos z Was mial juz kiedys taki problem? Ktoredy moze sie dostawac tam woda?

tez mam taki problem ale nie zawsze paruje (przewazniu po myciu samochodu albo wlasnie po deszczu) niestety tez nie wiem ktoredy dostaje sie woda ale mysle ze moze być to od strony silnika bo raczej chyba nie od przedniej strony => refka tez mam szczelnego i uszczelki tez sa szczelne

Też zauwazyłem to dzisiaj, a wczoraj myłem samochód i padał duży deszcz ale nie mam pojecia którędy to wchodzi.

Mam to samo od początku tj czterech i pół roku, może to przypadłość TTTM

A czy nie masz takiego problemu, że ta woda się skrapla i zostaje w reflektorze?

Ale macie problemy
spoko rozumiem, u mnie parują obydwa i przestałem zwracać uwagę na to. Ale jak miałem "pierwsze" reflektory to nie parowały...

Tylko że zaparowany gorzej święci i to jest już problem - woda się skrapla i jest słabsze światło skroplona woda zatrzymuje strumień światła.

niby tak ale jak poświeci chwilę to para znika chyba ze mówimy o "zalewaniu" reflektora przez wodę

no własnie

hmm moje "oczy" nie paruja. Moze macie jakis defekt leflektora??Jedyna para jaka sie zbiera to jak wyjezdzam z garazu gdzie mam 12C a na dworzu jest zdeka wilgotno i zimniej to paruja mi od zewnetrzenej strony wszystkie elementy :] nawet blacha.

A wiec po kolei. Moja Frania ma juz 5 lat i pierwszy raz to sie zdarzylo i to wjednym tylko reflektorze. Stalo sie to po wymianie zarowki od swiatel mijania, wiec oczywista podejrzana stala sie ta duza uszczelka od pokrywy ale ona byla sucha jak i cala pokrywa od srodka. Natomiast wode znalazlem za o-ringiem, po wewnetrznej stronie oprawki zarowki migacza. Byc moze przez przypadek poruszylem ta oprawke przy wymianie zarowki H3. Tak jak pisalem, nalozylem tam silikonu po uprzednim wysuszeniu wnetrza lampy suszarka i odkurzaczem . Po tym, po krotkiej jezdzie z garazu do domu zauwazylem znowu pare-mam nadzieje, ze to byla jeszcze "stara" para z powodu nie calkowitego dosuszenia. Byc moze w ten weekend bede mial chwile to dosusze ta lampe i...bede czekal na deszcz. Dam Wam wtedy znac co i jak. A inna sprawa, ze jakies 2-3 lata temu slyszalem, ze Skoda Polska wyslala do salonow pismo w ktorym nakazala serwisantom wciskac ludziom kity, ze to normalka i tak ma byc. Moim zdaniem, tak byc nie moze, bo zlacza elektryczne i silnik od regulacji wys. swiatla nie lubia wilgoci. Po czasie odblysnik zmatowieje a zlacza zasniedzieja i bedziemy mieli swiatla jak w 20-letnim maluchu.

Ostatnio na TVN Turbo lecial program bodajze "garaz" czy cos i tam jest na temat rynku wtornego aut. Gosc pokazywal wlasnie jak usunac usterke parujacych reflektorow - czyli jest to normalny defekt. W dzisiejszych czasach norma sa szczelne reflektory. Oczywiscie wszystkie starania tego klienta w telewizji skupialy sie na uszczelnianiu uszczelki. Gosc robil to na przykladzie kilku reflektorow z roznych aut wiec jest to generalna metoda

Ostatnio rozmawiałem z mechanikiem który pracuje w ASO i powiedział, że przy takiej wadzie mogą być reflektory do wymiany gwarancyjnej. Nie rozmawiałem z nim szczegółowo, ale wspominał coś o "odpowietrzniku" lub czymś takim.
Następnym razem zapytam się dokładniej.

Miałem to. Nie bawiąc się w szukanie i uszczelnianie samodzielnie od razu kupiłem nową osłonkę reflektora - taka plastikowa od strony silnika zakładana na wcisk na zatrzaski.Pomimo, że uszczelka w starej nie wyglądała źle. Zdziwilem sie, bo ta nowo kupiona w ASO różniła sie od oryginalnel. Miała o jeden dolny zaczep... mniej!!! Pomyslalem, ze bedzie na pewno nie lepiej, ale ku mojemu zdziwieniu po jej załorzeniu problem zaparowanego reflektora zniknął.

A propos, to nie jest tylko defekt kosmetyczne. Zaparowane reglektory szybciej się zużywają- odbłyśniki (może nazwa amatorska) rdzewieją.