Opiszę Wam swoje spostrzeżenia z jazdy Fabią w dzisiejszy deszczowy dzień i jednocześnie poproszę o pomoc i wyjaśnienie zjawiska które zaobserwowałem. Otóż podczas wyprzedzania, przy szybkości ok 110-120 przy najechaniu na koleinę wypełnioną wodą i uczuciu utraty przyczepności mignęła mi żółta kontrolka i teraz nie wiem czy ASR czy ABS gdyż trwało to ułamki sekund.Zjawisko to powtórzyło mi się dzis 2 razyale za każdym razem nie zdołałem uchwycić która to kontrolka.Czy ktoś z Was miał podobny przypadek?Czy może ktoś potrafi wyjaśnić to zdarzenie, gdyż z opisu w instrukcji układu ABS i ASR nie wynika by takie coś mogło się zdarzyć, a ciągłe świecenie podczas jazdy oznacza tam uszkodzenie układów, a mojego przypadku nie opisano.Dzięki za ewentualne wskazówki.Nadmieniam że to Fabka 1,9 TDI wersja joy.Muszę się pochwalić że na trasie 600 km spaliła średnio 4,5 litra na setunię,jestem pod wrażeniem,ale gnębi mnie to opisane wyżej zjawisko, więc wyjaśnijcie mi jeśli możecie.

Moim zdaniem, jeśli traciłeś przyczepność w czasie jazdy to migała kontrolka ASR. ABS jeśli dobrze pamiętam, nie mruga kontrolką w czasie gdy działa. Natomiast ASR informuje mruganiem, że działa. To taka kontrolka z trójkątem z wykrzyknikiem w środku i strzałką dookoła. Jak wyłączysz ASR klawiszem, to ta kontrolka będzie się cały czas świecić.

Opisana sytuacja to typowy objaw dzialania ASR'u

Nie wyprzedzaj na deszczu w koleinie:P mnie tak raz szarpnelo gdy ciezarowke wyprzedzalem...,konkretnie sie przestraszylem...

Znalazłem jednak w instrukcji opis do mojego przypadku(chyba).Przy opisie kontrolki ASR jest napisane że jej miganie w czasie jazdy oznacza samoregulację układu.Myślę że chodzi o samoregulacje do danego zdarzenia odebranego przez czujnik.

Dokladnie tak, instrukcja, a tak potrafi skomplikowac opis
samoregulacja czyli po prostu prawidlowe dzialanie, zapobieganie przed poslizgiem.

jestem pod wrazeniem instrukcji

Witam wszystkich,prosze o pomoc,otóż po odpaleniu silnika w swoim autku na 1-2 sek. zapalają mi sie na postaju kontrolki ABS i ASR.Co to może oznaczać,czy może to być samoregulacjapodłączenie pod komputer nie wykazało żadnych błędów.
Nadmieniam ze po przekreceniu kluczyka jeszcze przed odpaleniem kontrolki sie zapalaja i za chwilę gasną. Możecie mi to wytłumaczyć.W serwisie powiedzieli ze uklad jt ok?

U mnie jest tak samo Wszytko jest w porzadku. Wyluzuj

U mnie tez tak jest. Bez powodow do obaw.

tylko ze mnie sie zapalaja chwile po uruchomieniu silnika i gasna po 1-2 sekundach.Latem tak nie miałem i teraz tez tak nie mam za kazdym razem,np po dluzszej jezdzie,zgaszeniu i ponownym zapłonie,juz sie nie zapalają.

No u mnie jest dokladnie tak jak mowisz wiec bez obaw

Komputer sprawdza gotowość systemu. Kontrolka świeci się na stałe w momencie wyłączenia ASR przyciskiem na desce albo w przypadku uszkodzenia któregoś z systemów.

Przepraszam, nie chgcę być niegrzeczny, ale proszę przeczytaj uważnie pytanie, a nie piszesz o rzeczach oczywistych, aż tak tępy nie jestem,ale dzieki za dobre chęci.

u mnie latem po uruchomieniu sie tez nie zapala a teraz z rana tak - gdzies na stykach jest wilgoc i dopoki nie odparuje to tak sie dzieje - nie ma czym sie przejmowac dopoki nie zapali sie na stale

Ja miałem podobny problem, ale mi do tego jeszcze zapaliła się kontrolka ham. awaryjnego.
Pojechałem do mechaniora podłączył pod komopa i co sie okazało, że jest błąd gdzieś na CAN-nie podpięty pod stacyjke. Spowodowane jest to (tak mi tłumaczył) wodą, która dostaje się do wiązki elektrycznej gdzieś w okolicach podużnicy i powoduje jakieś zwarcie.

Zapala sie jak jest duzy spadek napiecia na akumulatorze. Zima sie bardziej poci, latem nie bylo problemow. Grunt, zeby zapalal, a tak nie ma sie co martwic.
Przy -27 Octa mi palila i mam nadzieje, ze tej zimy tez tak bedzie

A lampki zapalaja sie wlasnie jak zaczyna robic sie zimno i bynajmniej nie jest to tak, ze latem nie testowal, a teraz testuje ten system