Świeżonek wita wszystkich serdecznie.
Pojawił mi sie problem jak w temacie. Nagle beż żadnej (zauważonej) przyczyny prawe przednie koło zaczęło mi skrzypieć - na szczęście 20 metrów przed celem podróży. Podnośnik poszedł w ruch i koło zostało zdjęte. Nic szczególnego nie było widać. Wygląda na to, że koło trze o tylną blachę osłonową - o ile to tak się nazywa. Pomógł sposób informatyka - wyłączyć i włączyć, bo po założeniu koła wszystko było ok (poprzednio koło było dokręcone). Niestety po 20 km wszystko wróciło do punktu wyjścia - na szczęście znów było blisko.
To jest ciągły i bardzo głośny metaliczny odgłos tarcia blachą o metal - im wolniej tym gorzej. Ciągły, czyli nie związany z pozycją koła. Przeoczyłem wątek na forum, czy jestem pierwszy z takim problemem?
Pozdrawiam,

Paweł

Że koło trze o blachę w to wątpię bo blacha jest mniejsza ,zobacz w jakim stanie masz klocki i czy pomiędzy klockami a tarczą coś nie siedzi jak i klockiem a blachą bo u MNIE był kamień i waliło tak jakby coś miało się urwać ,a czy nie zmieniałeś felg i koło trze o mocowanie klocków

[ Dodano: 2007-06-28, 06:44 ]
tematy były poruszane użyj SZUKAJ

Hmmm, może coś z tymi felgami? Ostatnio mi je zdjęli anonimowi biorcy. Koło jest gołe.
Jak wrócę do domku to jeszcze raz zdejmę to koło.

Zdjeli Ci "felgi", czy "kolpaki"?

Kołpaki
Tak to jest jak się pisze/czyta na szybko.

jeśli kołpaki to raczje mało prawdopodbne, że to jest przyczyna. Chyba że skur.....y napchali ci coś jeszcze w okolicach koła

To jednak coś w środku. Po zdjeciu koła kręcę tarczą i to skrzypi gdzieś wewnątrz. Czy objawy sugerują problem z gumą na stabilizatorze?
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=1850
Jestem kompletną lamą samochodową. Czy jest miejsce godne polecenia we Wrocku, czy podjechać z tym po prostu do ASO?

Nie

A o kamieniu poszukaj w szukajce na pewno coś najdziesz, jak nie kamień to będziemy dalej myśleć...

Na szczęście mam czym na razie jeździć. Napiszę, jak tylko wyjaśni się co to zgrzyta.

[quote="Lewy"]Na szczęście mam czym na razie jeździć. Napiszę, jak tylko wyjaśni się co to zgrzyta.
Witam wszystkich
Miałem podobny problem. Wystapił zaraz po przejechaniu kilometra po wysypanej grysem nawierzchni drogi, wiecie kleili cos tam sypali grys na ciepły asfalt i takie tam...Ruch sie odbywał. No i na najblizszych światłach ruszam i słyszę w okolicy prawego przedniego koła dżwięk jakbym przejechał po blasze i jakby wkręciła mi sie w koło. Prawie się zesrałem ze strachu. Zatrzymuję sie i patrze, kręcę kołem w lewo-nic, prao nic. Jadę dalej -nic. Parkuję pod blokiem- znowy zgrzyt jakowyś dziwaczny. Znowu ogladam- nic. No i do dzisiaj -nic. Amen

I ja nic nie wiem. Zanim dojechałem do warsztatu objawy zniknęły. Jeżdżę od tygodnia i nic. Podejrzewam, że coś tam wpadło i wypadło. Oby

Standardowo wpadują kamyki z łatania dziur przez drogowców. Jeżeli zgrzyta należy zatrzymać się na poboczu, powoli trochę cofnąć i później trochę do przodu. Powtórzyć to do czasu wypadnięcia kamyka. U mnie to działa za pierwszy ruchem.