FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

Nagle przyhamowuje, obroty spadają - co się dzieje?
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=2&t=4400
Strona 1 z 1

Autor:  amper [ 20.07.2007, 13:08 ]
Tytuł:  Nagle przyhamowuje, obroty spadają - co się dzieje?

Od paru miesięcy borykam się z problemem, któremu nie sprostały (albo nie chciały sprostać) dwa autoryzowane serwisy Skody.

W trakcie jazdy nagle auto przyhamowuje, traci moc, np. przy prędkości 80 km/h obroty spadaj z 3 na 2 tys., chwila moment i dalej jedzie. Zdarzała się także taka akcja podczas ruszania na niskich biegach. Jest to szczególnie nieprzyjemne podczas szybszej jazdy. Zdarza się raz na dzień, a czasem - parę razy na dystansie 50 km.

W serwisach diagnostyka nic nie wykazała. Wymieniono świece, filtr paliwa, przeczyszczono przepustnicę - i nic. Powiedziano, że trzeba byłoby jeździć samochodem z podłączonym komputerem, a to już jest mega akcja, niemalże nie do przejścia, raczej tylko wtedy, gdy będzie działo się częściej. Czyli lipa. A nie chcą mi wszystkiego wymieniać.

Zastanawiam sie, czy nie sa to objawy dotyczące pracy sondy lambda...

Załamka, zwłaszcza z powodu wielkiej niemocy autoryzowanych serwisów. Bez sensu. Mam się u nich zjawić, jak wbiję się w drzewo podczas wyprzedzania?

Autor:  Myjk [ 20.07.2007, 13:18 ]
Tytuł:  Re: Nagle przyhamowuje, obroty spadają - co się dzieje?

amper napisał(a):
W serwisach diagnostyka nic nie wykazała. Wymieniono świece, filtr paliwa, przeczyszczono przepustnicę - i nic. [...]
Zastanawiam sie, czy nie sa to objawy dotyczące pracy sondy lambda...


Bardzo podobne objawy spotkały mnie jak moja pompa paliwowa była na wykończeniu. Wyglądało to tak, jakbym raptownie odjął nogę z gazu. 1-2 sekundy i ładnie jechał dalej. Ale zdarzyło mnie się to raptem dwa razy, po tym zdecydowałem się czym prędzej wymienić wkład pompy aby nie ryzykować że stanę gdzieś w "polu". Po czym poznać że pompa dogorywa? Niemiłosiernie buczy. Najlepiej ją słychać przy prawym tylnym kole, albo po podniesieniu tylnej kanapy - też prawej. Zdiagnozuj, bo w ASO standardowo nie słyszą buczenia pompy.

Autor:  albercik [ 20.07.2007, 13:58 ]
Tytuł: 

a mi przychodzi coś innego do głowy - choć pewnie to mało prawdopodobne. Zauważ, że jadąc, delikatnie naciśniesz na hamulec lewą nogą trzymając prawą nadal na wciśniętym gazie (ale tylko tak, żeby auto nie zaczęło hamować, tylko żeby zaświecił się stop) samochód zachowuje się tak jakbyś zdjął nogę z gazu (u mnie tak się dzieje). Sądzę że za odcięcie zapłonu odpowiada jakiś czujnik hamulca. Może masz go zepsutego i czasami zamyka ci gaz??

taka sobie dziwna teoria :)

Autor:  kros [ 20.07.2007, 14:46 ]
Tytuł: 

Owszem fabia odcina gaz przy wciśniętym hamulcu i odpowiada za to chyba czujnik stopu (ale tego ne jestem pewien) przy czym żeby odcieło gaz to trzeba kilka sekund (2-3 nie pamiętam) przytrzymać ten hamulec.

Co ciekawe gazu nie odcina jeśli jednocześnie z hamulcem wciśniemy sprzęgło.

Dlatego gdy tracisz moc możesz kogoś posadzić w przyczepce :crazy: żeby patrzył czy się czasem światła nie włączają albo spróbować wcisnąć sprzęgło - tyle, że jak to nie pomoże to silnik całkiem zgaśnie :czacha:

taka sobie również dziwna teoria ;-) :browar:

Autor:  Myjk [ 20.07.2007, 17:21 ]
Tytuł: 

kros napisał(a):
Co ciekawe gazu nie odcina jeśli jednocześnie z hamulcem wciśniemy sprzęgło.

errata ;) matko już 5 raz edytuję ten post - za gorąco chyba ;p
Oczywiście że nie odcina przy wciśniętym sprzęgle, bo silnik by zgasł. ;) Zapłon jest odcinany nawet gdy nie jest wciśnięty hamulec, a po prostu zdjęta noga z gazu i gdy obroty są powyżej 1000-1100, lub w przypadku włączonej klimy powyżej 1300-1400. Dlatego przy ekonomicznej jeździe tak ważne jest zostawianie samochodu na biegu przy do dohamowywaniu.

Autor:  kros [ 20.07.2007, 18:00 ]
Tytuł: 

Myjk, ale Ty mówisz o sytuacji kiedy masz zdjętą nogę z gazu np dojeżdżając do skrzyżowania, a ja mówię o odcinaniu gazu przez komputer nawet wtedy kiedy pedał gazu masz w podłodze - przez to jazda "a'la rajdowcy" z hamowaniem lewą nogą w skodzie słabo wychodzi bo bezwładność tego mechanizmu jest za wolna i po puszczeniu hamulca znowu mija jakiś czas zanim auto zacznie ciągnąć

Jadąc z wciśniętym gazem wystarczy przytrzymać chwilę hamulec tylko delikatnie, żeby nie hamował ale żeby włączyły się światła stop - po 2-3 sek poczujesz jak auto zacznie zwalniać jakbyś zdjął noge z gazu mimo, że pedał gazu wciśnięty.

Jeżeli powtórzysz taką samą zabawę z użyciem "trzeciej" ;-) nogi i w chwili kiedy komputer odetnie gaz wciśniesz sprzęgło (też delikatnie tylko, żeby wyłącznik załapał) to silnik spowrotem zacznie ciągnąć auto do przodu.

Kiedyś mi się nudziło w czasie jazdy to sobie posprawdzałem. :crazy:

Autor:  Seraf [ 20.07.2007, 18:38 ]
Tytuł: 

kros, 2 razy to czytałem i ruszałem nogami żeby załapać ten twój zamotany wywód :D Ale nie ma bata musze to sprawdzić jak dostane skodzine :D

Autor:  Cest [ 26.11.2009, 09:51 ]
Tytuł: 

Temat co prawda stary, ale na wypadek gdyby kogoś znowu trafiła taka przypadłość napiszę co było u mnie.
Objawy były podobne: nagle spadające podczas jazdy obroty, najpierw sporadycznie później coraz częściej. Zwykle trzeba było puścić nogę z gazu i wdepnąć go ponownie by obroty wróciły. W końcowej fazie zaczęła się też świecić kontrolka EPC, jednak jej zapalenie nie zgrywało się w czasie ze spadkiem obrotów a ponowny rozruch silnika zazwyczaj ją gasił. Światła stop działały bez zarzutu, mimo to właśnie włącznik świateł stopu (czujnik pod pedałem hamulca) okazał się być winnym. Po wymianie na nowy objawy ustąpiły i jest spokój.

Autor:  miropj [ 08.08.2010, 19:52 ]
Tytuł: 

Cest napisał(a):
Temat co prawda stary, ale na wypadek gdyby kogoś znowu trafiła taka przypadłość napiszę co było u mnie.
Objawy były podobne: nagle spadające podczas jazdy obroty, najpierw sporadycznie później coraz częściej. Zwykle trzeba było puścić nogę z gazu i wdepnąć go ponownie by obroty wróciły. W końcowej fazie zaczęła się też świecić kontrolka EPC, jednak jej zapalenie nie zgrywało się w czasie ze spadkiem obrotów a ponowny rozruch silnika zazwyczaj ją gasił. Światła stop działały bez zarzutu, mimo to właśnie włącznik świateł stopu (czujnik pod pedałem hamulca) okazał się być winnym. Po wymianie na nowy objawy ustąpiły i jest spokój.


Mam podobne objawy od dłuższego czasu. :smutny: Dzieje się tak zarówno na benzynie jak i na gazie. Nie chce mi się wierzyć że to może być czujnik świateł stop, ale sprawdzimy i ten trop.

Autor:  Żubr [ 09.08.2010, 12:54 ]
Tytuł: 

U mnie podobne objawy były gdy padła sonda Lambda, Tzn. autko normalnie jeździło, odpalało, tylko był taki moment około 2km od odpalenia że auto momentalnie traciło moc i nie chciało jechać nawet z "gazem w podłodze" chwile później autko już normalnie jechało...
Jeśli masz Vag'a to sprawdź sondę, instrukcje masz na forum...

Autor:  arthuryankovski [ 10.08.2010, 08:10 ]
Tytuł: 

miropj napisał(a):
Mam podobne objawy od dłuższego czasu. :smutny: Dzieje się tak zarówno na benzynie jak i na gazie. Nie chce mi się wierzyć że to może być czujnik świateł stop, ale sprawdzimy i ten trop.


To musisz uwierzyć. ;)

Miałem identyczne objawy podczas ostatniej zimy. Na tym forum polecono mi sprawdzenie tego przełącznika świateł STOP. Ponieważ nie była to duża inwestycja kupiłem takowy, pojechałem do jakiegoś marketu z podziemnym parkingiem (wiadomo: zimno, śnieg, a garażu brak) i zacząłem się bawić.

Po wymianie (choć lekko nie było) wszystkie objawy ustały. Więc naprawdę polecam podążać tym tropem, choć na początku zdaje się on być nieprawdopodobnym... ;)

Autor:  miropj [ 11.08.2010, 21:32 ]
Tytuł: 

I chyba uwierzę :browar:
Wymieniony czujnik, przejechane dla próby 100 km i wszystko jest ok
oby już tak zostało

[ Dodano: 2010-08-11, 22:37 ]
Cest, Dzięki za naprowadzenie na właściwy :browar: tropCest,

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/