Tak wiec znowu dopadła mnie awaria wtrysku.
Zaczęło się od tego ze zimny silnik w zakresie około 1200 do 1500 obrotów nie miał mocy.
Za jakiś czas przy przyspieszaniu przy takim zakresie obrotów silnik lekko się dławił.
No i na koniec po paru miesiącach od pierwszych objawów silnik zaczął się trząść dość mocno i nie miał mocy.
Moje kroki:
- wymiana gumowych osłon na świecach - bo początkowe problemy najczęściej pojawiały się w mokre dni
- czyszczenie przepustnicy
- zdejmowanie wtyczek z wtryskiwaczy - to zrobiłem na koniec choć w zasadzie od tego powinienem zacząć.
I bingo. Przy zdejmowaniu wtyczki z 4 wtryskiwacza silnik nie zmieniał rodzaju wstrząsów. Czyli ten wtryskiwacz.
Wymiana wtryskiwacza w silniku AZE :
Wykonałem to rano po nocnym postoju bo nie wiedziałem jak szybko spada ciśnienie paliwa.
- Zdejmujemy osłonę silnika (dwie śruby pod zaślepkami)
- odkręcamy trzy śrubki torx mocujące dolot plastikowy powietrza do przepustnicy i unosimy go lekko do góry żeby mieć dostęp do śrub mocujących listwę wtryskową
- odkręcamy dwie nakrętki kluczem 10 umiejscowione za listwą wtryskową - na pierwszy rzut oka wygląda że to one mocują listwę, ale jednak nie. Mocują wężyk z przelewu zbiorniczka wyrównawczego
- zdejmujemy wężyk przelewowy ze zbiorniczka,żeby mieć lepszy dostęp do śrub mocujących listwę wtryskową i przesuwamy metalową cześć wężyka w prawo, żeby nie przeszkadzał w odkręcaniu następnych śrub.
- odkręcamy śruby mocujące listwę kluczem 10.
- podważamy każdy z wtryskiwaczy , żeby wyszedł z kolektora ssącego. Ja to robiłem płaskoszczypami. Może być potrzebne zdjęcie wtyczki z przepustnicy żeby łatwiej operować wyjętą listwą.
- zdejmujemy wtyczkę elektryczną z wtryskiwacza, ściskając ją za boki
- Zdejmujemy zawleczkę mocującą wtryskiwacz wkładając śrubokręt z tyłu zawleczki i lekko ją podważając
- wyciągamy wtryskiwacz z listwy - mi po nocnym postoju poleciała tylko kropelka paliwa
- wkładamy nowy wtryskiwacz - jak kupiłem używany na znanym portalu za pół darmo w stosunku do ceny nowego - poprzednio z wymianą w serwisie zapłaciłem około 600zł
- wkładamy zawleczkę
- zakładamy złącze elektryczne na wtryskiwacz
- wkładamy listwę w kolektor ssący
i przykręcamy wszystko w odwrotnej kolejności pamiętając o założeniu wtyczki na przepustnicę i wężyk do zbiorniczka wyrównawczego.
Robiłem to pierwszy raz w życiu i bez specjalnych narzędzi, rano pod blokiem i zajęło mi to dokładnie godzinę.
Po tej operacja silnik mojej Fabii odzyskał swoje całe 60 koni
i dawną elastyczność
Po obejrzeniu uszkodzonego wtryskiwacza pod mikroskopem mam diagnozę uszkodzenia.
Wtryskiwacz ma dwa maleńkie otwory wtryskowe. Jeden z nich był częściowo zapchany czymś czarnym.
Tak więc może uda się go naprawić....