Witam serdecznie wszystkich!

Jestem tu pierwszy raz, bo ... skończyła się gwarancja i zaczęły się problemy... a w ASO robią w balona i ściemniają jak mogą, no w końcu SKODA to "przemyślane rozwiązania..."

Mianowicie, ostatnio zapała mi się żółta kontrolka sterowania silnika. Więc udałem się do ASO w celu zdiagnozowania błędu. Najpierw troszkę podzwoniłem po warszawskich ASO aby dowiedzieć się ile kosztuje samo podłączenie do komputera i odczytanie błędów. Okazało się że rozpiętość cena za ta usługę jest spora i waha się od 85 (tyle zapłaciłem) do nawet 150zł.

Diagnoza którą postawiło ASO to wymiana zbiornika węgla aktywnego (270zł), rury odpowietrzającej(170). Robociznę wycenili na 280zł. Łącznie 720Zł. Szok!!! Już w ciągu pięciu minut znalazłem w internetowej hurtowni zbiornik węgla aktywnego za 142zł więc lekkie przegięcie z tym cenami.

Oprócz diagnozy skasowali 85zł za "kontrole elektroniki" i 35 za de/zamontowanie zaworu recyrkulacji spalin. Świetnie... No ale kontrolka zgasła... ale nie na długo. Już po 30km znów się zapaliła. Więc coś muszę z tym zrobić.

Poczytałem archiwlane posty na forum. Wynika z nich, że ten zbiorniczek służy do zbierania opar paliwa i odprowadzania ich do silnika w celu spalenia. Jeżdżę na LPG więc jaką rolę pełni on w sytuacji gdy silnik zasilany jest gazem? Rozumiem, że niesprawne działanie zbiorniczka ma wpływ jedynie na skład spalin? Czy zatem można jeszcze przez jakiś czas spokojnie jeździć z tym błędem?

Na koniec dla rozrywki dodam:
Wsiadam sobie do auta po tej naprawie i oczywiście sprawdzam czy przy okazji czegoś nie zepsuli. Na pierwszy ogień idzie kieszeń (półeczka) pod którą jest podłączenie do interfejsu komputera. Otwieram ją, a tu mi wszystko z niej wylatuje. Nie zablokowała się bo mi plastikowy hamulec wyłamali. No więc udałem się do kierownika zmiany, na szczęście tym razem nie było wykręcania że to nie my, itd. itp. Po długim weekendzie mam przyjechać i poprawią. Tylko jak można to poprawić, skoro element został wyłamany. Sklejenie będzie skuteczne do następnego wyjęcia półeczki ...

Pozdrawiam wszystkich
Krzysiek

Nie wiem czy spalin, czy nie czasem mieszanki, sądząc po objawach...

Jaki masz nr błedu?

W ASO jak kiedyś rozmawiałem odnośnie tankowania pod korek (to bardzo często przyczyna zalania i koniecznosci wymiany filtra z weglem) to powiedzili że z błędem można jeździć. Tyle, że z czasem mogą się pojawić inne niedogodności w pracy silnika np. kłopoty z uruchomieniem, pracą na wolnych obrotach itp. Może być sytuacja, że błąd będzie, ale wspomniane objawy nie wystąpią od razu (kto wie, może i wcale?). Nie wspominali nic o jakichś innych nieprzyjemnych konsekwencjach takiego jeżdzęnia. Czy mówili prawdę tego nie wiem.

Aha i sprawa dotyczyła Silnika bez LPG, a nr błędu 16825

No właśnie żebym to ja wiedział ... zapłaciłem 85zł za odczytanie błędów, a nie mam żadnego wydruku z tej diagnostyki, o ile istnieje możliwość zrobienia takiego wydruku??

Jak na razie silnik pracuje kulturalnie i bez zmian jak dotychczas, wyłącznie świecenie się kontrolki powoduje negatywne odczucia.

lowczy

istnieje, ja po każdym przeglądzie dostaję wydruk do wglądu jeśli nie ma błędów, a jak się raz pojawił błąd to dostałem kopię wydruku na pamiątkę.

W przypadku mojego błędu ASO twierdziło że można jeździć. Zatem jeździłem do póki nie pojawiły się problemy z rozruchem. Ale u mnie nic nie świeciło
A u Ciebie jak w silniku zrobi się inne kuku (np. jakieś groźniejsze i wymagające szybszej interwencji) to się nie zorientujesz bo lampka cały czas świeci

Mnie choinka drażni, ja bym starał się to usunąć, ale zdaję sobie sprawę z kosztów.

Wiem też że filtr trzeba wymieniać z osprzętem o którym pisaleś, przynjajmniej u mnie też wymieniali...

To zależy w jaki sposób (a właściwie za pomocą jakiego urządzenia) robili diagnostykę. Gdy ostatnio podłączali mnie do kompa w ASO, też spytałem się, czy mógłbym dostać wydruk (poprzednim razem taki dostałem). Pan doradca uprzejmie mnie poinformował, że tym razem diagnostykę wykonywali za pomocą przenośnego, ręcznego interfejsu, gdzie nie ma możliwości wydruku. Podobno ten ręczny ma tę zaletę, że diagnostyka trwa krócej (nie jest wykonywana pełna, jak ma to miejsce w przypadku urządzenia stacjonarnego).

właśnie sprawdziłem fakturkę i mam na niej pozycję "Kontrola elektroniki V.A.S. - wydruk" oczywiście wydruku nie otrzymałem. Za to GRATIS złamano mi hamulec od kieszonki pod którą jest interfejs do podłączenia. Nadmienię jeszcze, że ASO w którym tak mnie potraktowano to według Skoda Polska Partner Serwisowy Nr.1 w sieci Skoda Auto Polska Boję sie pomyśleć co się zatem dzieje w innych ASO, skoro ten jest podobno NAJLEPSZY....

lowczy, ktoś inny mnie pytał ale może i Tobie się przyda...


Jak go wymienić to dokładnie nie wiem, bo robiło mi to ASO na prawie-gwarancji więc nie mam faktury i nie wiem co rozbierali i co wymieniali. Wiem tylko, że oprócz filtra wymienia się też jeszcze jego osprzęt. Sam filtr jest w okolicy wlewu paliwa (1) i dostać się tam można chyba przez prawe nadkole. W komorze silnika jest też zawór N80 (2-ten pierścień na wężu na prawo od zbiornika z cieczą chłodzącą - widać to na rysunku który zapodał vg1 ) Czy on też podlega wymianie to nie wiem.

ja dostałem w ASO taki wydruk obok części zaproponowane ceny, które zwalają z nóg ...

Ale w dalszym ciągu nie wiem za co tak naprawdę jest odpowiedzialny ten filterek i jaką funkcję spełnia podczas jazdy na LPG

Nalewając paliwo pod korek jest duża szansa iż zalejesz pojemnik z wkładem węglowym (na rysunku krosa element 21). W pojemniku tym opary paliwa ze zbiornika są filtrowane i podawane do silnika wraz z powietrzem w przepustnicy. Objaw zalania tegoż filtra sygnalizuje problem z zaworem elektromagnetycznym (na rysunku krosa mały element tuż przy zbiorniczku wyrównawczym). Ponadto paliwo z przelanego zbiornika dostaje się bezpośrednio do przepustnicy. Ponadto przelanie zbiornika może uszkodzić zawór grawitacyjny (na rysunku krosa element 19). Jego awaria ujawnia się po wywrotce auta. Paliwo swobodnie wycieka ze zbiornika zamiast bezpiecznie pozostać w baku. Zawór grawitacyjny w położeniu poziomym jest otwarty, zbiornik zamykany jest automatycznie po pochyleniu zaworu grawitacyjnego o 45".

[ Dodano: 2007-05-02, 00:14 ]


To czy jedziesz na LPG czy na noPB nie ma znaczenia. Opary ze zbiornika paliwa poprzez filtr węglowy podawane są cały czas do silnika poprzez przepustnice.

Biorąc pod uwagę powyższe wytłumaczenie, to wydaje mi się, że jednak ASO nie najlepiej zdiagnozowało błąd (żółta kontrolka sterowania silnika - potocznie "helikopterek"). Jeżdżę na LPG, więc nie ma szansy żebym zalał więcej benzyny niż 1/2 baku (a gdzie dopiero ponad korek:). No chyba, że ten filterek padł od czegoś zupełnie innego niż zalanie go benzyną, co w moim przypadku nie miało miejsca. Jak będą naprawiać to co przy okazji zepsuli to spróbuję wydobyć od nich wydruk z diagnostyki VAG, który jest na fakturce, ale ja nic takiego nie otrzymałem. Zapewne będą musieli zrobić jeszcze raz diagnostykę gratis.

Zdejmujesz prawe tylne nadkole i pojemnik z wkładem węglowym masz jak na dłoni. Przewody zapięte są na szybkozłączki, Jedna śruba trzyma go od dołu. Jak zdejmniesz nadkole to niezdziw się bedzie strasznie usyfiony błotem.

[ Dodano: 2007-05-02, 00:26 ]
lowczy, bez numeru błędu nie da się ustalić powodów świecenie kontrolki "check engine". Być może podczas jazdy na gazie system ma siekieś krzywe informacje o stanie wtryskiwaczy. U mnie nic się nie świeci, ale wyrzuca 4 błędy o zwarciu sygnału sterującego wtryskiwaczami do masy - objaw normalny. U mnie podczas jazdy na LPG wtryskiwacze mają odłączone masy by nie pracowały i wtryskiwały paliwa, gazownicy poszli na skróty, i zamiast wstawić emulator wtryskiwaczy to odłączyli im masy poprzez przekaźnik.

W dziale LPG ludzie pisza o instalacjach gazu do silnika 1,2 ze wlasnie czesto swieci im sie kontrolka check engine.

Świecenie się kontrolki "check engine" w przypadku posiadania instalacji LPG. Często związane jest z wadliwym podłączeniem elektryki LPG w aucie. Głównie chodzi o wtryskiwacze paliwa. Niektóre nowsze sterowniki silnika nie tolerują "partyzantek" w instalacji. Trzeba by znać numer błędu - jego opis i .....powiesić gaziaża który montował instalkę LPG za jaja.

A ja wznowie pytanie: czy jazda z bledem 16825 EVAP Emission Control Sys: Incorrect Flow czyms grozi jesli nie wymieni sie tego filtra? Czy mozliwe sa dalsze jakies uszkodzenia? Dodam, ze helikopterek nie pali sie. Chodzi o auto kolegi. Ma przejechane 150kkm, silnik ATZ (68KM 8V).

Jeśli chodzi o błąd 16825, to przyczyną niekoniecznie musi być zalanie zbiornika z węglem aktywnym. U mnie np. przyczyną był nie do końca sprawny zawór N80. Zamiast wyraźnego cykania pykał sobie tak, że żeby to usłyszeć trzeba było ucho nadstawić. Pomogło przeczyszczenie zaworu sprężonym powietrzem. To mogłoby tłumaczyć dlaczego w autach z silnikami TDI, gdzie o ile wiem tego zaworu nie ma, lanie pod korek często nie powoduje jakichkolwiek problemów.
Pozdrawiam