FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

Pływający tył - co zrobić?
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=2&t=3907
Strona 1 z 2

Autor:  Robi [ 28.04.2007, 18:09 ]
Tytuł:  Pływający tył - co zrobić?

Witam

Wymieniłem tylną belkę, żeby mieć tarcze. I wszystko było ładnie dopuki nie przejechałem się samochodem. :smutny:
Tył jest niekontrolowalny/przewidywalny. Każdy pokonywany zakręt zachodzi, jakby odpływał. W poprzedniej belce tego nie było. Amortyzatory i sprężyny są stare, tzn z poprzedniej belki.
Czy może to być wina samej belki? Czy też mechanik czegoś niedokręcił, a jeśli tak to czego?
Sprawa jest dla mnie ważna, bo nie wiem, czy oddawać spowrotem do tego gostka, czy też dzwonić do kolesia, co sprzedał mi belkę.
:smutny:

p.s.
sprawdziłem, że w jednym kole jest luz, czy można go zniwelować, czy też trzeba wymienić łożysko na nowe? Belka prawdopodobnie ma przejechane 14 tys. Sprawdziłem śruba jest fabrycznie zabezpieczona.

Autor:  Mario [ 28.04.2007, 19:54 ]
Tytuł: 

Robi napisał(a):
sprawdziłem, że w jednym kole jest luz, czy można go zniwelować, czy też trzeba wymienić łożysko na nowe?


Pod tym dekielkiem jest śruba, którą trzeba dokręcić odpowiednim momentem - mechanik, który się bierze za montaż powinien to wiedzieć!

Autor:  marekk [ 28.04.2007, 19:54 ]
Tytuł: 

duzy ten luz na boki?? przy teoretycznym przebiegu 14kkm???? - nimozliwe - nie jest ta belka czasem z jakiegos rozbitka???? no chyba ze kolo niedokrecone

Autor:  Robi [ 29.04.2007, 09:44 ]
Tytuł: 

Sprawdziłem pod deklem i śruba jest zalakowana fabrycznie, więc teoretycznie nie powinno być luzu. Niestety jest, tak więc rozumiem, że pozostaje wymiana łożyska.
Belka nie wiem, czy pochodzi z rozbitka, bo tego nie jestem w stanie ustalić. A czy można to zweryfikować, np. przez jakieś badania? Nie chcę się pakować w zbędne koszty... Może więc najpierw zlikwiduję luz... Ale czy luz na łożysku może powodować, że ma się wrażenie jakby tył sam skręcał? A może bekla jest źle dokręcona? Qrna same pytania...
Człowiek chętnie pojechałby gdzieś na dłuugi weekend, a tu klapa :smutny: :smutny:

Mario - założyłem belkę od Ibizy, była uzbrojona w hamulce amorki i sprężyny. Tak więc mechanik zamienił tylko belkę, więc może jeszcze tam jest jakiś błąd, ale czy można tam coś popsuć?

Autor:  marekk [ 29.04.2007, 11:25 ]
Tytuł: 

moze ktorys element gumowy jest uszkodzony???? ale skoro padlo lozysko przy tak niskim przebiegu mozliwe ze poprzednie auto dostalo cios w kolo i cos sie skrzywiło - ale to wersja najbardziej dramatyczna :(

Autor:  Mario [ 29.04.2007, 11:38 ]
Tytuł: 

Robi napisał(a):
Może więc najpierw zlikwiduję luz... Ale czy luz na łożysku może powodować, że ma się wrażenie jakby tył sam skręcał?


Jeżeli belka jest prosta i masz tylko luz na łożysku - to możesz przełożyć całe piasty za swojej belki - są identyczne. tylko pamiętaj o właściwym momencie dokręcenia tej śruby centralnej.

[ Dodano: 2007-04-29, 12:44 ]
marekk napisał(a):
mozliwe ze poprzednie auto dostalo cios w kolo i cos sie skrzywiło - ale to wersja najbardziej dramatyczna


Geometrię zawieszenia też nie zaszkodzi sprawdzić, przeważnie skrzywienie belki widać "gołym okiem" - trzeba, patrząc z tyłu, porównać jak stoi koło lewe i prawe.

Autor:  Robi [ 30.04.2007, 07:45 ]
Tytuł: 

Chyba spróbuję samemu wymienić te łożysko. Tylko nie wiem jak się do tego zabrać.
Wiem, że jest potrzebny specjalny klucz do odkręcenia tarczy i starego bebna.
Ale co później?
Niestety jestem laikiem w tej dziedzinie, ale jakby ktoś mi podpowiedział to dam radę :-)
A czy moment ktoś zna?

Autor:  mariusz_s [ 30.04.2007, 13:18 ]
Tytuł: 

Do odkręcenia tarczy potrzeby będzie wkrętak krzyżak średni, ewentualnie Torx, do demontażu piasty z łożyskiem potrzebna będzie nasadka 12-kątna rozmiar 36.
Demontaż prosty - wpierw zacisk hamulcowy, później tarcza i na końcu piasta (piasta jest zintegrowana z łożyskiem jako nierozbieralna całość). Montaż w odwrotnej kolejności, z tym że nakrętkę kontrującą na piaste (tą 12-kątną) dokręcamy kluczem dynamometrycznym. Siły niestety nie pamiętam, moj kolega poszedł na skróty bez klucza dynamometrycznego kręcił na oko, niestety ukręcił śrubę kontrującą w czopie piasty.

Autor:  McsEb [ 30.04.2007, 15:02 ]
Tytuł: 

wydaje mi się ze tył ma 30 albo 32, 36 ma chyba piasta przód.

Autor:  marekk [ 30.04.2007, 17:35 ]
Tytuł: 

mariusz_s napisał(a):
Montaż w odwrotnej kolejności, z tym że nakrętkę kontrującą na piaste (tą 12-kątną) dokręcamy kluczem dynamometrycznym. Siły niestety nie pamiętam, moj kolega poszedł na skróty bez klucza dynamometrycznego kręcił na oko, niestety ukręcił śrubę kontrującą w czopie piasty.

Bez klucza tez da rade - zeby ta srube ukrecic to chyba za duzo na silownie chodzi i nie ma czucia w rekach :)

[ Dodano: 2007-04-30, 18:38 ]
Robi napisał(a):
Chyba spróbuję samemu wymienić te łożysko. Tylko nie wiem jak się do tego zabrać.
Wiem, że jest potrzebny specjalny klucz do odkręcenia tarczy i starego bebna.
Ale co później?
Niestety jestem laikiem w tej dziedzinie, ale jakby ktoś mi podpowiedział to dam radę :-)
A czy moment ktoś zna?


Jesli masz od kogo pozyczyc nasadke to wymienisz sam - ale jesli masz kupic to lepiej dac zarobic mechanikowi bo niekiedy mozna cos urodzic przy odkrecaniu tej fabrycznej nakretki oraz wcisnieciu tloczka z zacisku do montazu z powrotem na tarcze

Autor:  Robi [ 30.04.2007, 19:00 ]
Tytuł: 

Dziękuję wszystkim za bardzo przydatne informacje. :worthy: :worthy: :worthy:
Niestety nie znam nikogo, kto ma taką nasadkę.
Może gdzieś kupię.
Mam jeszcze jedno pytanko, czy/czym posmarować łożyska lub piastę?

Autor:  mariusz_s [ 30.04.2007, 20:35 ]
Tytuł: 

Robi napisał(a):
Mam jeszcze jedno pytanko, czy/czym posmarować łożyska lub piastę?

Tego się nie smarruje. Łożysko w piaście jest typu zamkniętego i nasmarowene fabrycznie. Demontaż pierścienia uszczelniającego w celu nasmarowania zniszczy bezpowrotnie łożysko w piaście.

Autor:  Robi [ 09.05.2007, 21:45 ]
Tytuł: 

Witam ponownie

Wymieniłem piastę, która miała luz i .... qrna nic....
Nadal na zakrętach, lub przy dołkach samochód zachowuje się niestabilnie. Mam wrażenie, że jakbym próbował zrobić slalom, to mógłbym przewrócić samochód.
Co może być przyczyną? Czy belkę można założyć niepoprawnie? Czy też, skoro piasta miała luz, to prawdopodobnie "dawca" był walnięty i belka jest uszkodzona? A jeśli tak to jak to sprawdzić?
Sorki za tak dużo pytań....

Autor:  mariusz_s [ 09.05.2007, 21:51 ]
Tytuł: 

Dobry warsztat blacharski może i mógłby pomierzyć geometrię belki. A jak wyglądają u ciebie tuleje gumowo-metalowe w tylnej belce.

Obrazek

Na rysunku jest to element numer 9.

Przy powyrywanych tulejach tył lubi pływać.



PS. Fotka pochodzi ze strony www.vagcat.com

Autor:  Mario [ 10.05.2007, 22:18 ]
Tytuł: 

Robi napisał(a):
Witam ponownie

Wymieniłem piastę, która miała luz i .... qrna nic....
Nadal na zakrętach, lub przy dołkach samochód zachowuje się niestabilnie. Mam wrażenie, że jakbym próbował zrobić slalom, to mógłbym przewrócić samochód.
Co może być przyczyną? Czy belkę można założyć niepoprawnie? Czy też, skoro piasta miała luz, to prawdopodobnie "dawca" był walnięty i belka jest uszkodzona? A jeśli tak to jak to sprawdzić?
Sorki za tak dużo pytań....


Stąd wniosek - lepiej poprzekładać hamulce na swoją, pewną belkę. ???

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/