Witam wszystkich klubowiczów po raz pierwszy.
Od niedawna jestem posiadaczem Fabki 1.2 12v benzyna i już mam problem.
Mianowicie, gdy rano odpalam a temperatura na zewnątrz nie przekracza 10st. Celsjusza zachowuje się tak:
Po włączeniu zapłonu czekam kilka sekund aż kontrolki zgasną, wciśnięte sprzęgło, bieg jałowy, odbiorniki elektryczne wyłączone; rozrusznik zakręci 1-2 sekundy, silnik załapuje a wtedy po puszczeniu kluczyka gaśnie - od razu lub zabełkocze na obrotach 400obr/min (próbowałem dłużej trzymać na rozruszniku i nic). Przy drugim podejściu odpala (rzadko przy trzecim). Silnik pracuje prawidłowo.
Gdy silnik jest ciepły odpala za pierwszym razem (jakoś szarpie obrotami jak dla mnie nienaturalnie-, czyli potrafią spaść do 600-700obr/min. Może ten typ tak ma). Posiada klimatyzację, która była często używana. Przyspieszenie wydaje się być normalne, płyn chłodniczy na poziomie, Mobil1 5W50, spalanie 6,8l/100km.

Pomocy, o co tu chodzi, trzyletni samochód z przebiegiem niecałe 50kkm powinien odpalać na dotyk. Zbliża się zima (a może tego roku nas oszczędzi) i boję się, że któregoś dnia go nie uruchomię. Jeśli ktoś się spotkał z podobnym problemem proszę o pomoc.
Na forum znalazłem tylko to: http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewto ... 4924#24924

Ten Typ Tak Niema. Coś jest nie tak może to wina świec skoro rozrusznik kręci dobrze.
Ja mając taki sam silnik (40tys km, aku i świece od nowości 2003) nie mam problemu z odpaleniem w zime, nawet w tamtym roku (-25C).

Wygląda na problem z którąś z cewek zapłonowych, ewentualnie świec. W następnej kolejności możesz sprawdzić czujnik cieczy chłodzącej.

Ja miałem dokładnie taki sam objaw ja Ty, tyle, że na ciepłym silniku. Zimny palił jak ta lala, a ciepły zaskakiwał i po 1-2 sek obroty spadały do 400 /min i albo sie odratował (rzadko) albo gasł. Pomagało zapalanie z lekko wciśnietym pedałem gazu. Reszta tak samo jak piszesz klima używana, przyspieszenie i cała reszta po staremu...

W linku który podałeś jest mój post z kolejnymi linkami do dwóch tematów, przeczytaj tam moje posty.
U mnie pomogła wymiana fitra z węglem i całym osprzętem.

Dlatego myślę, że pierwszy kurs powinieneś zrobić w kierunku VAG-coma i zobaczyć co Ci wypluje zanim zaczniejsz rozbebeszać silnik i wydawać kasę...

Dziś mnie spotkało to samo.Odpalił dopiero za trzecim razem-silnik rozgrzany.Dwie próby to był jeden wielki bełkot.Auto ma 3 lata i przebieg 33kkm.Może fakt że chwilę wcześniej zapaliła się rezerwa paliwa ma jakieś znaczenie Potem uruchamiałem jeszcze parę razy i jest ok.Dodam że na zestawie wskażników wszystko ok.Akurat w poniedziałek jadę na przegląd to się zobaczy co w trawie piszczy.

To ja moze podepne się pod temat . Mam Podobny problem ale z tym ze jak silnik jest zimny to odpala bez problemu . Natomiast gdy juz osiągnie ok 90stopni to juz jest gorzej . Pierwsze zgaszenie silika na tej. temp powoduje ze musze chile pokrecic rozrusznikiem , drugie tak samo a za trzecim razem nie ma wogóle szany na zapalenie silnika . Co to moze byc ? Swiece ? Czujnik temp? czy moze Przepustnica ? Albo coś innego?

Po pierwsze co mówi wróżka czyli VAG Od tego trzeba zacząć.
Świece czy były kiedykolwiek wymieniane Ostatnio robiłem Fabiszona paliła za drugim podejściem i telepało silnikiem po wykręceniu świec okazało, się że nie ma wogóle elektrody (równa z cokołem świecy).
Kiedy i czy wogóle była czyszczona przepustnica (Warto tam zajrzeć).
Był odpinany AKU Czy była przeprowadzana adaptacja przepustnicy po tej operacji?
Można spróbować przeprowadzić adaptację. Bez żadnej roboty, a nóż coś pomoże.
To na wstępie potem można pomyśleć dalej.
Pozdrawiam.

Ja miałem podobny problem, po wymianie czujnika temperatury płynu silnika na zamiennik, dopiero po założeniu nowego oryginału wszystko wróciło do normy

To znowu ja . Vag pokazał 3 błedy
1. 17549 (P1141) - nieznany
2.16555 (P0171) system too lean (bank 1)
3.16500 (p0116) engine coolant temperature circuit range/ performance
Czy moze to być wina tych błędów ? Po skasowaniu auto przestało szarpać przy przyspieszaniu i lepiej wkręca sie na obroty .

Pierwsze dwa błędy to albo za małe ciśnienie paliwa, albo zaczyna padać sonda lambda, analiza spalin powinna pomóc w zdiagnozowaniu.
Co do 3ciego błędu to czujnik temp silnika do wymiany.

A analize spalin to moge zrobic u diagnosty no nie?

Tak na stacji diagnostycznej, muszą mieć legalizowane analizatory spalin, najlepiej po przejechaniu parru kilometrów, żeby sonda trochę dostała ognia, chyba że masz auto z gazem, to może być kwestia błędnych ustawień gazu

No tak autko z gazem . I spalanie gazu tez dosyć spore ok 10-12 litrów tak ze troche moze to tez być wina ustawienia

Jeżeli masz wtrysk gazu w fazie lotnej tzw sekwencję, to do wymiany pewnie sonda, a jak instalację podciśnieniową z emulatorem sondy lambda to sama instalacja gazowa będzie sprawiała że są takie błędy, przy tej drugiej to wymieniłbym czujnik temperatury i zobaczył jak auto będzie jeździć.

Witam

Mam również problem z odpalaniem silnika Skoda Fabia 1.2 HTTP. Samochód posiadam od 2003 roku kupiony w salonie więc wiem co z nim się działo normalnie samochód użytkowany jak każdy inny żadnych ekscesów. Od trzech lat mam problem z odpalaniem samochodu w szczególności rano gdy jest minusowa temperatura. W ciągu tych trzech lat wymieniłem następujące rzeczy - rozrząd, cewki, świece, filtr paliwa, oleje (co roku), rolki od paska, wydech, próbowałem różnej jakości paliwo też nie pomaga. Żadna z tych rzeczy nie pomogła kasa wiadomo wydana a problem dalej jest jak był. Mechanicy rozkładają ręce twierdząc "bo one tak mają" Komputer nie wyświetla żadnych błędów. Same obroty po odpaleniu spadają z 10 tysi na 9. Gdy silnik się rozgrzeje nie ma problemu można gasić i zapalać bez końca. Czasami gdy odpali za pierwszym razem nabiera obrotów i gaśnie natychmiast jeśli jestem w miarę szybki i wyczuje moment że zgaśnie, wcisnę mu gazu łapie obroty i jakoś jedzie. Nie stać mnie na kupno nowego i dalsze bezsensowne naprawy proszę pomóżcie.