Mam problem z odpaleniem mojej Fabii I z 2006 roku (265000 km przebiegu). Już 2 raz zdarzyło mi się ,że jak nie odpali za pierwszym razem to potem kręci rozrusznikiem (rozrusznik w pełni sprawny ) i nie zapala . Można próbować kilkanaście razy i jest to samo.Wygląda tak jakby była zalana paliwem , pompa działa poprawnie. Musi poczekać ze 2 dni i po tym czasie odpala ale muszę wtedy naciskać podczas odpalania pedał gazu. . Jak już odpali muszę trzymać ze 30 sekund na obrotach ok 2000 i po tym czasie jest normalnie. VAG nie pokazuje żadnych błędów jest czysto.
Zresztą jak kiedyś zauważyłem to jak odpalam rano na zimno to muszę przy odpalaniu delikatnie nacisnąć pedał gazu. żeby zaskoczyła bez problemu.
Tak na marginesie w Fabii żony z silnikiem 1.4/16V/80KM w lecie zeszłego roku był taki sam kłopot i stałą tak ze 2 dni.

Czy mieliście taki sam przypadek i co może być tego przyczyną ?
Proszę o pomoc w tej kwestii

Jak musisz wciskać pedał gazu to teoria o zalewaniu się nie trzyma, bardziej jakby paliwa nie dostawał. Ja bym zaczął od układu paliwowego i zapłonowego. Wykręć świece i popatrz jak wyglądają.

A klasyka tematu, czyli czujnik temperatury płynu?

Świece sprawdzałem są ładne i czyste.Mają przejechane 20t km- mam w obu skodach świece Denso. Co ostatnio zauważyłem - jak odpalę autko i po ok 30 sekundach zgaszę to następny raz zapala już bez problemu i naćinięcia pedału gazu. Zresztą w obu skodach byłoby to samo - aż mnie chce mi się wierzyć.
Pompa działa bo ją słychać , kiedyś nawet pomyślałem o czopie w układzie paliwowym ale latem taki sam przypadek w drugiej Fabii ?

Sprawdziłem jeszcze raz błędy w elektryce pod kątem czujnika temperatury - brak . Zastanawiam się czy może być problem na zimnym czujniku ,że ma nieprawidłową chatrakterystykę i jak dostanie temperatury termistor zaczyna podawać właściwą i dlatego nie ma błędów.
Może zaryzykuję wymianę tego czujnika ?