Pacjent 1.6 mpi
Kilka dni temu dość mocno zaczęły falować obroty i wyskoczył błąd epc, dokulałem się do domu, sprawdziłem vcdsem i były błędy przepustnicy, czyszczenie i ponowna adaptacja nie pomogła więc kupiłem jedyną przepustnice która była dostępna na allegro i olx z takim samym numerem(nowy zamiennik) po czym zamontowałem, zaadoptowałem i przejechałem z 100km. Po powrocie i odpaleniu auta na biegu jałowym i niskich obrotach auto wciąż faluje na obrotach jednak nie wyskakuje żaden błąd. Niżej filmik z pracy przepustnicy.

Pytanie w czym jest problem? Uszczelka jest stara i nie dałem rady wymienić bo nikt jej nie miał na miejscu, za to przejechałem lekko silikonem.

https://www.youtube.com/watch?v=WU_7nqlUhWI

Ale co był tylko błąd przepustnicy?
Koledze kiedyś tam też auto świrowało i wymieniłem mu wtyczkę do przepustnicy razem z pinami. Potrafiły się rozgiąć i któryś tam nie łączył.
Nie pamiętam tylko jaki miał błędy wtedy.

17952 - Czujnik kąta napędu przepustnicy (g187)
P1544 - 006 - sygnał za duży

Doszedłem do tego, że jednak kostka. Koleś dziś do mnie przyjedzie, wymieni i się upewnimy.

Wtyczka to był dobry trop:



Ktoś już to naprawiał lutując i teraz to puściło.

Poprawiłem skracając kabelek i dałem nowy pin.

Oby to pomogło.

Jeździłem wczoraj wieczorem dość dużo i wszystko śmiga
Dzięki za pomoc.

Dobrze że zrobione.