Witam wszystkich serdecznie!
Wiem, ze temat byl walkowany wiele razy, ale nie moge znalezc odpowiedniego przypadku. Ostatnimi czasu cos zaczelo stukac/trzeszczec (wysoka czestotliwosc) w mojej Fabii. Dobiega to z okolic lewych, przednich drzwi lub lewego slupka. Wyraznie slyszalne na drobnych wybojach typu kostka brukowa na parkingu. Sa dni, ze nie slychac tego w cale, a sa takie, ze doprowadza mnie to do szalu. Co moze tluc sie pod obiciem drzwi lub slupka? Mial ktos podobne przezycia z tymi plastikami?

Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za odpowiedzi.

Uli,

P.S. Pozdrawiam Kita i innych z Krakowa

Mam tak samo niestety w prawych przednich drzwiach, wydaje mi sie ze winne jest albo mocowanie glosnika, albo ta czesc plastikowej siatki (maskownica) za ktora jest glosnik. Jak stukalem reka w tych okolicach dokladnie slychac taki sam stuk/tluczenie (jakby wpadal plastik w rezonans) jak podczas jazdy po bruku. Temat zostawilem na wiosne, bo nie mam garazu, trzeba by zdjac tapicerke boczna drzwi i zobaczyc co tam siedzi w okolicach glosnika i jego obudowy od strony pasazera.

Dodam takze, ze to brzeczenie pojawia sie np. gdy silnik wraca z wyzszych obrotow do biegu jalowego. Wtedy okolo 1100 obr/min wibracje silnika powoduja powstawanie tego efektu. Mimo trzymania ucha przy drzwiach nie udalo mi sie stwierdzic co tak brzeczy .

Uli

być może któryś zatrask od kabli puscił bądź też mniej optymistyczne jeśli masz el szyby to rownie dobrze mógł polecieć 1 z 3 gwintów od silniczka

PS
nie masz niczego głupiego w schowku w drzwiach ?

Heh może masz faktycznie coś w tym schowku w drzwiach jak pisze Yogi Czasem u mnie występuje coś takiego, jeśli nie masz wygłuzonych drzwi matami wygłuszającymi, to normalka że blacha, plastik wpada w rezonans w efekcie oddając trzeszczenie.

Witam,
zeby uciac spekulacje dodam, ze nie woze nic w schowku. Po prostu nie lubie miec balaganu w samochodzie .

Temat glosnika i okolic wydaje sie dosc ciekawy, ale to dotyczy prawych drzwi i od czasu do czasu wystepuje i u mnie. Co do lewej strony to nie mam jeszcze zadnego typu co to moze byc.

Pozdrawiam.

U mnie też trzeszczy czasem w prawych drzwiach i wtedy mocno się wkurzam i obiecuje sobie
że jak dojade do garażu to demontuje drzwi. Ale jak już dojeżdżam to przestaje trzeszczeć
i zapominam o sprawie. Trwa to już 3 lata i sytuacja jest bez wyjścia

Hmm to sprawdźcie czy się wam śrubki nie poluzowały od boczków w drzwiach. Ja kiedyś sprawdzałem i śrubki były poluzowane i po ich dokręceniu trzeszczenie troszku ustało, zminimalizowało się...

Od jakiegoś czasu zauważyłem, że podczas zjeżdżania z krawężników trzeszczą mi wszystkie plastiki, gdzieś w okolicach słupka B powyżej głowy. Fakt, są to dźwięki w aucie, więc mogą iść z innego miejsca, ale takie mam wrażenie. Wydaje mi się również, że wcześniej to nie występowało. Tak, auto ma swoje lata i pewnie już wyłazi jakieś tam zużycie, ale to nie zmienia faktu, że mnie to potwornie drażni.

Czy u Was też tak jest?

Co można na to zaradzić? Zdjąć plastiki, podkleić jakimś filcem, czy czymś podobnym?

Help....

Z tego co pamiętam, to chyba $iemi miał "wyłożony" tył auta materiałem obiciowym/podsufitkowym, możesz zapytać
Wiek samochodu też robi swoje, do tego dochodzi niższa temperatura i niestety bardziej luźne plastiki zaczyna być słychać.

Jak na mój pseudo inżynierski łeb, można spróbować je zdjąć i podkleić warstwą jakiegoś filcu. $iemi miał obicie zrobione, nie wiem, czy pod spodem też coś kombonował.

Też się nad tym zastanawiałem, żeby tym sposobem wygłuszyć bagażnik, wrzucając filc pod spód, a potem jeszcze obić filcem właśnie, ale jakoś mam brak zdolności manualnych i boję się, że jak się za to wezmę to połamie tam co nie co

Złota rada: nie wjeżdżać na krawężniki!

W moim przypadku jest to niestety niewykonalne.

Większość plastików w fabce jest chorej jakości i dają mocno to odczuć wraz ze zmianą temperatury.
Dlaczego np. w upały tak potwornie skrzypią tylne drzwi podczas otwierania?
Wystarczy że się ochłodzi i problem znika.

Nie łam się, u mnie w tych punktach też coś skrzypi i puka, może nie strasznie ale słychać czasem.
Rozbebeszanie tego samochodu pozostawię złomiarzowi.