witam, posiadam problem z fabią 1.2 HTP + LPG a mianowicie, przeglądając forum znalazłem podobne tematy jednak wszystko sprawdzone tak jak zalecano i jest ok a problem dalej zostaje. Chodzi głównie o kontrolkę składu spalin i przechodzenie na pracę dwóch cylindrów. Byłem nawet w ASO podobno wszystko posprawdzali i stwierdzili, że wymiana silnika nie pytajcie o koszty... . Zabrałem autko i pojechałem do innego mechanika stwierdził, że sprawdził kompresję i że jest ok. ( ja sprawdziłem wtryski i cewkę). Powiedział mi takie słowa remont silnika koszt 4500zł. Nie mam pojęcia co będzie wymieniać, ale 4500 to trochę dużo skoro kompresja jest ok sam już nie mam pojęcia gdzie szukać... trochę załamuje mnie ta sytuacja bo mechanik stwierdził, że na razie mogę tak jeździć jednak nie wiem czy to dobry pomysł? Minął miesiąc odkąd tak się dzieje. Jeżdżę nim i nic się nie pogarsza ale to nie jest jazda :/

ciężko zgadywać co może być przyczyną skoro mechanik i aso sugerują wymianę remont silnika gdzie oni mają samochód a my tylko twój opis, wiesz choć może jakie błędy się pojawiały bo kontrolka może oznaczać długą listę błędów ... a i napisz coś o lpg, jaka instalacja i ile przejechane itp
ps jak byś napisał skąd jesteś może któryś z forumowych speców mieszka blisko / ew ktoś podrzuci namiary na dobrego mechanika co do którego diagnozy będziemy pewni

Lpg od nowości obecnie mam około 80tys km. błąd jest tylko jeden brak zapłonu na 1 cylindrze nic więcej nie pokazuje pokazuje się gdy samochód się trochę rozgrzeje tzn. zapalam jest ok jadę parę km i wyskakuje błąd, ale do czasu kiedy nie ma błędów autko jedzie rewelacyjnie zgaszę i zapalę znowu ( odrazu zapalę) i znowu mogę jechać parę km bez błędu i tak w kółko... jestem z Chorzowa.

kolega miał to w ibizie 1.4 16V BBY (4 cylindry i osobne cewki na każdy cylinder). Problemem okazał się GAZ. Tak jakby informacja o wtrysku była wpięta w 1 cylinder i on robił problemy. Zmieniał cewki miejscami, świece kupił nowe i nic. Zawsze cylinder 1 i okazało się, że ten jego gaz robił problemy. A zmieniałeś miejscami wtryski ? Być może sonda lambda świruje. Daj lepiej auto do dobrego elektryka samochodowego, a nie mechanika.

witek_77 widzę pomyśleliśmy o tym samym

rubix czy błędy wyskakują niezależnie od palwa na jakim jedziesz, na marginesie propozycję ze zmianą cewek też bym wykorzystał u mnie po pierwszym pojawieniu się takiego błędu robię tak , wypadanie na 1 cylindrze to zamiana cewki np z 2gim cylindrem , a świecy z 3cim od tego zaczynam ... bo to najprostsze

zmieniałem wtryski i cewki świece też dostał nowe i robi tak niezależnie czy PB czy LPG zwariuję z tym autem nic więcej mi się z autkiem nie dzieje tylko właśnie to... wymiana silnika przy 80 tys mnie załamuje to 126p zrobił więcej :p

Jeśli kompresja jest ok, co wszyscy się upierają tak na tą wymianę silnika? Jakbyś jeździł tylko na benzynie masz to samo? Tak jak koledzy radzą zacznij od elektryka, bo może to tylko jakiś luźny styk.

Hmm nie wiem czy znajdę tak dobrego elektryka, aby ogarnął temat... i nie powiedział mi, że trzeba silnik wymienić... posprawdzam powoli te wtyczki i połączenia. Dzieje się to zarówno na benzynie i na gazie.

no tak, ale jak ci pada sonda to elektryk to znajdzie, a być może ona wychwytuje bogatą mieszankę na cylindrze 1 i go odłącza z myślą, że masz np świecę padniętą. Może masz gniazda zaworowe wypalone i temu mówili o remoncie silnika, ale koszt to ok 600zł do 900zł za głowicę + robota i uszczelka pod głowicą i silikon pod pokrywę. Przy okazji można zrobić uszczelniacze zaworowe. Problem jest z tym, że wałki rozrządu są w pokrywie wiec trzeba rozrząd zrzucić i tego już sam nie zrobisz. Mechanik NORMALNY zrobi ci to za max 1500zł oczywiście już z robieniem głowicy w cenie.

Tylko, ze tutaj kompresja jest ok, a przy wypalonych gniazdach by tak nie było, ja bym szedł w stronę elektroniki, opcjonalnie posprawdzał, czy gdzieś nie ma fałszywego powietrza w dolocie. Jak wyglądają świece na nie pracujących garach, mokre od paliwa, suche i wypalone?

nie jest powiedziane. W mojej fabce pan od głowic powiedział, że głowica i prowadnice zaworowe są w opłakanym stanie. W opisie naprawy można znaleźć info, że jak kręciłem rozrusznikiem to 3 cylindry były ok, a jeden miał 14 barów dopiero po 3cim okręceniu wałem. Tam też świeca była w najgorszym stanie. Poza tym to tylko luźna uwaga jaka może być ostateczność. Może olej brać w tym jednym cylindrze mocno i wywala błąd nie spalonej mieszanki.

Ja szukał bym jednak elektryka. Może być tak, że wtrysk masz sprawny, ale kabelki na trasie ECU - WTRYSK mają jakiś zaśniedziały styk, bądź tam gdzie się wlutowali gazownicy coś czasami nie stykać i komp coś wykrywa. Może tak być gdyż masz to na gazie i ten "trójnik" który oni zrobili świruje. Albo słynna wiązka

Spróbuj zobaczyć świece czy są identycznie "zajdzione" i porównaj je do tych TUTAJ.

Proponuję zmierzyć kompresje na zimnym. Robiłem już fabie z takim silnikiem gdzie tylko na zimnym chodziła na dwa gary a na ciepło było ok. Do tego sprawdź błędy... Może one podpowiedzą co jest nie tak. Ta fabia którą robiłem miała wypalone zawory na pierwszym cylindrze i błąd 16555 ze zbyt ubogiej mieszanki....

Zawsze mówiłem, że na lpg oszczędności są pozorne! Przeżywałem to w poprzednim aucie (nie z grupy VAG) i powiedziałem nigdy więcej jazdy na gnojówce. Twoje problemy są związane z gazem. Życzę powodzenia i jak najmniejszych kosztów co nie będzie łatwe. Pzdr

Robiłem dwie Fabki (za bogata mieszanka) wypadanie zapłonu cyl.2
Poza tym innych błędów nie było. Cewki zamienione i to samo pozostał cyl. 2, kompresja zmierzona i tak cyl. 1 13, cyl. 2 7, cyl. 3 9,
Po rozebraniu okazało się, że są trzy wypalone zawory.
Jak była zimna chodziła jak stary maluch, natomiast po rozgrzaniu uspokajało się. Silnik się rozgrzewał elementy się rozszerzały i trochę się polepszało.
Zmierz kompresję na zimnym silniku.