Jako, że ostatnio wymieniałem ową tuleję, a na forum nie ma manuala, postaram się przedstawić dla kolejnych chcących zrobić to samodzielnie, instrukcję krok po kroku. Niestety nie robiłem zdjęć ale wspomagam się ogólnymi fotkami podglądowymi, w których oznaczyłem newralgiczne elementy

Co nam będzie potrzebne:
- klucz 18 płaski/oczkowy oraz taka sama nasadka = grzechotka
- klucz do kół, lewarek, coś do podparcia auta (kobyłki, koło + deski, etc.)
- porządna brecha
- młotek
- zestaw do wciśnięcia tulei w konsolę wahacza/wspornik aluminiowy (opiszę później jak go wykonać domowym sposobem )
- smar
- papier ścierny (ja użyłem 360 i 1500)
- śrubokręt

Widok ogólny wahacza:


1. Lewarujemy samochód, odkręcamy koło, podpieramy samochód pod progiem tak, by zabrać lewarek, który nam się przyda.
2. Odkręcanie wahacza zaczynamy od punktu oznaczonego na zdjęciu głównym jako A, czyli odkręcamy sworzeń od zwrotnicy.
I teraz mała uwaga:
Odkręcamy górną nakrętkę na sworzniu, a nie trzy dolne śruby pod spodem!

Na powyższym zdjęciu ktoś odkręcił odwrotnie ale my zajmujemy się nakrętką wskazaną czerwoną strzałką. Najlepiej w tym miejscu sprawdza się klucz oczkowy ze względu na słaby dostęp. Gdy ją odkręcimy dobrze byłoby podstawić lewarek pod zacisk hamulcowy (najlepsze miejsce by niczego nie pokrzywić), tak, by nie przeszkadzał w wyjęciu wahacza i lewarujemy kilka cm do góry. Ułatwi nam to wybicie sworznia z wahaczem ze zwrotnicy. By się za to zabrać wkładamy brechę między wahacz, a drążek (uwaga na osłonę przegubu by za blisko nie przycisnąć i nie rozwalić) i szarpiemy w dół, jednocześnie obijając młotkiem miejsce na zwrotnicy zaznaczone na zdjęciu zieloną strzałką (nie bijemy w sworzeń ani wahacz!). Gdy popuści, skręcamy lewarek i wahacz ze zwrotnicy wychodzi lekko.
3. Zajmujemy się odkręceniem śruby trzymającej wahacz poprzez tuleję metalowo gumową z przodu oznaczoną na pierwszym zdjęciu jako B. Tutaj mamy doskonały dostęp, więc grzechotka w dłoń, nasadka 18 i po wyjęciu śruby ruszamy całym wahaczem, aż wyjmiemy go z tego miejsca.
4. Pozostaje nam wyjęcie wahacza z tulei, która jest gwiazdą tego wątku. Wciśnięty jest on do niej miejscem oznaczonym na pierwszym obrazku jako C. Tutaj zapieramy się brechą przez największy otwór wahacza o aluminiowy korpus znajdujący się nad otworem i wahacz powinien bez problemu z tulei się wydostać.
5. Wybijamy starą tuleję z korpusu. Jako, że wymieniamy tuleje, gdy stare nadają się do wyrzucenia, nie oszczędzamy jej i rozwalając ją śrubokrętem i młotkiem wywalamy ją siłą (nie przesadzajmy jednak, by nie poniszczyć korpusu, który jest aluminiowy)
6. Po wyjęciu tulei czyścimy otwór korpusu papierem ściernym, następnie go smarujemy.
7. Teraz sposób na wciśnięcie tulei. Bierzemy długą śrubę, której długość jest min. 2x większa od długości tulei, a średnica mniejsza od średnicy głównego otworu w tulei (w który będziemy wkładać wahacz). Docinamy sobie dwie małe deseczki wielkości ~ średnicy tulei i wiercimy w nich otwory na śrubę. Teraz od tylnej strony otworu w korpusie dokładamy deseczkę z włożoną śrubą, na śrubę zakładamy tuleję od przodu tak jak ma wchodzić, druga deseczka, na koniec nakrętka i skręcamy całość dotąd, aż tuleja znajdzie się na swoim miejscu. Warto od czasu do czasu popuścić śrubę i zobaczyć czy tuleja wchodzi nam równo. Aha - pamiętajcie przy wyjmowaniu starej tulei by zobaczyć jak jest założona, by nową wstawić w ten sam sposób (u mnie szeroka gumowa wypustka była akurat na godzinie 9:45 w przypadku wahacza od strony kierowcy i godzinie 15:15 w przypadku wahacza od strony pasażera).
8. Składamy wszystko w odwrotnej kolejności do rozbierania (wahacz w tuleję, wahacz z tuleją metalowo gumową, sworzeń w zwrotnicę)

Nie jest to jakaś pracochłonna i męcząca wymiana (choć ja umęczyłem się próbując wyciągnąć sworzeń z wahaczem ze zwrotnicy, zanim wpadłem na pomysł jej podlewarowania), a satysfakcja z wykonanej samodzielnie naprawy pozostaje, tak jak i pieniądze w kieszeni

Bardzo dobrze opisane można ewentualnie wsadzić majzel (przecinak) między zwrotnicę a sworzeń i wbijać go (poniżej zielonej strzałki), ale wtedy jest DUŻE prawdopodobieństwo rozwalenia gumy ze sworznia, dlatego taki zabieg jest ułatwieniem przy np wymianie sworznia, bo nie trzeba się męczyć.

A mogę użyć ściągacza do sworzni? Warto to kupić?

http://allegro.pl/sciagacz-do-sworzni-k ... 21639.html

koleś, ale tym ściągaczem to wyjmiesz sworzeń z samego wahacza - wyjąć wahacz ze zwrotnicy razem ze sworzniem za pomocą tego ściągacza jest rzeczą niemożliwą

nawet nie wiedziałem, że takie coś jest cena nie duża, ale do jednego sworznia czy tam dwóch to ja wolę poklupać młotkiem

Ile czasu około trzeba sobie zarezerwować na wymianę tulei z obu stron?

mając ściągacz lub jak nie będziesz miał problemów z wybiciem gałki to sobie policz. Przygotówka z 10 minut, odkręcić koło z 5 minut z podłożeniem auta itd, odkręcić gałkę z 2 minuty bo ciężki dostęp, wybić gałkę od minuty do polegnięcia na zadaniu. Odkręcić tuleję gumową niecała minuta. Wyjąć wahacz też chwilka. Reszty nie wiem. Wydaje mi się, że na całość z 3h powinno wystarczyć jak robisz pierwszy raz i nie będzie problemu gałkami sworzni.

Jak chcesz wymienić obydwie to poświęć sobie wolny dzień w weekend jeśli będziesz to robił pierwszy raz. Najdłużej schodzi z wyjęciem wahacza ze sworzniem ze zwrotnicy oraz z wciśnięcie nowej tulei w korpus. Zejdzie Ci z 6 godzin na całość

W takim przypadku jeśli poprzedni ,, wymieniacz " tulei popełnił błąd to my go powielimy. Tuleje wstawiamy według instrukcji jej położenia bez względu jak było.

Sciągacz do sworzni tylko taki https://www.google.pl/search?q=sciagacz ... B545%3B359

Innym ściągaczem nie podejdziemy, a jeśli sam sworzeń jest od bardzo dawna nie ruszany to nie mamy szans wybić go brechą. Dodatkowo możemy jeszcze narobić szkody, jak brecha sie ześlizgnie i przywalimy w coś. Sam tak próbowałem i w końcu pojechałem kupić ściągacz.

Trochę straszysz Brecha bresze nie równa, jutro będę wymieniał sworzeń to dam znać jak poszło, zabiorę aparat będzie manual:). W razie czego gdzie owy sworzeń nabyłeś?

ja z brechy w głowę zarobiłem. Pisałem tam gdzieś o tym Później ładnie majzel wszedł bez napinania się. Aczkolwiek ściągacz spoko sprawa by była. Czekamy na wyniki twojej pracy.

Brechą nie wybijamy wahacza, tylko go wypieramy w dół o półośkę, więc w nic nią nie przywalimy Wystarczy zwracać uwagę o co się zapieramy brechą Cały szkopuł polega na tym, że każdy męczy się z wyjęciem wahacza ze sworzniem ze zwrotnicy, gdy koło jest zdjęte i całość jest wyparta przez amortyzator i grawitację maksymalnie w dół. Spróbujcie podlewarować do góry całość (tak jak pisałem najlepiej pod zaciskiem lewarek się ułoży) kilka cm i spróbować wtedy wyszarpać sworzeń - u mnie po podlewarowaniu puścił po kilku szarpnięciach.

Zrobiłem fotorelację z wymiany sworznia, zaraz zrobię temat, brechą spokojnie go da się wyjąć tylko brecha musi być konkretna ,moja ma coś koło 120 cm.

W ten sposób niestety nie da się założyć tulei pełnych od Cupry. Warto o tym wspomnieć.